reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

tomola u mnie to samo jest jak Piotrka odbieram od tesciowej to wrzask ale jak juz jest ubrany w kurtke to rece wyciaga do mamy:tak:Wogole nie wiem czy tak kazde dziecko ma ale jak jestesmy u mojej mamy albo u mamy Andrzeja to Piotrek na nas wogole nie zwraca uwagi mozna go wolac prosic tylko babcia i dziadzi tak jakby rozumial ze rodzicow ma czesciej i musi sie z dziadkami wybawic:-D

No ja do nocnikowania to podchodze narazie tak ze stawiam nocnik i zagaduje- patrz jak zabcia jak miso robia siusiu :-ppotem zdejmuje mu pieluszke i siada ale jeszcze nie zrobil nic ....no ale to pierwszy dzien nauki...poprostu co jakis czas go sadzam i zachecam do sisiu:sorry2::-)
 
reklama
Natalia85, u nas jeszcze nie nocnikujemy, ale w sumie to trochę nasza wina bo nie próbowaliśmy specjalnie, a jednak da się zauważyć,kiedy Bartek robi kupkę w pieluchę, a czasem nawet pokaże że tam coś ma, ostatnio nawet sam sobie sięgnął czystego pampersa:-D.
Tomola, moja mama też się zajmuje Bartkiem gdy my jesteśmy w pracy i też wiele razy ryczy, jak go chcemy do domu zabrać po powrocie z pracy:baffled:. Co prawda chwilę, bo zaraz potem znów jest zadowolony. W ogóle to zachowanie u dziadków tak jak u Natalii:-)
A my chcemy w marcu jechać do aqua parku, pierwszy raz no i z Bartkiem, czy któraś z was może była z maluszkiem?Bo trochę się obawiam czy małemu na pewno się spodoba, bo to cała wyprawa, a jak będzie marudził, to będzie nieciekawie;-)
 
Kama my probowalismy z basenami latem i ogolnie porazka. A byly roznego rodzaju, bo i taki wiekszy mielismy przy hotelu na wczasach, i w ogrodku taki malutki dmuchany i taki wiekszy na 1,5m gleboki , to jedynei w tym ostatnim cos wysiedzial ale w motorowce i zeby czasami sie nie zmoczyl :-) No ale wiem ze jakby nie bylo to to bylo pol roku temu, wiec moze teraz bylby lepiej, a tez mnie kusi do aqua jechac ale obawiam sie ze u nas by to byla daremna wyprawa :-(
 
Kama - Filip uwielbia wszelką wode i nie da się go z niej wyciągnąć. Na baseny często chodzimy. Także zależy czy mały lubi wodę czy nie.
Byliśmy też z nim w takim dużym aquaparku na wakacjach. Czuł się jak w raju :-D:-D. Ryk jest zawsze jak widzi szlafroczek, bo wie że pora wyjść. Wtedy trzeba sie nagłowić co zrobić żeby go czymś innym zająć
 
Hej my bylismy tydzien temu w aqua parku w Sopocie i poprostu masakra....Piotrek sie bał, płakał...skonczylo sie na tym ze Andrzej trzymal Piotrka ja poplywalam a potem sie zamienilismy i pobyt byl w sumie krotki bo Piotrek czul sie dobrze tylko poza basenem:sorry2:No ale przeciez to nie reguła warto sprubowac moze małemu sie spodoba tak jak Filipkowi:tak:My musimy jeszcze poczekac na takie szalenstwa:sorry2:
 
My jeszcze nie załatwiamy się na nocniczek, bo każda próba kończy się jazdą na nocniku:-D Co do basenu to ja sie nie wypowiem w tej kwestii ponieważ nigdy nie byliśmy. Podejrzewam że Olce by sie podobało bo ona uwielbia się kapać w wannie, zawsze jest płacz jak ją wyciagam. Latem w basenie też szalała.
Dziś byliśmy na kontroli i wszystko jest ok. Mam nadzieje , że teraz tak szybko nie zachoruje.
 
Oj tu też widze muszę ponadrabiać:-p
U nas z nocnikiem jak u Natalii,ale miejmy nadzieje ze cos w koncu ruszy:-)
Na basenie tez jeszcze nie bylismy,a planuje od października:dry:
Felidae-troche nie na bierząco z tym postem wypaliłas,i faktycznie-delikatniej byłoby znacznie grzeczniej:baffled:
Z dziadkami to zawsze tak jest:-pu nas to samo,mama papa a babcie za reke ciągnie:-D
 
Hej dziewczyny,
rzadko piszę i w ogóle zaglądam :sorry2:, ale widzę, że i nie ja jedna tak tylko czasem tu wpada :blink:
Mam pytanie, czy dajecie jeszcze dzieciom Vigantol i do kiedy trzeba dawać, bo ja już od m-ca nie daję tak sama z siebie zaprzestałam, choć ciemiączko jeszcze wyczuwalne troszeczkę. :dry:
Widzę, że edukacja nocnikowa u Was trwa, u nas też. Ale wołanie siku jest często dopiero po fakcie :-D ale nie narzekam.
U mnie półmetek ciąży, nadal nie znam płci, czuję się świetnie, ale boję się tego co będzie po narodzinach panicznie.
Moja córcia tak jak i Wasze dzieci rozwija się strasznie szybko, mówi pojedyńcze słowa i wiecznie jakąś chińszczyzną do siebie. No i chwalę ją, bo od połowy stycznia je całkowicie sama wszystko, łącznie z zupkami. Pije tylko z filiżanki i jest zawsze bardzo ostrożna żeby nie rozlać, jednak wiadomo czasami się zdarza.
Mam trochę czasu to doczytam parę stron wstecz i jeszcze się może odezwę.

Aha, czy używacie pasty do zębów? Moja zaciska usta na wacik i szczoteczkę :( Muszę spróbowac z pastą, moze smak jej przekona ją żeby włożyc w paszczę szczoteczkę.
 
Laura - ale masz wspaniale z tym brzuszkiem, moja przyjaciółka jest tez w ciazy juz w osmym miesiacu i jak ja widze to tak tesknie do takiego brzuszka, ruchów dzidzi i wogóle tego zamieszania wokół ciąży. Jednak sama jakoś sie nie mogę jeszcze zdecydowac:-p

U nas z nocniczkiem porazka, Zuzia juz daaawno nic do niego nie zrobila, chociaz nieraz zawoła si- si albo pokaże ze kupe chce i leci do ubikacji, przynosi nocnik i próbuje sie rozbierac, jak ja rozbiore i posadze to sie smieje, wyma****e rekami i stęka, bo pamieta jak raz ją takim "stękaniem" zachecalam do kupy. potem wstaje i ucieka z golym tylkiem a nic nie zrobi, siku gdzies na podloge ewentualnie a kupke tylko do pampersa.:no::wściekła/y:

Co do vit D to ja prawie wcale nie dawalam, praktycznie tylko przez pol roku, a pozniej to sporadycznie, jak zrobilo sie cieplo przestalam dawac zupelnie i ciemiaczko sie juz dawno zaroslo

Kama - moge ci poradzic zebys zanim sie wybierzecie do aquaparku poszla z malym na zwykly, najlepiej maly basen gdzie nie ma za duzo ludzi. Po pierwsze taki basen bedzie tanszy a wiadomo ze tak jak piszesz moze sie nie spodobac a po drugie troche sie oswoi z duzą wodą.

My ostatnio tez zaniedbalismy basen bo nie bylismy pewnie jak w czerwcu, a Zuzia juz umiala nurkowac:szok: Trzeba to nadrobić
 
reklama
Ja podaje wit D. U nas ciemiączko jeszcze troszeczkę wyczuwalne. Ale słucham sie mojej pediatry bo ona twierdzi, że wit D powinno się podawać do 2 roku życia, ponieważ niepodawanie wit D moze skonczyć się jakimiś nieprawidłowościami z ukladzie kostnym. No ale każdy robi jak uważa ja wole być przezorna.

Laura - czy mała wie, że w brzuszku masz dzidziusia?
 
Do góry