reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Wiem co czujesz bo ja w tamte wakacje rozwaliłam auto(moja wina) najważniejsze że tobie się nic nie stało, samochód napewno da się naprawić...głowa do góry!

dzieki Martynko....da sie naprawic i moj samochod i taty auto, ale teraz mam tyle na glowie i jeszcze operacja i jeszcze to...a wina pewnie ze moja-choc w sumie kto kazal tacie parkowac na trawniku - gdzie nigdy-jak tu mieszkamy 25 lat wczesniej nie parkowal??? Normalnie nawet mi to do łba nie przyszlo, ze tam cos stac moze, nigdy nie stalo...wiec ja spod wiaty mechanicznie i automatycznie jak zawsze na pewniaka wycofalam na trawnik...-oczywiscie nie patrzac co za mna, bo od zawsze tylko trawa-a tam co...w nocy wyroslo sobie auto- no i bach!

jejku kropeczko to mialas przeboje do samego rana!! ale nic sie nie stresuj napewno wszystko dobrze sie skonczy:tak: ja jeszcze nie jezdzea juz sie boje ze na kogos wjade heheheh:tak:

popieram to co do hanki napisalas , tez tak uwazam, a ze nie lubie sie rozpisywac to sie podpisuje :-)

a co to za filmik dla mnie?? ni wiem o jaki chodzi, cos przeoczylam????:confused:

ja jestem megakierownica. nie boje sie drogi, jezdze bardzo dlugo i wszyscy mowia ze bardzo dobrze...to nie bylo podczas jakiejsc jazdy...po postu szybko chcialam manewr na podworku zrobic na wstecznym-i stad mam taki skutek...jakbym jechala jak "baba za kierownica" powoli to bym lekko tylko to autko dotknęla, a ja wsteczny-gaz-luz-blues-lokiec na oknie, muza z plyty, guma w buzi, ciemne okularki i ciach!:-D:tak::-D:zawstydzona/y:

A film...matko kochana-pisalam rano-czy ogladalas "Wszyscy jestesmy chrystusami" z Markiem Konradem-po tym jak pisalas, ze masz prace napisac o zyciu dzieci alkoholikow i napisalas mi w odpowiedzi, ze nie ogladalas....wiec o ten film biega...nie kumata Marzenka dzisiaj cos jest....:baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kurde napisałam się tyle czasu i wszystko mi wcieło gr...:baffled:
Kropeczko to mała kraksa jak pech to pech dobrze że ty jesteś cała.
Odchudzam się razem z tobą też mi się przytyło troszkę.
Hanka zapraszam do hotelu Hilton w Warszawie :-) zaczynałam w hotelu jako kelnerka w restauracji a teraz jestem tam menagerem.;-)
 
dziewczyny już kiedyś pisałam że mój M. szuka pracy ale takie czasy że ciężko dobrze że jeszcze ma pensje z tej starej pracy ale jeszcze tylko miesiąc... Zaczelismy zastanawiać się nad wyjazdem do pracy ... Kropeczko jak u ciebie było z tym wyjazdem... ?
 
Kurde napisałam się tyle czasu i wszystko mi wcieło gr...:baffled:
Kropeczko to mała kraksa jak pech to pech dobrze że ty jesteś cała.
Odchudzam się razem z tobą też mi się przytyło troszkę.
Hanka zapraszam do hotelu Hilton w Warszawie :-) zaczynałam w hotelu jako kelnerka w restauracji a teraz jestem tam menagerem.;-)

Dzieki karolciu!
W takim razie mam juz wspoldietetyczke...mamy jakis program odchudzania czy na zywiol lecimy z kilami w dol? Oby jak najwiecej???? Nie no zartuje, ja bede ok ja spadne z wagi 3 kilo...tyle mi juz wystarczy-byle ten oponek zniknąl bo nie przywyklam do takiego i i jakos tak pelno w okolicy brzucha:-):-D:-)

No prosze-daleko zaszlas!!! Widzisz Hania-trzeba sie lapac pracuy jak daja i brac co daja i potem cichutko....po drabince w gore-jak Karola:tak:! bedzie dobrze-jeszcze zawladniesz cala tą Szkalrską Prebą!
Buziaki!
 
Oj Kropeczko to pech z tym autem, tylko się człowiek denerwuje i mnóstwo do załatwiania jest...
Hanka - na tą rozmowę umówić się musisz, żadna praca nie hańbi, to czy będziesz tam pracowała to inna sprawa, najpierw trzeba porozmawiać a potem decydować, ja będę trzymała kciuki, żeby było tak jak ty chcesz:-)

Całuski dla wszystkich dziewczynek:-)
 
dzieki Martynko....da sie naprawic i moj samochod i taty auto, ale teraz mam tyle na glowie i jeszcze operacja i jeszcze to...a wina pewnie ze moja-choc w sumie ktp kazal tacie parkowac na trawniku gdzie nigdy-jak tu mieszkamy 25 lat nie parkowal??? Normalnie nawet mi to do łba nie przyszlo, ja mechanicznie wycofalam na trawnik...oczywiscie nie patrzac co za mna, bo od zawsze tylko trawa-a tam co...w nocy wyroslo sobie auto-i bach!



ja jestem megakierownica. nie boje sie drogi, jezdze bardzo dlugo i wszyscy mowia ze bardzo dobrze...to nie bylo podczas jakiejsc jazdy...po postu szybko chcialam manewr na podworku zrobic na wstecznym-i stad mam taki skutek...jakbym jechala jak "baba za kierownica" powoli to bym lekko tylko to autko dotknęla, a ja wsteczny-gaz-luz-blues-lokiec na oknie, muza z plyty, guma w buzi, ciemne okularki i ciach!:-D:tak::-D:zawstydzona/y:

A film...matko kochana-pisalam rano-czy ogladalas "Wszyscy jestesmy chrystusami" z Markiem Konradem-po tym jak pisalas, ze masz prace napisac o zyciu dzieci alkoholikow i napisalas mi w odpowiedzi, ze nie ogladalas....wiec o ten film biega...nie kumata Marzenka dzisiaj cos jest....:baffled:
aaa heheheh o ten no tak cos dzis nie kumam :baffled:mozesz podeslac ale jak??..:confused:

co to stluczki to najwazniejsze ze to na podjezdzie bylo i a nie gdzies na miescie i to w czyjs obcy samochod :-)
 
dziewczyny już kiedyś pisałam że mój M. szuka pracy ale takie czasy że ciężko dobrze że jeszcze ma pensje z tej starej pracy ale jeszcze tylko miesiąc... Zaczelismy zastanawiać się nad wyjazdem do pracy ... Kropeczko jak u ciebie było z tym wyjazdem... ?

My wlasnie mielismy 2 maja rocznice 5 lat jak wyjechalismy do UK...dzien po wstapieniu Polski do UE 2004.
W Polsce ja pracowelama juz na studiach-prowadzilam maly inetres, potem wciagnelam w to mojego teraz meza...potem zamknelam biznesik i mialam prace w firmie windykacyjnej-bylam sp ds negocjacji , a maz analitykiem w pricie a potem w KPMG...i tak nam sie pomyslalo, ze poki latka mamy niewielkie, dzieci niema, slubu tez, sa znajomi w Uk to mozemy sprobowac szczescia na jakis czas...i tak kupilismy bilety i w samolot.
Na miejscu mielismy zalatwiony tylko nocleg, roboty szukalismy po wyladowaniu...i tu sie zaczyna dluzsza historia:-)
Ale o co dokladnie pyasz majac na mysli jak z wyjazdem? czy wlasnie o to skad pomysl czy jak? Bo ja moge na ten temat pisac i pisac.....napisz mi co chcesz wiedziec kochanie? nie mam takemnic:-)
 
Oj Kropeczko to pech z tym autem, tylko się człowiek denerwuje i mnóstwo do załatwiania jest...
:-)

No wlasnie...juz nawet nie chodzi o auto, bo jest uebzpieczenie wiec sie zrobi co trzeba...ale o te klopoty z zalatwianiem i biurokracje...no ale trzeba.
Kiedy na wczasy wyruszasz bo cos mi sie obilo tu ze Bulgaria teraz tak?

aaa heheheh o ten no tak cos dzis nie kumam :baffled:mozesz podeslac ale jak??..:confused:

co to stluczki to najwazniejsze ze to na podjezdzie bylo i a nie gdzies na miescie i to w czyjs obcy samochod :-)

Dasz adresik w koszlkowie na prova i kropcia wysle gdzie trzeba w kopecie...nie ma problemu-ale ostrzegam -film psychologiczny...nie zadna lekka komedia. jednak jak dla twojej pracy to moze i cos bys tam mogla z niego wstawic a nawet sie powolac w legendzie...?

A stluczka...no nawet nie na podjezdzie a juz na podworku, tuz przed domem...no ale tak to jest jak sie za pewnie na podworku czlowiek czuje...
 
reklama
Do góry