ale miałam telefon kur.... brrr
ciotka m dzwoniła i powiedziała po co sie wtrącamy w nie swoje sprawy...
mój m pojechał zawieź swojej babci jedzenie bo biedna nie ma jużco jeść

a mieszka z synem, synową dziećmi i wnukiem i traktują babcie jak zło konieczne

babcia jest dobra jak pieniądze rozdaje ma dużą emeruturę i wszytscy od niej ciągną tam w domu a babcia ma skleroze i nie wiem ile komu dała i ciągle im daje kurrr.....


a potem biedna nie ma co jest i płacze


chyba tam jutro pojade i znowu ich trzeba ustawić ciemnota jedna, aj nie rozumiem takich ludzi , babcia im do przepisała i zawsze pomagała a teraz tak ją traktują
ja pochodze z biednej rodziny, mama mnie i braci sama wychowywała potem zmarła i sama musiałam sobie radzić ze wszytskim i wszytsko co mam to dzięki swojej pracy i jak by mi ktoś dom przepisał to bym go po nogach całowała i na rekach nosiła a oni aż brak mi słów


sorki ze zawracam wam głowe ale musiałam sie wygadać