No właśnie ja byłam w szoku że oni najpierw każą mi się zapisać na oddział a dopiero później badają… lekarz zbadał powiedział że ok i zamiast mnie puścić to „do rana na obserwacji” dziś przyszła położna i pyta czy któraś wychodzi i mówię że ja bo lekarz mówił że tylko do rana na obserwacji a ta do mnie że się lekarze zmieniają teraz i zadecyduje ten co przyjdzie… żadnych plamien już nie miałam, podejrzewam że to nawet mogło być jakieś naczyńko i nie potrzebnie spanikowałam, położna mówiła że na wzierniku po badaniu już nic nie było.
Teraz trochę żałuję że przyszłam bo jestem w obcym mieście w szpitalu i boję się że dla zasady będą mnie chcieli trzymać dalej. Zastanawiam się czy na zadanie się nie wypisać wtedy i po prostu jak coś się będzie działo to już zgłosić się do szpitala w Krakowie.
Sama noc spoko coś tam pospałam a teraz czekam na 9 na obchód… dali mi teraz jeszcze jakieś tabletki pewnie znowu duphaston.