reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Cześć Babencje

Moli świetne zdjęcie w podpisie, oczywiście w duecie z adnotacją :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Oj i u nas ostatnio zabieganie, wczoraj was czytałam, ale odpadłam w przedbiegach i nawet się nie siliłam na odpisywanie :zawstydzona/y:;-)

dziś pogoda iście jesienna, a ja najchętniej pobarłożyłabym w łóżeczku, niestety moje maleńswo od 6 wołało łeeeeeeeee i wstałam tak wq...na że wyżyłam się na chłopie :sorry::sorry::rofl2:, tera się do mnie nie odzywa, a ja mam malutkiego moralniaczka :laugh2:

Była wczoraj niania, Szymonowi nawet się spodobała, co mnie cieszy, ale mi niestety już mniej. Jak mały spał zrobiłam kawkę i trochę pogadałyśmy. Dzizys :szok: taki z niej plociuch, że coś mi się wydaję że nasze domowe sekrety cała gmina będzie zaraz miała na tapecie. No nic po prostu będziemy musieli się kamuflować :rofl2: :no:

A dziś ciasto już sie piecze, obiad gotuje, dom już prawie wysprzątany a wszystko za sprawą mocnego ciśnienia od rana :laugh2::laugh2::rofl2::angry:.
MIłego dzionka kochane!
 
reklama
Witam i ja sobotnio i tak deszczowo.
Z rana polecieliśmy i chrzcinki w kancelarii parafialnej załatwiliśmy.
Ufff ... teraz tylko pogodę na następną niedzielę i będzie dobrze.

Młodemu wczoraj wieczorkiem dałam Bebiko2 smaczny sen i wypił całe 150ml.
Z rana dziś po 4.00 jak się obudził dostał cyca i około 8.30 znów 150ml sztucznego - nie zwrócił nic więc ciesze się bardzo.
I oby nie zapeszać - :ninja2:

Teraz śpi nakarmiony z piersi mleczkiem a jak się obudzi to zmykam do rodziców - ustalić odnośnie chrzcin bo tam będziemy wyrawiać.

Jeszcze gary pozmywać muszę, bo bajzel w kuchni :eek:

Sorki że tak samolubnie.
 
...T. dziś miał świąteczną spóźnioną imprezę pracowniczą i wrócił dość zawiany przed 24 więc korzystam i siedzę dziś w necie bo tak zawsze marudzi że mam się przytulać wieczorem do niego a nie romansować z komputerem. Teraz śpi i pochrapuje :-) na szczęście on po % jest baaardzo wesolutki i nie mam problemu, no chyba że taki że robi się strasznie całuśny i co 3 minuty zadaje pytanie "czy mnie kochasz"? Całe poliki mam podrażnione od jego zarostu :tak:

Ach! wesoło masz z chłopem:-) Może go ogól na śpiocha:tak::-D

U mnie Oliwka usnela wczoraj o 20 Wypila tylko 40 kachy Ja polozylam sie o 21 a o 22 byl taki ryk ze nie wiedzialam jak sie nazywam Najpierw dalam jej mleczko nie chciala Ryk jeszcze gorszy Staralam sie ja uspokoic w lozeczku ale sie nie dalo Wyciaglam ja a ona cala posmarkana Masakra jakiego ona kataru nagle dostala :-(
Wiec frida poszla w ruch Jejku tak nagle mi sie dziecko rozchorowalo :-(
I tak ryczala do 24 ale dziewczyny ona sie az tak strasznie zanosila z tego placzu :-( Jesc nie chciala Do teraz malo ci zjadla :-(
Teraz tez frida a katar ma taki ze az jej z noska wychodzi momentami :-(
Jak juz usnela kolo 24 tak budzila mnie co kilka minut BO przekrecala sie na brzuszek a na nim chwile pospala i jeczala Cala noc sluchalam jak ciezko oddycha A wczoraj mialam wrazenie jakby czasem nie umiala oddychac :-(
Temperatura teraz 37,3 Lece bo placze

Masz Ci los... Zdróweczka dla Oli!!!

...Muszę jutro na studia jechać a tak mi się nie chce.
M. będzie musiał sam a basen pojechać z Izą.
Nie lubię jak mnie takie "atrakcje" omijają!

A ja swoje papiery zawaliłam - spóźniłam się o 2 minuty:wściekła/y::wściekła/y: z deklaracją na egzaminy w czerwcu i mam teraz 6 miesięcy w plecy. Mało mnie nie strzaskało jak się zorientowałam:wściekła/y: Co prawda mam 10 lat na zrobienie uprawnień, ale cholera kto by się z tym tyle użerał!

...
Była wczoraj niania, Szymonowi nawet się spodobała, co mnie cieszy, ale mi niestety już mniej. Jak mały spał zrobiłam kawkę i trochę pogadałyśmy. Dzizys :szok: taki z niej plociuch, że coś mi się wydaję że nasze domowe sekrety cała gmina będzie zaraz miała na tapecie. No nic po prostu będziemy musieli się kamuflować :rofl2: :no:...

Już na pewno poszło w eter. Może niedługo się dowiesz czegoś ciekawego:tak::-D

Witam i ja sobotnio i tak deszczowo.
Z rana polecieliśmy i chrzcinki w kancelarii parafialnej załatwiliśmy.
Ufff ... teraz tylko pogodę na następną niedzielę i będzie dobrze.

Młodemu wczoraj wieczorkiem dałam Bebiko2 smaczny sen i wypił całe 150ml.
Z rana dziś po 4.00 jak się obudził dostał cyca i około 8.30 znów 150ml sztucznego - nie zwrócił nic więc ciesze się bardzo.
I oby nie zapeszać - :ninja2:

Teraz śpi nakarmiony z piersi mleczkiem a jak się obudzi to zmykam do rodziców - ustalić odnośnie chrzcin bo tam będziemy wyrawiać.

Jeszcze gary pozmywać muszę, bo bajzel w kuchni :eek:

Sorki że tak samolubnie.

Krzątanina na całego - powodzenia!

Zorientowałam się, że mam mniej sprzątania tutaj niż w Rzeszowie - nie wiem jak to się dzieje, ale nie kurzy się, gary jakoś na bieżąco się szur! zmywają, pranie też gdzieś w między czasie się zrobi. No jakieś czary albo elfy pomagają. Te dwa tygodnie w domu, to cały czas coś trzeba było zrobić, a teraz luuuuz. Tylko pogoda nie ta.
Marma przypomniałam Dublińsku o Tobie i się nieco rozchmurzył:tak: Słoneczko świeci więc pewnikiem pospacerkujemy.
 
A dziś ciasto już sie piecze, obiad gotuje, dom już prawie wysprzątany a wszystko za sprawą mocnego ciśnienia od rana :laugh2::laugh2::rofl2::angry:.
MIłego dzionka kochane!

Czyli nie takie złe to ciśnienie ;-)

Młodemu wczoraj wieczorkiem dałam Bebiko2 smaczny sen i wypił całe 150ml.
Z rana dziś po 4.00 jak się obudził dostał cyca i około 8.30 znów 150ml sztucznego - nie zwrócił nic więc ciesze się bardzo.
I oby nie zapeszać - :ninja2:
Dobrze, że chrzciny załatwione?
A Ty odchodzisz od piersi? Czy to związku z pracą wprowadzacie sztuczne?

A ja swoje papiery zawaliłam - spóźniłam się o 2 minuty:wściekła/y::wściekła/y: z deklaracją na egzaminy w czerwcu i mam teraz 6 miesięcy w plecy. Mało mnie nie strzaskało jak się zorientowałam:wściekła/y: Co prawda mam 10 lat na zrobienie uprawnień, ale cholera kto by się z tym tyle użerał!

Zorientowałam się, że mam mniej sprzątania tutaj niż w Rzeszowie - nie wiem jak to się dzieje, ale nie kurzy się, gary jakoś na bieżąco się szur! zmywają, pranie też gdzieś w między czasie się zrobi. No jakieś czary albo elfy pomagają. Te dwa tygodnie w domu, to cały czas coś trzeba było zrobić, a teraz luuuuz. Tylko pogoda nie ta.

Może to wyspiarskie powietrze takie dobre dla porządków ;-)
A co za uprawnienia robisz?

My pospałyśmy w ogrodzie, potem przyszli dziadkowie na kawkę - też w ogrodzie - potem obiadek też w ogrodzie, a teraz tnie komarka w chałupce, bo się nieznośna zrobiła... Jarzynowa Gerbera daje radę!

Ale co dalej?....:wściekła/y:
Nie wiem jak z nią na spacer pójść. Jeden wrzask jest i bezmiar rozpaczy!
 
Ostatnia edycja:
...Może to wyspiarskie powietrze takie dobre dla porządków ;-)
A co za uprawnienia robisz?

My pospałyśmy w ogrodzie, potem przyszli dziadkowie na kawkę - też w ogrodzie - potem obiadek też w ogrodzie, a teraz tnie komarka w chałupce, bo się nieznośna zrobiła... Jarzynowa Gerbera daje radę!

Ale co dalej?....:wściekła/y:
Nie wiem jak z nią na spacer pójść. Jeden wrzask jest i bezmiar rozpaczy!

Wilgotno tu to i mało kurzu:tak:
Robię papiery na biegłego księgowego i audytora - ACCA.

Tego ogródkowania to zazdroszczę. Może w krótce i u nas będzie miło-ogródkowo. Na razie ładnie wygląda, ale przez okno;-)
Jak chusta przyjdzie to spacerowanie powinno nabrać innych barw:tak:
 
Hej sobotnio.
U nas dziś piękna pogoda więc mała znów w ogrodzie spała i obudziła się tak głodna że zjadła słoiczek owoców i jeszcze pół banana:-D
M dziś w domku to tak się krzątamy po domku, zrobiłam ciasto, teraz M myje auto, noi niedługo znów z małą na kolejny spacerek, Karolinka jest dziś u znajomych to pewnie dopiero wieczorem ją przywiozą...
Evelajna a u nas się normalnie kurzy:-D
Malena może w chuście będą lepsze spacerki:tak:bezkrzykowe:-D
Wanilia oj to współczuję bo będziecie się musieli pilnować z taką plotkarą:no:
 
Lot spoko spoko - Pati spała w najlepsze, pośmiała trochę do stewardes i dopiero dziś z niej wylazło, że zmęczona. W żłobku okazało się być super. Siedziałam z nią dzisiaj w pokoju niemowlaków i bawiłam się z pozostałymi dziećmi (jest jeszcze dwójka), wyszłam na dłuższą chwilę i zostawiłam Tusię pod opieką i... nic się nie stało. Młoda się bawiła w najlepsze i nawet wychodzić nie chciała. Ogólnie to warunki są tak "zajebiaszcze", że już mi szkoda w drugą stronę - że to tylko na chwilkę ją posyłam, bo... jak się dziś dowiedziałam od mojej szefowej, zaraz w środę dostanę wypowiedzenie. Rewelacja...:confused2: Obdzwoniłam urząd praw pracowniczych i w poniedziałek idę na rozmowę do firmy. Zażyczyłam sobie obecności jeszcze innego partnera i mam w zanadrzu przepisy - należy mi się odprawa i będę o nią walczyć.
Ot i tak to wygląda w skrócie.

Acha, po świętach bosko. Teraz tęsknię na potęgę. Domek nabrał kształtów. Rodzinka zachwycona i relacje z teściami tip-top. Skoro z pracą do dupesa, to fajnie, że, przynajmniej w tą stronę wszystko gra:-D
Kurde to cie załatwili z ta robotą może jednak po tej rozmowie cos sie zmieni:tak:
Witam - uff i po pierwszym dniu pracy.
Mały obudził się po 4.30 i chyba chciał aby mamusia nie zaspała na 8.00 ;-)
Rano wychodząc popłakałam się.
A teraz każdą chwilę chciałabym z nim spędzić.
boziu ja jak poszłam do pracy jak Niki była malutka chyba przez miesiac przezywałam:zawstydzona/y:
Hej dziewczyny Ja juz po obiado kolacji i po 12 godzinach PRACY

Jestem zalamana Zamet tam straszny i straszna odpowiedzialnosc finansowa Dzis cos nagmotywalam Ale to wyjasnienia Ale i tak mam niesmak
Jestem padnieta Nogi mnie tak bola ze stopy to mi pulsuja My tam przez 12 godzin usiadziemy tyle ile sie gdzies czlowiek gdzies tam na chwile podepsze

Lece poczytac co u was

TESKNILAM ZA OLI STRASZNIE
CALY CZAS MIALAM JEJ TWARZ PRZED OCZAMI
ALE DO WYTRZYMANIA SA TE GODZINY BEZ NIEJ
MUSZE SIE PRZYZWYCZAIC
ojj wiem ze najlepiej by było z Oli w domciu ale skad kasa.:sorry:
witam. U nas było tak, rano spacer od 11 do 14.30- byłam w mieście, potem w mopsie po papiery będize chyba na styk i składam może sie uda. Potem z koleżanką zaliczyliśmy las. Obiadek, ściągałam mleko zadowolona ze nie zjarał się wczoraj laktator i co złamał mi sie rączka pompki :wściekła/y::wściekła/y:(a jej w mikroweli nie puszczam bo tam jest metal) zbieranie i pojechaliśmy do ZG do siostry M, posiedzieliśmy, nakarmiłam młodego i na 18 pojechaliśmy na basen na zajęcia dla dzieci. Basen jest mały w hotelu. Mały napoczątku marudzenie i placz i do wody weszliśmy po 10 minutach, napoczatku bardziej interesowały go inni ludzie i dzieci, mina była obojetna, wyleżakował sie na mnie i dopiero na końcu zaczął się śmiac sie na ćwiczeniach. zdjęć nie wkleje bo ktoś zaje.ał nam aparat i na dotatek nie nasz, bo zapomnieliśmy wziąsć swoj i siostra M nam porzyczyła swój więc humor mam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Laktator mam pozyczony od siostry męża, tylko musze go wyparzyć bo leżał 5 lat w szafce- chyba z nim nic nie wykombinuje. Przyjechaliśmy maly wykąpany ja chciałam się napić soku a że w biegu to z kartonu i co zamknięcie było jakieś złe i oblałam sie sokiem porzeczkowym:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
Mały po basenie tam wyssał cyca, spał całą droge, jak przyjechaliśmy kąpiel, kaszka- zjadł całą ślicznie i cały cyc i zasnął mocno. Jejku ale mam pecha, aż się już 2 razy poryczałam. co jeszcze:crazy:
ja pierd... to miałas dzien:szok::szok::szok::szok:
cześć dziewczyny, brakuje mi czasu na wszystko, a już zwłaszcza na komputer, ale chociaż o tej porze uda mi się czasem wpaść
ja też dołączam do mam które nie wracają do pracy, przynajmniej do końca następnego roku

Iga potrzuje teraz czyjejś uwagi non stop, jak się nią ktoś interesuje to aniołeczek ale sama zabawi się może do 10 minut i wrzask
zęboli też nie widać, nie poszła w ślady brata który miał szybko wyposażoną paszczękę
T. dziś miał świąteczną spóźnioną imprezę pracowniczą i wrócił dość zawiany przed 24 więc korzystam i siedzę dziś w necie bo tak zawsze marudzi że mam się przytulać wieczorem do niego a nie romansować z komputerem. Teraz śpi i pochrapuje :-) na szczęście on po % jest baaardzo wesolutki i nie mam problemu, no chyba że taki że robi się strasznie całuśny i co 3 minuty zadaje pytanie "czy mnie kochasz"? Całe poliki mam podrażnione od jego zarostu :tak:
hehe to Iga jak mój Sami wiecznie zainteresowania szuka:rofl2: A ja lubie jak mój M czasami taki za % jest:-p:-p:-p:-p
Moli boskie zdjecie i podpis:-D:-D
Witam i ja M mi przeinstalowywał laptopa i dopiero moge z niego korzystac;-) U nas nic nowego Laura czasem zagoraczkuje ale wydaje mi sie ze jest lepiej:tak:
 
witam wszystkie mamusie , dzis wróciłam do pracy a moja niunia w domku , troszke przeżywam i sie zastanawiam jak to bedzie , naszczęście siedzi z nią babcia, to troszke chyba lżej na serduszku, Jeszcze ta pochmurna pogódka od samego rana., Naszykowałam mase ciuszków na spacer , popisałam lodówke co i kiedy dawać , chyba przesadzam:tak:. Już nie wspomne o telefonach co jakiś czas .Mam nadzieje ze po tygodniu mi troszke przejdzie .
 
reklama
Do góry