reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

No właśnie mi z krwi to najczęściej wychodzi poniżej 80, 80 to max. Więc no chyba jest okej. Ostatnio z krwi miałam 76.
jak z palca 92 to z krwi pewnie ponizej 90 takze giiiit :D
A sie pochwale, ze ja tez mialam dzisiaj z palca 92 🤣🤣 w porownaniu z ostatnimi dniami, gdzie bylo 100-107 to powod do radosci xD niech juz przysla te sensory 😅
 
reklama
jak z palca 92 to z krwi pewnie ponizej 90 takze giiiit :D
A sie pochwale, ze ja tez mialam dzisiaj z palca 92 🤣🤣 w porownaniu z ostatnimi dniami, gdzie bylo 100-107 to powod do radosci xD niech juz przysla te sensory 😅
Ja przez cały tydzień z palca na czczo loteria, ale głównie za wysokie. W ciagu tygodnia badałam krew dwa razy i z krwi w normie. Ale wczoraj i tak dostałam insulinę od diabetologa. Niewiele jednostek, ale jednak. Na sensor również się przerzucam, dzisiaj zamówię.
 
haha ja mam to samo, jak rano wstaje i boli mnie brzuch a nie bolą cycki to panika. Wczorajsza beta mnie uspokoiła, ale pewnie jutro pójdę na kolejną i do wieczora znowu stres, że wynik będzie zły.
Wcześniej co chwilę sprawdzałam czy oby na pewno nie ma żadnego krwawienia, bo brzuch mnie boli. Beta pomogła nawet ze zgaszonym światłem siku w nocy robiłam, ale dzisiaj znowu brzuch boli i znowu stresy.
Mózg mój jest straszny i chociaż racjonalnie wszystko próbuję wytłumaczyć to no niestety nie idzie...
Choc straszne jest to że się nakręcamy i żyjemy w ciaglym stresie to dobrze jest wiedzieć że nie tylko ja tak mam. W niedzielę jak jechaliśmy samochodem i coś mi chlusnelo to miałam chęć krzyknąć do męża żeby się zatrzymał i polecieć w krzaki sprawdzić czy to nie krew 🫣😂. To już się chyba powinno leczyć 🫣
u mnie też świąt nie będzie- bo ja w ogóle zdjęłam w cholerę firanki i nie ma komu powiesić- przeraża mnie myśl o sprzątaniu na święta i dodatkowo Wigilia jest u nas w domu. Dużo ludzi może nie będzie bo ok 12 osób no, ale jednak trochę sprzątania po gościach będzie.
Sylwester nieszczęśliwie też u nas chyba :(
U mnie na korytarzu czeka na powieszenie już drugi tydzień ale pokonały mnie firanki w gościnnym i korytarz odpuściłam 😂. Posprzątam na święta tyle ile dam radę, po świętach bałagan będę ogarniac na raty 🫣 kontroli z sanepidu się nie spodziewam więc podchodzę do sprawy na luźno :)
ja mam takie rozwiązanie, że moja mama nie pozwala mi za dużo robić... 😂 jak wspomniałam coś o myciu okien to zareagowała jakbym była chora na głowę 😂 więc czuję się zwolniona ze sprzątania
🥳 I takie podejście do sprawy mi się podoba !
trochę to pocieszające. Ja np zauważyłam, że dużo u mnie zmienia sen - jak się porządnie wyśpię do glukoza poniżej 80 z palca, wczoraj słao spałam i wyszło tylko niecałe 6h - glukoza z palca 92 🙆‍♀️
Ale człowiek nie pomyśli 🫣 przecież mam męża cukrzyka i mogłabym go poprosić żeby mi cukier mierzył od czasu do czasu 😁. Dopiero jak czytam o waszych cukrach to dostałam olśnienia 🫣
ja sie sama zwolnilam ze sprzatania jakies pol roku temu i przychodzi do nas przemila Pani co 2 tyg 😅
Zazdro ! Bardzo przydałaby mi się taka pani ale wiecznie sobie wkręcam że kto zrobi to lepiej jak nie ja sama 🥴🙃
Umowilam sie na nifty na 29 grudnia :D takze beda emocje: zagubia moja probke przez nowy rok czy nie 😆
🤣😂
 
Choc straszne jest to że się nakręcamy i żyjemy w ciaglym stresie to dobrze jest wiedzieć że nie tylko ja tak mam. W niedzielę jak jechaliśmy samochodem i coś mi chlusnelo to miałam chęć krzyknąć do męża żeby się zatrzymał i polecieć w krzaki sprawdzić czy to nie krew 🫣😂. To już się chyba powinno leczyć 🫣

U mnie na korytarzu czeka na powieszenie już drugi tydzień ale pokonały mnie firanki w gościnnym i korytarz odpuściłam 😂. Posprzątam na święta tyle ile dam radę, po świętach bałagan będę ogarniac na raty 🫣 kontroli z sanepidu się nie spodziewam więc podchodzę do sprawy na luźno :)

🥳 I takie podejście do sprawy mi się podoba !

Ale człowiek nie pomyśli 🫣 przecież mam męża cukrzyka i mogłabym go poprosić żeby mi cukier mierzył od czasu do czasu 😁. Dopiero jak czytam o waszych cukrach to dostałam olśnienia 🫣

Zazdro ! Bardzo przydałaby mi się taka pani ale wiecznie sobie wkręcam że kto zrobi to lepiej jak nie ja sama 🥴🙃

🤣😂
Ohh tak, ja majty już nie raz opuszczałam np. wieszając pranie na stojąco, aby zobaczyć co się tam wydarzyło 😅
 
Ja przez cały tydzień z palca na czczo loteria, ale głównie za wysokie. W ciagu tygodnia badałam krew dwa razy i z krwi w normie. Ale wczoraj i tak dostałam insulinę od diabetologa. Niewiele jednostek, ale jednak. Na sensor również się przerzucam, dzisiaj zamówię.
a na noc masz insuline? Czy do posilkow tez?
Wypisal Ci refundacje na sensor?
 
reklama
Do góry