Październik 2008

[dorota123456789]

My sie juz karmimy Po 6 mala ryczala okropnie wiec zaczelam jej robic to sztuczne mleko ale zanim sie ono ostudzilo to Oliwia juz spala we wlasnym lozeczu i spala godzine i 40 min a ja z tego zas jakies 20 min bo jakos nie umialam zasnac Juz widze to moje wieczorne zmeczenie bo praktycznie od 3 na nogach a M idzie dzis na 18 do pracy ale dzisiejsza noc byla super wiec mam nadzieje ze coreczka da mamusi troche pospac Wogole u nas to cud ze w nocy obylo sie bez sztucznego tylko troche herbatki

Dzis wylaczyli nam cyfrowy polsat bo nie zaplacony Jak dzis dostane kase to sie zaplaci i zadzoni do nich moze wlacza Ciekawe co M bedzie ogadal bo on bez tv nie umie zyc Pewnie pojdzie do mamy ona MA JAKIES 3 programy

 

[Kaka82]

Oh Dorcia, trzymam kciuki zeby kasa dzisiaj była!!!

 

[magdziunia]

Witajcie u mnie mały śpi i w nocy też ładnie sobie pospaliśmy.
Ja już się przyzwyczaiłam do tych nocnych karmień na pół śpiąco wyjmuję cycocha i jest oki.

Asiu musisz koniecznie podjechać do lekarza - takie ulewanie a raczej wymioty za każdym razem nie zwiastują nic dobrego.
Zresztą sama o tym wiesz.
Mam nadzieję, że będzie dobrze i Rafcio poprawi się w jedzeniu.

Dorotko ja też życzę aby kasa dziś była. No i dobrze, że Oliwcia tak pospała sobie.

Aniu ja już nie będę się wypowiadać na temat swojego sflaczałego brzuszyska.
Mam go dość ... wczoraj chciałam wcisnąć się w swoje jeansy i .... ku.... utknęłam Bony normalnie mam dość.
Postanowiłam, że zaczynam ćwiczenia brzuszkowe a na wiosnę zapisuję się na zajęcia aerobikowe ponownie.

 

[dorota123456789]

DZIEKI DZIEWCZYNY ja tez mam nadzieje ze kasa dzis przyjdzie

 

[magdziunia]

Utknęłam w jeasnach ale nie na długo ... na szczeście mogłam je ściągnąć po mocnym wciągnięciu brzucha ;-)

 

[Aniaaa]

Ja ostatnio u rodziców uciekam karmic do rodziców sypialni. Jakoś czułam się skrępowana wyjmujac cyce przy ojcu.



Oj, Asiulku trzymam za Was kciuki żeby się wszystko unormowało.

Macie pory na pisane na BB;-)

Ja dla brzusia zaczynam jesc aktiwie i zobacze co i jak

Kaka - no właśnie ja też mam opory, tyle, że mamy 1 pokój i kuchnie

Madzia - ja nawet nie przymierzam się do zakładania jakichkolwiek spodni sprzed ciąży .... nie ma szans bym się w nie wbiła...jedynie w spodnie dresowe...

Dorotka - widzę, że też masz 24h włączony komputer ;-)

Asia - jedź z nim lepiej do lekarza.....bo dziwnie to wygląda...

 

[ppatqa]

witam my po udanej nocce. teraz za to marudzi, my zaraz zmykamy na bilans
zaraz przyjzie m to sie troche ogarne

 

[dorota123456789]

MADZIU ja sie nie miescilam w spodnie z przed ciazy ale zaraz z ciekawosci jeszcze raz sprawdze
ANIAA ja wlanczam czesto kapa ale zamykam go jak wychodze hihih
PPATQA to milej wizytki

My juz Oliwie wykapali i o 12,30 wychodzimy Dzis bedzie tylko przymusowy spacer do przychodni na to Usg bo zimno u nas dzis strasznie mimo slonca
Jak bedziemy wracac to ja ide zlozyc papiery do becikowego a M idzie z mala do domu Dobra lece jeszcze mleko sciagnac bo mala jest teraz najedzona wiec musze pomolestowac piersi

 

[Kasia1978]

Witam!
Martyna śpi, Bartek wali w grzechotki, a ja mam chwilę co by pogadać
Czarna dobry pomysł z tymi obiadami. Dlatego ja ułożyłam jadłospis i generalnie jemy ryż, makaron, zupki coś co się robi szybko albo w jednym garnku. A jak M jest w domku, to coś bardziej wyszukanego.
Gosia jesteś usprawiedliwiona
Aniaaa ja karmię w towarzystwie rodziny. Myślę, że teść lub ojciec traktują to jakoś naturalnie.Też nie wywalam cycków przy stole, ale po kątach się nie chowam.
Dorota to fajnie, że masz pozytywne nastawienie po nocy. W ogóle to ja bym poleciła Tobie "Język niemowląt". Właśnie czytałam rozdział o karmieniu i myślę, że by Ci to pomogło. Ja mam gdzieś na komputerze wersję elektroniczną. Jak będziesz zainteresowana to podaj maila i Ci wyślę.

U nas w dalszym ciągu wdrażam w życie Łatwy Plan i karmienie wypada co mniej więcej trzy godziny, ale co najważniejsze o stałych porach. Podejście Tracy Hogg jest mi bliskie, chociaż na temat ssania kciuków mam inne zdanie - wolę smoczki.

Ja mieszczę się w jedne dżinsy i mieszczę, to za dużo powiedziane , a w dalszym ciągu nie mam czasu na zakupy. Co najgorsze nie mam do tego weny :-(
A z M wczoraj nie pogadałam, bo sprawdzał kartkówki, a jak skończył to już spałam.

A teraz jestem na spacerze - ubrałam młodego i wietrze mieszkanie . Jakoś trzeba sobie radzić.

 

[justyneczka]

ja narazie tylko sie przywitam po dłuuuuugiej nie obecności i ide dalej czytać. może do nocy skończe:-)