reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

EVELAJNA brawo że potrafiłaś się sprzeciwić :-) ja mieszkałam z teściową 2 lata i do końca siedziałam jak mysz pod miotłą :zawstydzona/y: teraz nareszcie mamy swoje mieszkanko i nareszcie ŚWIĘTY SPOKÓJ!!!!:happy:
 
reklama
moli81 współczuje teściowej, najgorsze to takie co uważają, że wiedza lepiej od nas co dobre dla naszych dzieci:angry:
Kurcze jestem ciekawa co tam u czarnej z jej córcią, oby nic poważnego:nerd:
 
Dorotko fajne włoski, oby praca jutro szybko mineła, zdrówka dla Oliwci
kaka powodzenia w jobie
minisia pewnie ze dasz rade:)
Agniesia miło cię widzieć po takiej przerwie
mama maksa gratki wytrłałości
Evelajna u nas ząbków brak, ale za to cycki całe:)
Justynko gdzie jesteś, figurke już masz świetną więc nie wymigasz się ćwiczeniami:)
magdziunia Kamis zagląda pod leżaczek, jak będe miała czas wkleje fotki
moli jejku ale masz teściówkę

A ja dzis prasowanie z rana i z wieczora, potem, długi spacer , poźniej obiad i siedzenie u teściów i wekend zleciał za szybko.
 
Wpadam na chwilę tylko... Poczytałam, ale napisze tylko do DOROTKI - super te włosy czerwone!!!!

My dziś na spacerze w Kampinosie (ale musieliśmy nosic marikę, bo płakała w wózku), a potem na basenie i u mamy. Na basenie czad, potem wkleję fotki. Marikę puszczałam i pływała sama w rękawkach. Miała taki ubaw!!!
 
Czarna, Dorota- zdrówka dla Waszych dziewczynek
Mirabelka to fajny masz wózeczek i wiatry wam nie straszne
Ppatqa to zakupy udane
Madziu super Ci teściowa niespodziankę zrobiła
Mama Maksa to się zawzięłaś... ciekawe jak długo wytrzyma tak sam sobie wszystko robić???:-D

A my niewiadomo jeszcze napewno ale chyba będziemy mieć gościa tzn. chyba teściowa przyleci bo w domu z teściem problemy i chłopaki (bracia mego M) zaproponowali żeby po prostu go zostawiła na jakiś czas, może się opamięta:no: a choć trochę zapomni o kłopotach jak wnuczkami się zajmie..
Szkoda mi jej:-(
A ja mam migrenopodobny ból głowy, już dawno tak nie bolało, mam nadzieję że do jutra przejdzie..Dobrej nocki....
z jednej strony fajnie ze tesciowa przyjezdza tylko szkoda ze z takiego powodu:sorry: ale mam nadzieje że wszytsko dobrze sie ułozy między nimi;-)
Tak Madziu daje jej danonki wcina az sie kurzy :)) tez dostaje juz nan 2 nawet zjadla juz troszke chlebka z maselkiem :-ptak patrzyla na nas przy sniadanku ze jej kruszynki dawlam i tak jadla az sie trzesla hihi

A ja dzis nocki zaczynam a wiecie co mam awansowac w przyszlym tygodniu na lidera i mam obawy bo lider wiele moze nawet zwolnic ludzi kasa niezla ale jaka odpowiedzialnosc?!!i ile wiedzy oraz obowiazkow trzeba ogarnac mowie wam strach jak nie wiem :baffled:dziewczyny mowia ze dam rade bo bystra jestem a ja mysle czy one tego nie mowia bym sie zdecydowala a one mialy spokoj bo zadna by nie chciala byc na tym stanowisku:baffled:wiadomo ze lider pierwszy oberwie jak cos pojdzie nie tak a u nas w firmie ciagle jakies wpadki sie zdarzaja ehhhh ciezka sprawa le sa inni liderzy na innnych dzialach i zyja jakos rade dawaja to czemu mi ma sie nie udac??kto nie ryzykuje ten nie ma nie??PODPOWIEDZCIE

Czarna jak Laura???
Kaka powodzenia jutro w pracy!!!!!!!!
To podpowiadam. Sama mam za sobą stanowisko brygadziski i powiem Ci ze miałam porty pełne obaw. Ale wiem że tytuł tytułem ale najważniejszy jest człowiek:tak::tak::tak::tak: Trzeba wiedziec jak zrobic by cie nienieznawidzili a i zeby nie owineli wokół paluszka. Jesteś obrotną kobitka i napewno dasz rade!!!!
Czesc kochane.
Mam nadzieje ze pamietacie mnie jeszcze...
Glupio tak pisac po takiej przerwie, ale naprawde ciagle brakuje mi czasu.Wstaje codziennie o 6 i o 21 padam, tak wiec wtedy kiedy teoretycznie moglabym Was poczytac nie mam juz sily.Glupio tak marudzic bo przeciez wszytskie jestesmy w takiej samej sytuacji, bynajmniej zazdroszcze Wam ze dajecie rade ze wszystkim.
Nic wiecej nie pisze bo wogole nie wiem co sie dzieje i udalo mi sie przeczytac kilka ostatnich dni, ale chce Wam powiedziec ze tesknie za Wami ;-)Jak zwykle obiecuje ze napisze cos wiecej jak nadrobie zaleglosci, ale tym razem serio wiec do wieczorka:)))
Ulllaaaaaa koga ja tu widze:-p:-p:-p:-p Fajniutko ze wpadłaś i zagladaj do nas czesciej;-)
KAKA ja tez jutro do pracy ale ja juz 2 raz wiec troche mi latwiej Bedzie dobrze zobaczysz A ja sie obraze jak nie bedziesz tu zaglad :-DMILEJ PRACY

MINISIA dasz rade Wiem ze sie tak komus innemu latwo mowi Ale skoro tak szybko awansujesz to bystra z Ciebie kobitka i wiedza kogo obstawic na to stanowisko :tak:POWODZENIA

No i po lekarzu (wiesci na odpowiednim watku ) Pozniej spacerek krotki zaliczony Obiadek dzis niunia zjadla wlasnej roboty Rosolek ,warzywka i miesko :tak:
Jeszcze dzis musze poprasowac ale pol ma prasowac G a co niech tez cos porobi NIe chce mi sie isc do pracy ale co zrobic

A oto ja w czerwonych wlosach :tak:Prosze
Zobacz załącznik 128919

Zobacz załącznik 128920

zaszalałaś kobitko zaszalałaś:-p Oli fantastycznie z lalunia wygl ąda

Mama Maksa no i postawiłąś na swoim. Trzymam kciuki aby to nie było jednorazowe:-p

Evelajna powodzenia jutro w pracy

Kaka jutro twój wazny dzionek aby szybko minął

Witam wieczorowo. Praktycznie cały dzien po za domkiem czyli u rodziców:rofl2: Z Laura niby lepiej jak miała o 3 temperature tak dopiero po 18 znów sie pojawiła:crazy: Jutro robimy badanie moczu zobaczymy co dalej wyjdzie;-)
 
Ja chcialam isc na pol godzinny spacerek Ale Oli ma 37,4 :-(
Teraz spi

Dorotko a gdzie mierzyłaś temperaturę? Jak się mierzy w tylu to zawsze trzeba odjąć o.5 stopnia i podczas płaczu temperatura wzrasta. A fryzurka rewelacja :-) I do wózka Ci pasuje :-D
Dorotka zdrówka dla Oli
wanilia oj ja też pleciog nie trawie
magdziunia kiedy te chrzcini i daj troche deszczu bo u nas suszaaaa. Fajny prezent
czarna zdrówk dla Lali
Evelajna to od ciebie też deszcz poprosze

Witam u mnie dziś pecha nie bylo. A zato rano sprzątanie, potem wyprawiliśmy malego na spacer z dziadkami i pojechaliśmy na zakupki, kupiłam spodnie i bluzke, a malemu buciki i czapeczke, zjadłam niezdrowe w mcdonaldzie. Miałam telefonów kilka, mimo ze wytłumaczyłam jak podgrzewać i wystawilam obiadek na stół i skończyło się ze mama dała mu deserek- zjadł, ale obiadku nie chciał i ja jak przyjechałam mu dałam, dobrze ze wróciliśmy o 15. O 15 była dzieczyna na jazde i byłam z nią w terenie- jejku pierwszy raz, ale bez galopku bo się strasznie płoszyły, dla niech to był pierwszy teren od lutego jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży. Potem prasowanie cd. Zabawa z małym i spokój wieczorem

Zazdroszczę terenu. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz była. Właściwie to mojego konisia rzadko wyprowadzam poza ujeżdżalnie. On to taki waryjot a niema u nas z kim pojechać bo wszyscy tylko ciągle coś trenują :sorry:




Daga qrcze co się dzieje z faceami. Oby szybko minęło.


Madziu miłego goszczenia się.


No no ... :-)


Kaka trzymam kciuki za jutro.


No no ... oczywiście, że dasz radę Minisiu - trzymam kciuki.


Oczywiście, że tak - pamietamy.


No proszę i jaki gest ładny ze strony męża.
Super :-)


Super wyglądasz Dorotko


Evelajna oj to niezaciekawie z pracą - koniecznie trzeba wyjaśnić.
Chrupkiem się nie zakrztusi bo one w połącznieniu ze śliną bardzo szybko się rozpuszczają.


Super Oliwcia wygląda z lalą.

A ja już mam dość kwękania mojego synka - ciągle by na rączkach chciał dupkę swoją wozić :eek:
Nie dość, że dziś też od 4.30 na nogach to jeszcze jutro do pracy.
Zresztą jak w piątek wstałam tak wcześnie to nie byłam zła - nawet mogłam spokojnie w kuchni oporządzić wszystko.

Tylko weekendy mój syn mógłby dłużej pospać.

Te ząbki mogłyby już powychodzić, bo ja zwariuję.
Wrrrr ... pędzę coś porobić a mój wiercioch siedzi a raczej próbuję wyjść z bujaczka.
No i już na moich kolanach ... przynajmniej nie marudzi.
Ufff ... :-)

Mój w leżaczku to już wogóle nie usiedzi. Wszędzie mam porozkładane maty puzlowe albo dywany po którym pełza. Opcja bez ruchu nie wchodzi w grę. jutro jak mi się uda to jadę kupić krzesełko do karmienia. Bo też mi ucieka. Nie wspomnę że osiągnełam perfekcje w przewijaniu dziecka w biegu i do góry nogami. Za nic niemoge go zmusić żeby leżał na plecach. No chyba że się akurat nużkami zainteresuje. No i na dodatek M nauczył go usypiać na renkach . Ja go do łużeczka o on w ryk. Ja go na ręce to on zasypia. grrrryyyyyyyyyy.No i teraz moja cała praca wychowawcza legła w gruzach i muszę wszystko od nowa.

no no no,tylko powinszować:rofl2:oby ta sielanka dłuuugo trwała...ja tam już nie pamiętam kiedy kwiatki dostałam od M:baffled: A Twój mężulek niech zacznie doceniać częściej swoją żonę:tak:



nie,no dorotko fryz wystrzałowa superowa:tak: Mi tez się ten kolorek bardzo podoba,kiedyś tyż sobie farbnęłam i byłam zadowolona,ale potem coś mi strzeliło i znowu czarne mam:rofl2:


minisia dasz radę,zdolna kobieta z Ciebie,a Lider nie oznacza zły człowiek;-)zawsze to nowe doświadczenie a i kaska tez sie liczy;-)

aga25 kolejna zabiegana mama...:rofl2:WITAMY WITAMY ZE ŚWIATA ODWRÓCONEGO DO GÓRY NOGAMI...

EVELAJNAano teściowa wysmienita,mojego M jak miał pół roczku to futrowała już bigosem:eek::szok:
ano właśnie,dziś się pokłóciliśmy,bo Miki zaczął marudzić,chciał tylko na rączki,a ja go odstawiłam na wersalkę a ten sobie popłakiwał a ta na nas z ryjm,że dziecko nie powinno płakać,że ona myślała że my go tak samego zostawiliśmy i wogóle,no to ja zaczęłam najpierw spokojnie,ale to nie pomogło...M się wydarł, ja się wydarłam,zaczęła się kłótnia, ja wyszłam do pokoju,szwagier za mną z dziewczyną...wszystko wygrnęłam co mi leżało...a ostatnio się trochę we mnie nazbierało:wściekła/y::wściekła/y:no a potem tesciowa przeprosiła i niby ok...oczywiście do następnego...a dziewczyna szwagra przerażona bo robią sobie gniazdko u teściów i za miesiąc się maja wprowadzić i jest przerażona:baffled: a najlepszy Miki był,my się darliśmy na siebie,a ten się chichrał bo myślał,że to taka zabawa...trochę mi lżej na duszy,bo ostatnio mam doły jakieś i wszystko we mnie siedzi,ale jeszcze coś pozostało i chciałabym to z siebie wyrzucić,a nie wiem jak:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:mam dosyc na dzisiaj...ehhh

Oj ja się tak kłuce o wszystko z teściem. grrrrr.

No a u nas ciche dni mineły. Oczywiście od wczoraj wieczorem wytrzymałam do dziś popołudnia................ słaba ze mnie kobieta. No ale pogadaliśmy sobie poważnie i mam nadzieję że coś się zmieni. No w każdym razie skączyło się bardzo miło. Tak miło już bardzo dawno nie było............:sorry::-DPotem pojechaliśmy z Młodym do konisia i sobie z nim troszeczke popracowałąm. Uczę mojego M odsługi mojego konia :-D Dziś mu pozwoliłam go wyczyścić a w tygodniu pozwole mu go wylążować. No i może w końcu uda mi się na niego wsiąść.... No ale dzień zakończony pomyślnie. Ja idu jeszcze was poczytać a potem zmykam spać bo ostatnio Kacper znowu zaczoł wojować po nocach i wybudza mi się co chwile.
 
reklama
Uff, jestem w miarę na bieżąco.
Pozdrawiam wszystkie pracujące Mamusie!!!
Gratuluję awansu Minisia!!!

Evelajna a to świnie. Tyle zamieszania z tym powrotem do pracy i taki numer wykręcili :no:

Pogodzonym życzę wiecznej sielanki, pokłóconym wytrwałości w dążeniu do celu.
Coś w powietrzu wisi, bo ja też mam nerwa na M i teściową - tak przy okazji Martynka dostała od nich na zająca taki zestaw z wałkiem i stolnicę i takie tam duperele (to był nasz pomysł). Wczoraj przyjechali z wizytą, a teściowa, że nie mogła się oprzeć i kupiła jeszczejedenmały wałek do ciasta co się obraca (jakyb to miało jakies znaczenie) A dziś M z nią rozmawia i mówi, że kończy, bo idzie z Martyną sprzątać sajgon w pokoju,m a ona na to, że Martynka ma za dużo zabawek :wściekła/y: I żeby Martynka pacie nosiła, bo u nas jest zimno. K.... mać U nich 25 stopni, że wysiedzięc nie można. Najgorsze,że ona tak mądra przez telefon. Normalnie tylko czekam, aż przygada z mlekiem i odpowiem. Ja mam z nią niewyjaśniony konflikt z przeszłości, kóry ona uznała za zakończony, ale ja jestem pamiętliwy skorpion. Mi na kontaktach z nią nie zależy, a ona do wnuków będzie chciała przyjechać. Kurcże, ale się we mnie zbiera :baffled:

Czarna, Dorota zdrówka dla dziewczynek

Moja Martynka ju z lepiej, bo nie gorączkuję i kaszel tez już mniejszy, bo wcześniej aż łzy jej leciały jak ją łapało. Dwie noce z nią spałam i wczoraj już mniej wstawania. Zaczęłam dziś inhalację im robić, bo Bartek zakatarzony, ale nie mogą wysiedzieć. Po dzisiejszej nocy zobaczę, czy jutro się przejśc do lekarza czy poczekać do czwartku skoro i tak mam przyjść na przesunięte szczepienie.
Nie lubię tak jak Ty Czarna tej bezradności jak dzieci chorują. Oczywiście mój M nie był by sobą i dziś już miał stan podgorączkowy :angry: Ja się wykończę. Plecy już ok - mogę normalnie funkcjonować, ale czasem zdrętwieją. Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa. Jecze mam zwolnienie lekarskie więc chociaż taki z tego pożytek.
Mam nadzieję, że uda mi się wieczorkiem wpadać, bo w dzień to marne szanse :-(
 
Do góry