reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Witajcie w niedzielne przedpołudnie - wczoraj dzień lenia.
Małe zakupy aby się rozruszać troszkę i tyle.
Na szczęście pogoda sprzyjała :-)

A dziś jakoś tak leniwie znów.
Mam już dość, bo czuję się taka rozlazła kura :baffled::baffled::baffled:

Chyba obiadek trzeba będzie czas robić.
Miłego dnia i zajżę później.
 
reklama
witam się i ja niedzielnie, wyspana, bo pada i nie ma co robić, dzieciaki lataja po deszczu.

Spokój wewnętrzny
Podążając za prostą radą, którą przeczytałam w gazecie, znalazłam wewnętrzny spokój.

"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś..."

Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy, którezaczęłam i nie dokończyłam ... i zanim wyszłam z domu dzisiaj rano skończyłam:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black>White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego
- i pudełko czekoladek.

Nie macie pojęcia, jak zajeb....... się czułam :)
 
I ja witam się niedzielnie:-)
Wczoraj nie odzywałam się, wkońcu sama zaczęłam wyjmować wszystko z szafy i mój M chwycił się do roboty i tak wszystko powynosiliśmy i przygotowaliśmy do malowania. :-) Potem pojechaliśmy do teściowej na obiad, a wieczorem na grilla do mojego brata. Wróciliśmy jakoś nad ranem...Dzisiaj już zjadłam śniadanko, w domu bałagan jak sto diabłów ale nie będę w niedzielę sprzątać. Jutro od rana malowanie...Narazie mój M śpi a później może gdzieś pojedziemy zeby w domu nie siedzieć. Taka ładna pogoda, bo deszcz popadał i świeże powietrze....
Ja wytrzymałam na weselu d 23.30, ale powrotna droga to męczarnia, cała droge lało, prawie 100 km, objazdy i nasze polskie drogi, naszczęście M prowadził.
ppatqa cieszę się że wesele się udało:-) Współczuję tej drogi powrotnej, ale dobrze szczęśliwie wróciliście.
My dzis wyladowalismy u moich rodzicow na kawce. 1,5h i do domku:-p Przywiozłam pomidorków wiec dzis na kolacyjke w smietanie z cebulka:rofl2:
czarna79 ja też wczoraj dostałam od mamy siateczkę pomidorków prosto z krzaczka;-) Chyba dzisiaj rosół przerobię na zupę pomidorową.
Miłej niedzieli:-)
 
I ja sie witam.
Zyje jakos i za chwile bede sie pakowac bo jade do domku z mama i kotem:tak:
niewyspana jestem strasznie ale bede miala duuzo czsu na spanie w drodze.
jak dojade wieczorem to sie odezwe i przeczytam Was:tak:
milej niedzieli:tak:
 
Witam sie popoludniowa pora.
Ja tez ignoruje to gg ale niektorzy sa tak natretni ze sami pisza:wściekła/y:
Ja dzis mam dzien lenia:tak: obiadek mam od wczoraj wiec LB;-)
Popoludniu obejrze film PRZEBUDZENIE co go na VIVIE reklamuja zobaczymy co tam wyplodzili:confused:
Blond no to wypoczywaj kochana
Czarna ciesze sie ze maly sie ozywil moja wieczorem cale stopy mi wypychala a dzis od rana znow puka tak od niechcenia ale i ja jestem jakas senna moze ta pogoda???
Kurcze jak ja juz chce ja urodzic!!!!!!!!!!
 
Ech .... lenistwo i jeszcze raz lenistwo - oczywiście po obiadku.
Był pyszny mniam - mąż się spisał - zrobił roladki ze schabu z szynką i serkiem oraz dużą ilością ziółek.
Pychotka a do tego mizeryjka i kartofelki z koperkiem.
Najadłam się jak bąk :-D a teraz muszę poleżeć i chyba do końca obejżę Kubicę.
Później wyciągnę mężulka na lody i spacere po parku.

Pogoda taka sobie - chmurki a czesem przebija słoneczko, więc jak najbardziej spacerowa pogoda ... oby nie padało tylko.
No i jeszcze pozostał tydzień wakacji :baffled: szkoda, ale ja lubię wrzesień i spacery po lesie.
Więc będę wykorzystywać te ostatnie dni w ciąży na pełen relaks.
Właściwie, to sporo jeszcze do zrobienia przy dziecinnym pokoiku, ale damy radę mam nadzieję.
Uff ... zmykam i miłego popołudnia kobitki.
 
Witam z samego rańca. Juz od godziny spać nie mogę.

Co do gg to jak ktos mnie wkurza to go po prostu blokuję i tyle.

Czarna i nasze Smerfiki mogą mieć gorszy dzień.

Kurczaki wrzesień zbliza się wielkimi krokami:szok:
Jasne ze moga miec gorszy dzien dlatego niepanikowałam, ale róznie bywa.
Co do wrzesnia i pazdziernika niby juz niedługa ale mi ten czas potwornie sie dłuży:baffled: Normalnie chciałabym przysnac na ten czas i obudzic sie w tyg w którym poród mógłby juz byc:rofl2: Tak strasznie nie moge sie doczekac:elvis:
witam się i ja niedzielnie, wyspana, bo pada i nie ma co robić, dzieciaki lataja po deszczu.

Spokój wewnętrzny
Podążając za prostą radą, którą przeczytałam w gazecie, znalazłam wewnętrzny spokój.

"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś..."

Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy, którezaczęłam i nie dokończyłam ... i zanim wyszłam z domu dzisiaj rano skończyłam:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black>White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego
- i pudełko czekoladek.

Nie macie pojęcia, jak zajeb....... się czułam :)
Normalnie aż sobie wyobrażam chyba tez sobie zaoferuje taki zestawic na relaksik i wew wyciszenia:-p
I ja sie witam.
Zyje jakos i za chwile bede sie pakowac bo jade do domku z mama i kotem:tak:
niewyspana jestem strasznie ale bede miala duuzo czsu na spanie w drodze.
jak dojade wieczorem to sie odezwe i przeczytam Was:tak:
milej niedzieli:tak:
Spokojnej podróży. A kotkowi tam bedzie dobrze:tak: nierobisz tego z widzimisia tylko z dobrego serducha i przymusu:tak:

Ja od ranka dopiero zasiadłam:rofl2: czekam na sis bo bedziemy włosy farbowac ona mi a ja jej:-p. Dzis podobno tez ma byc sis M ale jakos tel milczy wiec wielka niewiadoma:sorry2:
 
My z M. zaliczylismy dzisiaj wycieczke na łono natury i Augustów (ale padal deszczz i skonczylo się na knajpce z rybką).
japac.JPG
Obraz 039.jpg
To zamek Paca (księcia polskiego za czasow Napoleona)
 
Slicznie wyglądasz Gosiu a taka wycieczka fajna tylko szkoda, że pogoda Wam niedopisala

Ja też dziś leniu****ę , bo na obiad mieliśmy bigos (jeszcze na jutro zostało:-D) a teraz tak mi się zachcialo coś słodkiego że ciasto zrobilam i wlasnie się piecze.

Wreszcie u ns przestało padać i wybieramy się na plac zabaw a potem na lody:tak::tak:

6c8ac34a9d.png


2ff2fcf6e9.png


888f779fe9.png


NADIA-879.gif
 
reklama
Gosiu sliczne fotki szkoda ze pogoda nie dopisala
A my zamiast seansik filmowy wzielismy dzieci do MacDonaldsa i Tesco na zakupy a dla nas to wyprawa bo samochodem 40min.jazdy a wiec maludy mialy wycieczke:tak: potem lody i do domciu teraz czekamy na pizze i kapanko a potem maludy do siebie na bajki a my filmik:-D
Czarna a ja sie farbuje 5 wrzesnia zeby sie Weronisia sie mamusi nie przestraszyla;-)
 
Do góry