reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

A ja dzis pieke kolejne ciasto:-p Najpier kolezanka poprosiłą mnie abym jej na ur upiekła tzn jej córy. I takiego mi smaka narobiła ze do domku tez musiałam a ze wyszło duzo to mam w 2 blaszkach:-D:-D

Justynka zapomniałam napisac ze my tu w PL niedoceniamy pewnych smaków i dopiero jak jestesmy za granica wiemy co tracimy:tak: Moja sis jak jest u nas i potem wraca zawsze Pl jedzonko sobie zabiera:tak:

Małaulka za mna tez bigosik chodzi:rofl2:
 
reklama
Czesc mamuski!!
Ja dzis mam aktywny dzien od rana zakupy.Kupowlismy dzis z M polki do mebli dodatkowe i wiszacy regal do szfy wiec zaraz wsio ladnie poukladalam i posegregowalam co do szkoly a co na dwor do ubrania:tak:teraz mam czysto i przejzyscie nareszcie!!
Miedzy czasie robilam obiedek dzis potrawka z ryzu, groszek z marchewka bialy sosik i biale miesko pycha uwielbiam takie jedzonko!!teraz was czytam bo juz sie stesknilam a zaraz sie ubieramy i do tesciow na godzinke a potem wpadne do Wiki ksiazek i zeszytow wsio poopisywac i w owijki powkladac.
Ja tez dzis latam i nie mam czasu wslochac sie w mala bo tez cos malo aktywana :baffled:alwe teraz jak pisze to mnue puka gdzie niegdzie:tak:
Blond fajnie ze mamuska jest z Toba zawsze razniej
Justynka ja mam do IKEI 2h jazdy autem wiec nie mam jak sie wybrac teraz :-(a tak bym chciala:tak:szkoda ze nie maja sprzedazy wysylkowej:laugh2:
A z tym brzuchem tez tak mam nie raz ciezki i twardy jak kamien i ciagnie do dolu a dodatkowo odrazu czuje jak cisnie mnie na pecherz az kroku dac nie mozna:baffled:
Kaka to super ze tabletki dzialaja
Ewela GRATULUJE WIKTORII
Beza to zalezy od stopnia zaufania cay to normalne ze sie nie przejelas ale ja mimo ze mojemu ufam to bym sie wsciekla bo ze mnie straszna zazdrosnica jest:tak::wściekła/y:
 
A ja właśnie się obudziłam (zasnęłam razem z Jasiem) -zapach rosołu mi w tym pomógł i potworny głód. Teraz nie mogę się ruszać. Zjadłam wielką miskę i zagryzłam dwoma czekoladowymi wafelkami, a co mi tam :))

M dzwonił, kolega go wozi bo sam na razie do auta nie wsiądzie, Do jutra go puści bo przecież na tygodniowe szkolenie do białki jedzie....

Minisia ja też jestem potwornie zazdrosna!!! ale najbardziej jak bym zobaczyła taką sytuację, a to, że mi opowiada a ja wysłu****ę go z uśmiechem na twarzy pokazuje, że naprawdę mu ufam. Zapewne on tak sobie myśli :)
 
Ewela gratuluję córeczki :-)
blond trzymaj się dzielnie na weselichu :tak:
malena współczuję podejścia M, ja bym się na niego wściekła, no ale łatwo mi mówić, kiedy mój M robi co się da za mnie a dodatkowo do zakupów itp. mam syna
Kaka uwielbiam tak przyrządzoną pierś z kurczaka
u nas parno, świeci słońce i deszcz pada :rofl2:
kupiłam 1/3 książek dla syna i wydałam już 117 zł, masakra
naszło mnie na drożdżówkę ze śliwkami, idę ugniatać :-)
 
Ewela GRATULUJĘ CÓRUNI!!

Co do zazdrości to ja też jestem bardzo zazdrosna o swojego męża chociaż jestem pewna jego uczuć. Jesteśmy 3 lata po ślubie a ja dalej jestem tak samo zazdrosna choć nie daje mi do tego powodów.

Byliśmy dziś na spacerze od rana więc się trochę dotleniłam a później M zabiera mnie do kina i na zakupki więc cały dzień jesteśmy poza domem:rofl2:

Miłego sobotniego popołudnia Wam życzę!:-);-)
 
Cześć wszystkim mamusiom!! O taakich pysznościach piszecie, że chyba sama sobie zrobie ten kotlecik z ananasem.... mniam... narazie nażarłam się śliwek i popiłam mlekiem, aż boję się pomyśleć co z tego bedzie... Moje maluchy też jakoś mało się ruszają, ten, który leży po mojej lewej stronie zawsze taki urwis aktywny a tu mało co, ten z prawej spokojniejszy ale teraz to prawie wcale go nie czuję, no chba że trochę czekolady zjem. EWELA serdeczne gratulacje!!!! Tak bym chciała mieć córcię a tu syn w domu i dwóch kolejnych w drodze... Wostatnich dniach zasuwałam po domu, prałam, prasowałam, pucowałam a teraz jakoś padłam. Nic mi się nie chce, za kierownicą ledwie się mieszczę, także pojechać gdzies trudno, taka jakaś rozlazła jestem....
 
Czesc dziewuszki. Przyznaje sie ze ostatnich 4 stron nie przeczytałam, pozniej nadrobie. My w koncu wywołalismy sobie wczoraj zdjecia ze slubu i wesela i juz wczoraj je poukładałam w albumie. Album na 200 zdjec, a wywolalismy 205, nie mogłam sie zdecydowac, ktore wyrzucic wiec wkleiłam te 5 dodatkowych na kartkach na poczatku i koncu hehe :-D Własnie moja mamuska je ogląda, ja zaraz ide sie ogarnac i jedziemy z Patrykiem do tesciow. Po drodze musimy gdzies kupic 2 ladne ramki na zdjecia formatu A4, bo zrobilismy takie duze, fajne na pamiatke dla rodziców.
Kaka ciesze ze wszystko ok i jestes z nami.
Blond gdzies pisałas ze bierzesz terdyferon czy jakos tak, ja tez biore, to zwykłe zelazo :-)
Co do białka w moczu to ja miałam na przedostatnim badaniu, ale lekarz powiedział ze to nie jakas wielka ilosc, tylko w miare normalna w ciąży. Na ostatnim badaniu juz tego nie było, wiec ok :-) Nie ma czym martwic. Mnie tez cos zaczyna kregosłup bolec i nie jest mi z tym wesoło. Ja mam kifoze kregosłupa, wiec czesto mnie bolał przy wiekszym wysiłku, teraz w ciazy nie miałam na razie problemów, ale przy moich 17kg na + boje sie ze jak zacznie teraz bolec to nie wytrzymam... Oby nieee:baffled:
A jeszcze gdzies było o dentyscie, mi sie juz 2 plomby w ciazy wykruszyły i nie moge sie zebrac i przemóc, zeby w koncu sie wybrac... Musze w koncu isc bo niedługo zeby strace... :-(
Ok lece do tych tesciow, chociaz wcale mi sie nie chce :rofl2: heh
 
Ostatnia edycja:
Ewela24 gratuluje córci

czy kwota tego zasilku zależy jakoś od zarobków czy jest to stała kwota.

Ja wytrzymałam na weselu d 23.30, ale powrotna droga to męczarnia, cała droge lało, prawie 100 km, objazdy i nasze polskie drogi, naszczęście M prowadził. Byliśmy w domu po 1, pospałam dzisiaj dlużej. Potem śniadanie, zakupy, na obiadek pstrągi z rusztu, te co złowili 2 dni temu. Potem pół godzinki drzemki, spacer do lasu, a zaraz bedzie gril, więc uciekam.
Acha po weselu strasznie bola mnie plecy i nogi, ale przynajmniej troche sobie potańczyłam i pojadłam. Moja jedna kuzynka jest na poczatku drugiej ciąży, a była jakas dziewczyna wyglądała na 6-7 miesiąc, piła wino no stop i jeszcze fajki paliła. nieżle nie.
 
Cześć dziewczyny. wpadłąm tylko na moment z wami przywitać się, będe wieczorem na dłużej to nadrobie reszte:happy:

Justyś, podziwiam z zakupami :tak::tak::tak: Lubię je robic, ale nie wnosić do domu na 2 piętro... Tym bardziej, gdy nie ma nikogo do pomocy...

Gosiu, ja na szczęście z mężem byłam i tylko palcem wytykam co ma wrzucić do koszyka ale samo to łażenie jest męczące:-(

Justynka zapomniałam napisac ze my tu w PL niedoceniamy pewnych smaków i dopiero jak jestesmy za granica wiemy co tracimy:tak: Moja sis jak jest u nas i potem wraca zawsze Pl jedzonko sobie zabiera:tak:

to prawda, też nie doceniałam i teraz zawsze zwożę ile się da, ale bagaż może mieć tylko 20kg:sorry2:

Justynka ja mam do IKEI 2h jazdy autem wiec nie mam jak sie wybrac teraz :-(a tak bym chciala:tak:szkoda ze nie maja sprzedazy wysylkowej:laugh2:

ja też mam jakiąś godzine drogi, ale zawsze nadaje całą droge Robertowi i nadrabiam tydzień gdy go nie ma to czas mi szybko leci:-p
nakupowałam troche drobiazgów, oczywiście najwięcej pudeł pudełek i koszyków, bo bez tego nigdy się nie obejdzie:-p:happy:

Ewela, gratuluje córci:-) ja też mam prze-głęboką nadzieję na Liliankę, bo syn chodziłby w falbankach:-p
 
reklama
Kotlety wyszły pycha mimo że pierwszy raz robiłam. Kupiłam 2 mego wielkie cycki kurczaka mutanta i jeszcze sporo zostało mi na jutro hihihi
M wydrapał tapete z przepokoju i mam już kurzawę w całej chacie. Zdązyłam tylko odkurzyć i przemyć podłogę. Nie ma co się wysilać zporządkami bo jutro pewnie dalej będzie kuł i kurzył,
 
Do góry