reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Dziewczyny SZOK :szok::szok::szok:

Bylam dzis rano u gina na usg i powiedzial mi, ze JA JUZ JESTEM PO OWU!!!!
:szok::szok::szok: 12dc dzisiaj! Mialam jeszcze dzisiaj wziac menopur, ale nie wzielam, skoro juz nie ma mi co rosnac :szok::szok::szok: Powiedzial, ze widzial cialko zolte (to mozliwe?), a na kartce napisal, ze jest wolny plyn - czyli faktycznie pecherzyk pekl (nawet nie wiem jaki on byl, bo sie spoznilismy z tym usg! Nawet nie wiem czy byl jeden...). No i sluchajcie, przytulanki byly jakos w weekend - chyba w niedziele (nie pamietam dokladnie :baffled:) i wczoraj mnie M napadl... Tylko nie wiem czy to nie bylo za pozno, czy nie przegapilismy owu :baffled::baffled: Gin powiedzial, ze owu mogla byc wczoraj w dzien albo dzisiaj w nocy - podejrzewamy, ze jednak wczoraj w dzien, bo mnie klulo troche w podbrzuszu... A rano... sluchajcie, jak sie mylam, wkladam reke miedzy nogi, a tam slisko normalnie jak na slizgawce :zawstydzona/y: Wyciagam reke, patrze, a tam taaaaaaaki gluuuut przezroczysty :szok: Kurde no pocieszcie mnie... Gin mi powiedzial, ze szansa na zaplodnienie jest 3 dni przed i 3 dni po owu, powiedzial, ze mamy sie dzis i jutro starac... Ale czy to prawda? Slyszalam, ze komorka uwolniona wcale nie zyje tak dlugo... Prosze, powiedzcie mi jak to jest, ja juz nie wiem co mam myslec... W poprzednim cyklu pecherzyk urosl dopiero okolo 18-19 dc, a teraz takiego mi psikusa zrobily leki.... Juz postanowilam wziac dzisiaj wieczorem luteine - bede brac przez dwa tygodnie i zobaczymy :baffled: W srode ide do mojej gin, ciekawa jestem co mi powie... Zaraz M wroci do domu i chce go zgwalcic jeszcze na wszelki wypadek, co prawda on chce zebysmy poszli sprzatac piwnice, ale moze uda mi sie z godzinke polezec... Bo w niedziele wstalam od razu po przytulankach i od razu ze mnie wszystko wyplynelo, a wczoraj troche lezalam, ale bez przekonania (nie bylo pupy w gore), bo myslalam, ze do owu jeszcze ze 4-5 dni - tak jak Wam pisalam.... eh kobitki, prosze Was o jakies mile slowo...:baffled: Wczoraj tempka 36.6, dzisiaj 36.7, ale mierzona pol godziny wczesniej, wiec nie wiem czy mam cos do niej dodac, czy odjac... A dzisiaj rano jeszcze badalam szyjke macicy i wydawalo mi sie, ze jest twarda - ale ja sie jeszcze na tym za bardzo nie znam...

Skoro w week były przytulanki i wczoraj.. kto wie:) Trzymam kciuki w każdym bądź razie:-D Szyjka twarda to już po owulacji występuje.
 
reklama
Ja tez mialam w tym cylku (poprzednim - ostatnim) dzien wczesniej owulacje. Zapodalismy plemniki w ten sam dzien (jakies 6 godzin wczesniej) i dzien pozniej i efekt taki ze dis mam 369,9 bety :) (plus qurewskie plamienia). Jajo zyje 24 h ale 6 do 12 godzin jest zdolne do zaplodnienia (dojrzewa tak samo jak plemniki)
Buziaki

Passingby Słonko powiedz jakie miałaś objawy nim dowiedziałaś się, żeś w ciąży?
 
Olapolap... ja sobie tak myślę, że będzie dobrze!!! Może właśnie dlatego, że było bez nastawienia się, przekonania itp....
Trzymam kciuki zawziecie:) Damy chyba odpocząć teraz Hani i będziemy kibicować i jej i Tobie w czekaniu na testy:-)

Mam nadzieję, że za resztę też trzymacie kciuki!:-)
 
Chcialam dorwac teraz M, to ten powiedzial, ze teraz nie, moze pozniej, kurna ta picza nic nie rozumie!! On nie zupelnie nie zna, nie wiem, ze teraz to kazde 5 min moze miec znaczenie :angry: ale moze juz faktycznie za pozno, jesli sie udalo, to sie udalo, jesli nie, to nie... On mial sie starac, a nie mnie zlewac, po to mnie kluli tyle razy i bralam te wszystkie lekarstwa, zeby teraz lezal na lozku i zgrywal panisko?... i byl obrazony, ze nie chcę z nim isc do piwnicy, bo chcialam zebysmy sie kochali?..
To go zgwałć w piwnicy - co za problem?
 
Passingby Słonko powiedz jakie miałaś objawy nim dowiedziałaś się, żeś w ciąży?

Ja juz tu trochę pisałam. Ja generalnie jestem z tych "wsłuchanych", jestem połączona ze wszechświatem do tego stopnia że @ mam w pełnie księżyca (MIAŁAM):szok::-p. To nie jest moja pierwsza ciąża. Poprzednia skończyła się poronieniem w 11 tygodniu z powodu wypadku samochodowego. Niesttey nacisk pasów był zbyt duży. Obiecałam sobie że nigdy przenigcy juz nie będe w ciąży. A tu masz :D Jestem i to z premedytacją :).

Od początku wiedziałam że zaszłam w ciążę, zarówno wtedy (10 lat temu jak i teraz) to jest silne poczucie, niezwykle to było dla mnie jasne. Kiedy to powiedziałam dawcy plemników to się uśmiał :) ale.. ostatecznie okazało się to prawdą. Trochę bolała mnie głowa, czułam się zmęczona. Dokładnie wiedziałam kiedy dziecko (dzieci) się zagnieżdżają. Mam takie wrażenie że jest ich sztuk dwa :), i że z jednym jest problem, tym niżej. A i boalły mnie sutki i zmieniły kształt.

Teraz troche mnie muli, trochę ciągnie, ciągle chce mi się siku, mam lekkie zapacie, i czasami plamię co mnie wkurwia nieziemsko.
 
nie było mnie chwilkę jadłam pyszny obiadek!
robiłam sobie kolor no i trochę podciełam i wycieniowałam ... ale nadal ma dlugie włosy!:tak:
jutro jadę na urodzinki mojej siostry 21... wymysliłam prezent kupiłam 21 lizaków i zaniosłam do kwiaciarni na jutro bedzie piękny lizakowy bukiet!
Olapolop napewno już doszło do zapłodnienia, a jak jest już płyn w zatoce to już zaczęła się kolejna faza... dla przyjemności idź teraz na sexik...:tak: tak na wszelki wypadek;-)

Martynko cudowny prezent:) Tak w ogóle nosisz imię mojej przyszłej Córeczki:-)
 
Ja juz tu trochę pisałam. Ja generalnie jestem z tych "wsłuchanych", jestem połączona ze wszechświatem do tego stopnia że @ mam w pełnie księżyca (MIAŁAM):szok::-p. To nie jest moja pierwsza ciąża. Poprzednia skończyła się poronieniem w 11 tygodniu z powodu wypadku samochodowego. Niesttey nacisk pasów był zbyt duży. Obiecałam sobie że nigdy przenigcy juz nie będe w ciąży. A tu masz :D Jestem i to z premedytacją :).

Od początku wiedziałam że zaszłam w ciążę, zarówno wtedy (10 lat temu jak i teraz) to jest silne poczucie, niezwykle to było dla mnie jasne. Kiedy to powiedziałam dawcy plemników to się uśmiał :) ale.. ostatecznie okazało się to prawdą. Trochę bolała mnie głowa, czułam się zmęczona. Dokładnie wiedziałam kiedy dziecko (dzieci) się zagnieżdżają. Mam takie wrażenie że jest ich sztuk dwa :), i że z jednym jest problem, tym niżej. A i boalły mnie sutki i zmieniły kształt.

Teraz troche mnie muli, trochę ciągnie, ciągle chce mi się siku, mam lekkie zapacie, i czasami plamię co mnie wkurwia nieziemsko.

No nie czytałam postów nim tu wpadłam na Forum a jestem tu dopiero parę dni:happy:
A jajniki Ci dokuczały?
 
reklama
ło matko kochana:szok::szok: jakas masakra te cwiczenia!! wzystko mnie boli! ledwo sie trzymam, drża mi kolana i jeszcze jakies mroczki mam przed oczami!!! o matulooooo:szok::szok::szok: zdycham......:no:
 
Do góry