reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

u nas nieee jest tez podczas placzu ale dzisiaj rano myslalam ze sie poplacze ze smiechu.wzielam go rano do lozka zeby sobie pogadal ze mna a ten lobuz usmiechnal sie do mnie i powiedziel BEJBE:-Dnormalnie jakis cassanova mi rosnie:-D
u mnie ciegle byle leee, a teraz w kolko agu i grrr;-)
 
reklama
Faktycznie lovelas rosnie z Rafałka.
U nas jest nieeeeee, ge, ejo, gu, syyyyy, beeee, aaa;-)
 
u nas nieee jest tez podczas placzu ale dzisiaj rano myslalam ze sie poplacze ze smiechu.wzielam go rano do lozka zeby sobie pogadal ze mna a ten lobuz usmiechnal sie do mnie i powiedziel BEJBE:-Dnormalnie jakis cassanova mi rosnie:-D
u mnie ciegle byle leee, a teraz w kolko agu i grrr;-)

Asiu, uśmiałam się. Słodki:-D

Tuśka mnie targa za kudły. Pewnie zazdrości, bo ona łysol:rofl2:
 
ASIU Rafalek dobry jest :-)

Dziewczyny moja widze ze robi sie coraz bardziej kumata Wie do czego sluza raczki i sie swoim tak zaciecie przyglada Bierze jedna raczke do drugiej i patrzy Jak daje jej jesc to obserwuje lyzeczke i butelke i tak jakby raczkami chciala to poznac ale np jak lezy na macie to nie umie ruszyc zabawki Jeszcze raczkami nie zaczepia zabawek A ja tak na to patrze Jak ruszam jej maskotka nad jej glowka czy raczkami to tylko nimi rusza Wiecie leci ale tak zeby ruszyc ta zabawke to nie I nie wiem czy na tym etapie to normalne Jak jest u was ? mam sie martwic czy nie ???????? Chyba sobie cos wmawiam lub sie nakrecam
 
ASIU Rafalek dobry jest :-)

Dziewczyny moja widze ze robi sie coraz bardziej kumata Wie do czego sluza raczki i sie swoim tak zaciecie przyglada Bierze jedna raczke do drugiej i patrzy Jak daje jej jesc to obserwuje lyzeczke i butelke i tak jakby raczkami chciala to poznac ale np jak lezy na macie to nie umie ruszyc zabawki Jeszcze raczkami nie zaczepia zabawek A ja tak na to patrze Jak ruszam jej maskotka nad jej glowka czy raczkami to tylko nimi rusza Wiecie leci ale tak zeby ruszyc ta zabawke to nie I nie wiem czy na tym etapie to normalne Jak jest u was ? mam sie martwic czy nie ???????? Chyba sobie cos wmawiam lub sie nakrecam

U nas Marika bawi się rączkami, zabawkami nad matą też. Grzechotkami jeszcze nie, bo za duże chyba i długo ich nie umie utrzymać, ale tak to inne zabawki i gryzaki trzyma i wkłada do buzi. Gryzaka potrafi przełożyć z rączki do rączki. Smoka wyjmuje z buzi, przekłada do drugiej ręki i wkłada znowu do buzi. :-)

Bardzo lubi jak nachylamy się nad nią i bawimy się jej rączkami. Odpowiada już uśmiechem na każdy nasz uśmiech, coraz częściej śmieje się w głos co jest powalające. Jak leży na brzuchu lub na pleckach to pokonuje już spore odległości (zwłaszcza jak ma cel i np. zasłonimy jej poduszką telewizor :-)). Do nowych odgłosów jakie wydaje doszło mruczenie.
 
Moja tez smieje sie w glos I reaguje na nasze twarze Nic nie trzeba do niej mowic a ona sie usmiecha do nas Grzechotki i gryzaki trzyma w raczce i wsadza do buzi .Mowi i krzyczy Smiejemy sie nawet ze mowi juz calymi zdaniami Bo coraz czesciej za jednym tchem mowi bardzo duzo Chyba gadulstwo po mamusi bedzie miala :-)
Oliwia bardzo lubi nas nasladowac Jak robimy jakies miny to ona stara sie papugowac za nami hihihi
Tylko tyle ze raczkami nie zaczepia raczkami zabawek
 
reklama
Wieczorem położyłam się z malutkim no i zasneliśmy...M przyszedł pózniej patrzy ,a my spimy. Rubenek rozłożył się na całą połówkę więc M pomyślał,że położy się w nogach w poprzek...
Położył sobie tam podusie i tak spał...Mały tak się wiercił (spał tak jak ja) że przekręcił się tak,że główką był zwrócony do M i tak się nogami odpychał,że wpadł na M ten zdziwiony szybko mnie obudził :baffled: mówi,że mały ma główkę przy nim...ja w szoku:szok: przecież gdyby tam M nie było mały mógłby dalej się tak odpychać i spaśc:szok:na podłogę...A przecież dopiero co go poprawiłam i zdążyłam zasnąć... Ostatnio nie mogę go zostawić nawet na chwilkę bo się przemieszcza:tak:
 
Do góry