Mama Maksa
październikowa mama
dorotko kochana mój mąż ma włąsną firme i robi hydraulike. On współpracuje z deweloperami którzy budują całe osiedla bloków lub domków jednorodzinnych. Więc to są raczej duże inwestycje. Jak w budowlance był ruch to udało nam sie troche odłożyć i zdecydowaliśmy sie że ja pójde na wychowawczy. Innym tego powodem było to że mieszkamy w wawie a nie mam tu żadnej rodziny i nie mam z kim małego zostawić. Myśleliśmy o żłobku ale Maks sie nie załapuje do państwowego a prywatne są tu tak drogie że ja zarabiałabym tylko na żłobek i dojazdy bo jako biurwa w prywatnej firmie to nie mam kokosów. Wię stwierdziliśmy że nie ma to sensu zebym nie widziała małego i żadnych innych korzyści by nie było. Ani kasy ani czasu. No a teraz krach w budowlance i mało zleceń. Więc jesteśmy w kropce. Ale jakoś to będzie. Właśnie mój luby pojechał na jakieś spotkanie i może sie coś wyklaruje i za kilka dni coś zacznął. Przynajmniej mam taką nadzieje:-)MAMO MAKSIA rowniezTo jak moge zapytac twoj M teraz nie pracuje ? skoro piszesz ze nie ma zlecen ? To podziwiam ze Ty na wychowawczym
Mo G tez w budowlance pracuje i tez szuka wlasnie pracy Wiec tez jest gorzej ale ja jakas kase dostaje![]()
Potwierdzam u nas inhalacje też bardzo pomagająWitam i ja piątekowo-weekendow:-)Choć my Matki Polki mamy cały tydzień niby weekand;-)
agamirbidulek jeden,może zrób ma inhalacjeMiki już dziś naprawdę super,a inhalacje super sprawa na kaszelek
Oj dorotko dobry bajer nie jest złyAGAMIR zdrowka :-)
MOLI wam tez zdrowka :-)
Bajerant bajerant bo pisal ze mnie widzial na ulicy hehe i mu sie podobam heheheh A TO MU SIE UDALO :-) JA I SIE PODOBAC :-)
ZE moj nr gg staral sie dlugo zdobyc i bla bla bla
Jedno by sie zgadzalo bo niby widzial mnie z dzieckiem Ale moze wiecie jakis kit Wiec juz z nim nie gadam :-)



Bedzie lepiej. Trzymam kciuki i zdrówka życzeWłaśnie próbuję uśpić Potworniastego. Oczywiście wstał o 6 a w nocy najpierw o 3 usypiałam go przez 30 minut, potem o 4 nie wspomnę o 5 pobudkach. Eh nie wiem co ja mam zrobić z tym dzieckiem żeby spało w nocy. Najgorsze że w nocy przeszkadza mu ten katarek i ząbki. Na spacerek się nie wybieram bo Potworniak coś znowu ma większy katar. Wydaje mi się że mu się tam to wszystko odrywa, bo ja do tej pory mam katar. Dziś ostatni dzień antybiotyku a przynajmniej mam taką nadzieję.
.
Ciesze sie że sie dobrze bawiłaś i gratulacje dla chłopaków ze bez mamy dali sobie super rade. Tylko za często nie wychodź bo sie jeszcze wyjdzie na to że wcale cie nie potrzebują (żarcik)Witam się piątkowo. Na koncerciku było super. Trochę drętwe towarzystwo i koncert opóźnił sie prawie godzinę ale co najważniejsze dobrze się bawiłam :-) Wypiłam jedno piwko i złapałam fazkę nawet hihihihi no i chłopaki moje dały sobie radę beze mnie więc super. Teraz muszę uciekać ogarnąć chałupę, prasownko czeka i pakowanie bo na weekend do Płocka jadę do rodziców. Może jeszcze uda mi się zajrzeć. Miłego dzionka.


U nas dziś noc ok. Mały spał od 20 do 6 rano. Byliśmy potem na szczepieniu i tak:
Maksio waży 8720kg, długi na 69cm i co najważniejsze pedjatra zauważyła że mu już ząb sie wykluł:-). nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłam. Myślałam ze przed zębami będzie jakaś gorączka albo będzie chociaż marudny, a tu nic z tych rzeczy. I jestem w szoku. Fakt że mały wszystko gryzie i sie ślina mu z pyszcza leciu jak u boksera ale nic poza tym. Nie to żebym nażekała ale zaskoczona to jestem bardzo. Mały mi teraz usną i może potem na spacerek sie wybierzemy. Młego dnia wszystkim zycze Buziaki
