reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Blond - myślę, że powinnaś mimo wszystko udać się do lekarza... siłą nikt Cię do szpitala nie zawiezie, a przynajmniej będziesz wiedziała czy coś się dzieje poważnego czy nie... Może jakieś leki wystarczają i będziesz mogła w spokoju pójść na egzaminy ... a uczelnią nie przejmuj się tak !! myślę, że będzie dobrze !! Szczególnie jeżeli to nie jest 1 rok !! Trzymaj się Kochana i głowa do góry !! a M się nie przejmuj.... on jest jakiś niepwoażny, że zawraca Ci ciągle głowe i tlko masz dodatkowe nerwy przez niego ...
ja nie potrafie zjeśc normalnej porcji naraz, ale ciagle cos podjadam, teraz wate cukrową z wczoraj,
.
Ppatqa - ja mam dokładnie tak samo !! nie potrafie zjeść dużo naraz... nawet nie tyle, że dużo, ale normalnej porcji jaką jadałam wcześniej!! w momencie jestem przejedzona... za to jem znacznie częściej niz wcześniej ....

A u nas leje od rana, ale jestem przeszczesliwa... wreszcie jest chlodniej !! dzisiaj mam w lanac zabrac sie za dalsze zakupy dla mnie do szpitaa Szymusia :) Nie odzywalam sie wczoraj caly dzien gdyz moja siostra wrocila po prawie 2 miesiacach nieobecnosci.:-)
 
reklama
Justyneczka - ja też mam calutki czas bardzo twardy brzuch... o dziwo lekarka wpisała mi w karcie ciąży "skurcze", aczkolwiek żadnych skurczy nie odczuwam... widocznie jakieś bezbolesne ...

Blond - dopiero teraz doczytałam Twój dalszy post - to super, że tak dobrze Ci poszło na uczelni !!

Beza - świetnie Cię rozumiem z tą pogodą !! !! ja też się bardzo cieszę że da się już normalnie oddychać ... bo w weekend to był dramat.. w naszym mieszkanku od razu robi się sauna i wytrzymać się nie da :-) a teraz jest super :-)

Ehhh...podziwiam Was, że wstajecie tak wcześnie.,,, ja dzisiaj z trudem zwlokłam się przed 9 ...
 
Dziendoberek po weekendzie, wczoraj i dziś bylo trochę nerwów z tym naszym wózkiem, bo nie mogliśmy się z gościem skontaktować ale na szczęście dziś się wyjaśniło, kurier nie znalazł naszego adresu i towar wrócił do Polski więc będzie wysyłany jeszcze raz i mam nadzieję że tym razem dojdzie, bo ktoś tam poprzekręcał adres.

A my wczoraj mieliśmy dłuuugą wycieczkę, pojechaliśmy do portu kupić bilety na listopad na prom, musieliśmy jechać, bo kupowaliśmy bilet dla dziecka którego jeszcze nie ma na świecie, więc przez internet się nie da- trzeba osobiście.

Ja już dziś poprasowalam i poskładałam wczorajsze pranie, zostało mi jeszcze łazienki na górze ogarnąć i jakiś obiadek zrobić, może kluski leniwe???

Blond- trzymam kciuki za egzaminy
Aniaa ja też nie mogę zjeść na raz dużej porcji, bo potem mnie zgaga męczy
Czarna jak dostaniesz porcję ciuszków rozumiem że dla maleństwa to znow będzie zajęcie pranie, prasowanie, układanie:tak:
Minisia- gratuluję 9 tki!!!;-)
 
ktos tu miał lezec!!!!!!!!!!!!
Mi tez sie marza jakies faj niutkie buciki i ogólnie ciuszki. Juz mam dosc leginsów i tunik nie mowiac o japonkach:baffled::-D
Ale jeszcze wytrzymam w pazdzierniku zaczne oszczedzac na nowa garderobe:-p (oczywiscie po kilkunastu wizytach na fitnesie:rofl2:)
No przecież leżę, to był taki spacerek w ramach toalety ;-)
Wiem, co masz na myśli, tuniki etc. Ja teraz mam problem z głowy. Chodzę na przemiennie w piżamie i w dresach :-D:-D. Jest znacznie mnie prania, prasowania, układania :tak::tak:
Chyba zacznę pakować powoli torbę. Chociaż sama nie wiem co do niej włożyć bo przecież co szpital to obyczaj...
 
Ostatnia edycja:
blond ale ci M nie daje spokoju, zablokuj sobie jego numer w komórce
dorotka zaraz poczytam zamkniety,
justynko ty masz odpoczywać
beza o udany zakup
czarna może jest jeszcze jakaś szansa na wyprawke

a ja mam wywieszone już d2 pranka i schna na słoneczku, poćwiczyłam, M pojechał do Wrocka, ciekawe ile teraz będzie miał śladów po laserze??
 
CZARNA super ze jednak tych ciuszkow od sis sie doczekasz;-)
BEZA milej drzemki i super ze uadlo ci sie kupic fajne buty :tak:
ANIA ja tez nie jem wiele na raz tylko czesciej a mniej ale jakos od kilku dni na sniadanie strasznie fajnie wchodza mi tosty :tak:Jak dzis zjadlam te tosty po 10 tak jeszcze nic oprocz winogron nie jadlam Chyba musialam sie strasznie najesc hihih
Zaraz obiad wczorajszy sobie zapodam:tak:

Ja bylam w sklepie po winogrona i brzoskwinie i w 2 aptekach bylam ale nie maja alkomatow jednorazowych :-:)-:)-(Jutro wejde jeszcze do innej i do sklepu medycznego moze tam beda;-)Pieskowi jedzonko zostawilam I teraz ide grzac obiad Cos mnie zebra po prawej stronie boja moze Oliwka mnie tam meczy :-p
 
Ja pospalam jeszcze 2 godzinki ,jestem juz po sniadaniu 11 tostow Normalnie ja to mam spust a teraz ide batonika wszamac a pozniej pojde po jakies owoce :tak:Ja to czasem bym jadla i jadla a kg wcale mi tak ne ida na plus bo narazie jakies 9 lub 9,5 kg na plusie :tak:U mnie dzis pogoda szara ale przynajmniej oddychac sie da :tak:

No Dorotko widzę, że apetycik jest ale 11 tostów to :szok: hiihihih.

Wiesz co M juz od czwartku pracuje i ma te swoje dokumenty. jakos sobie zalatwil wiec ja juz nie wiem o co mu chodzi. a palantem zawsze byl i bedzie i ja wcale nie chce zeby sie nami interesowal, bo kiedys mnie straszyl ze mi dziecko ukradnie i wywiezie wiec widzisz....myslalam ze po ostatniej rozmowie mam spokoj ale jak widac nie...on jest chyba jakis chory...co 2 minuty zmienia zdanie. najpierw mowi ze nas zostawiam i mam sie dzieckiem opiekowac, kilka min pozniej wyzywa mnie i nienawidzi i cieszy sie ze nie bedie musial na mnie patrzec i ze bylam jego najwiekszym bledem a teraz ze teskni...on sie powinien leczyc....wychodzi na to ze bede musiala zmienic nr tel bo mi spokoju nie da, a u mamy mnie raczej nie znajdzie bo nie wie gdzie ona mieszka, no i jescze to moje nazwisko ktorego nie zna bo za trudne.ja mam nadzieje ze go nigdy wiecej ani nie zobacze ani nie uslysze.
Asiulku nie denerwuj się - jeśli trzeba zmień nr telefonu.
A ten M to naprawdę jakiś dziwny jest.

Witam sie po weekendzie:-)jak zwykle naskrobalyscie tyle stron,ze chyba nie nadrobie...Wszystkim gratuluje udanego weekendu.Widze,ze nie tylko ja mialam klotnie przez weekend:-(.Czasem mam go tak dosc,ze spakowalabym sie i uciekla daleko.....:confused:i jeszcze tu sama siedze.Nie wiem czy to mi tak hormony szaleja czy poprostu trzeba cos zmienic:crazy:.Dzis kolezanki przyjezdzaja mnie odwiedzic to odsapne:tak:.Od rana cos mnie mdli i zastanawiam sie od czego.
Oj szaleją hormonki, szaleją - ale Motylku już niedługo.
 
reklama
Ppatqo dzwonilam do biura obslugi klienta i powiedzieli mi ze oni mogliby zablokowac mi ten jego nr jakbym miala tel na abonament...ale ze mam w mixie to nie moga mimo ze moj tel ma taka funkcje:sorry2::dry:a numeru jeszcze kurcze nie moge zmienic:-(15 doladowan mi do konca zostalo....czyli jakies 3 miesiace u mnie...:-(ale tak mysle czy nie kupic jakiegos startera w simplusie i go uztwac, a tamten odlozyc na jakis czas i doladowywac co miesiac. moze wtedy jak zabaczy ze nie dochodza jego smsy i dodzwonic sie nie moze to pomysli ze zmienilam na zawsze...ale zamotalam znowu:-pco o tym myslicie?zanjomi beda miec moje 2 numery- stary i nowy ale tamten bede tylko uzywac jako zastepczy do wydzwaniania....
 
Do góry