Ja jade do mojej mamy...
Bardzo zle się czuje...
Iwonka nie wiem...
Pewnie się odświeże...Ale miałam koszmar i zablokowałam blog i czyszcze fotosik..
Kiedy będzie ten wątek zamknięty???
NK juz poblokowałąm...
Bodziu niestety ten świat pełen jest ludzi , dla których sieć jest jedyną forma życia społecznego, a radość znajduja jedynie w wulgarnych komentarzach jesli nie gorzej...


ja tez na googlach wszystko trzymam a na NK zdjęcia udostepniam tylko znajomym. Głowa do góry maleńka. Natycham Cię pozytywną energią

;-);-)miłego pobytu u mamy:-)
Madzka mam nadzieje, ze dzis bol glowy poszedl precz.
Sewuś poszedł ale po 2 aspirynach migrenowych 1 pigule na migrenę i kubku kawy


buzialki dla Jędrka. może faktycznie to wzrostowe bóle, jesli po rozmasowaniu mu przechodzi

jak będziesz w polandzie to zawsze możesz zasięgnąć języka u jakiegoś pediatry.
Dzidzi ma się bardzo dobrze - rośnie sobie zdrowo, janieco lepiej - już kibelka nie witam ale mdłości całkiem nie przeszły.
A brzuszek na razie mały, ostatnio duży był to może teraz będzie mniejszy ;-)
Meg fajnie, że dzidek już troszku odpuścił i daje ci odpocząć od spotkań trzeciego stopnia;-)nie wiem czemu ale ja mam wrażenie , że to jednak Dzidka babska będzie

;-)


dbajcie o siebie babeczki;-)
Sikoreczka zdjątka weselne bomba Lachono jedna ;-)


Przybylim do dom. Szym zasnął po drodze i kontynuuje drzemkę w przedpokoju



mus jakiś obiad nastawic ale jest tak gorąco, że nic kompletnie mi się nie chce

musze iść wreszcie do fryzjera bo już nie mogę na siebie patrzeć normalnie

ale chyba jeszcze się wsztrymam do przyszłego tygodnia bo jak nadal będzie tak jak zapowiadają - gorąco i słonecznie- to uciekniemy z Młodym na wieś - a tam luz-blues jak na wiejska dziołchę fryz mam łokiej


