reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniówkowe mamy

Dzien bry
I jak tu nie miec depresji: wczoraj zepsula sie antena satelitarna na ament wiec poszlam wczesniej spac, dzis Stas zrzucil na siebie telewizor:szok: jemu sie nic nie stalo ale tv nie dziala, poza tym chcial zjesc opakowanie po temometrze i sie ciutek skaleczyl i jak mu wyjmowalam ulamek to mnie ugryzl bardzo silnie w palca tak ze mam slad...pomocy!:szok::nerd:

Tez tak mysle. Nam byklo prosciej bo Stas lubi spac i dlugo nigdy nie jeczal - chyba woli spanie. Poczekaj jakis zas i zacznil bitwe na nowo.

Najważniejsze że Stasiowi nic się nie stało:tak: ale w takiej sytuacji faktycznie tylko wpaść w depresje:szok: a jak dziś Stasiu się czuję?
 
reklama
Jak duży telewizor i jak on to zrobił???? :szok:
Telewizor wielkosci Stasia ale nie plazma:cool2: Chyba oparl sie o szafke na ktorej stoi tv( i wzmaczniacz i konwerter) - ja bylam w tym samy pokoju, 2 metry od niego klikajac na jakies ikonki na kompie:zawstydzona/y::baffled: ( wiry czy cos):wściekła/y:

A ze Stasiowymi oskrzelami dzis jest chyba lepiej - zjadl snaidanie mozolnie ale zjadl i nie ma goraczki:-)
 
Witam.

Adaś w końcu zaczoł jeść, po wczorajszej kolacji składającej się z połowy pomidora dziś zjadł pół suchej bułki - jak dawniej......

Hrudzia dobrze, że Stasiowi się nic nie stało i że gorączka zeszła. My jutro prywatnie jedziemy na kontrolę do podobno super pediatry ( bo więkosc do niej jeździ i sobie ją chwala) bo więcej to tego naszego nie pójdę z chorymi dziećmi.

Adaś też zrobił pobudkę o 6. wrrrrrrrrrrr

Asiek
ja podobnie jak Donkat i Justyna czekam aż mały zacznie rozumieć. Mamy zamiar zabrać się za oduczanie od smoka po 2 urodzinach.....
Daję mu tylko do zasypiania, w nocy nie zawsze go potrzebuje wystarczy, że usłyszy mój głos i zasypia. Czasami też dostanie jak ma "kryzysa" ale to sporadycznie.......
Kiedy mu się przypomni to mówi: didi spi......... i idzie do pokoju mu zrobic papa......
 
Dzien bry
I jak tu nie miec depresji: wczoraj zepsula sie antena satelitarna na ament wiec poszlam wczesniej spac, dzis Stas zrzucil na siebie telewizor:szok: jemu sie nic nie stalo ale tv nie dziala, poza tym chcial zjesc opakowanie po temometrze i sie ciutek skaleczyl i jak mu wyjmowalam ulamek to mnie ugryzl bardzo silnie w palca tak ze mam slad...pomocy!:szok:.

oj hrudzia musisz gdzies wyjsc wieczorkiem, oderwac się bo widzę że wszystko masz po górkę...
zrób babski zlot, odwiedźcie jakąś knajpkę i naładuj akumulatorki:happy2:

Asiu a napisz jak to wygląda w dzień?? Bo wiesz ja sądzę, że co z oczu to i z serca :cool2: w dzień masz pole do działania, aby nie myślała o smoczku i aby nikt jej nie przypominał o nim!! W nocy wiem, że będzie trudniej, ale może w końcu się uda.??

Generalnie moja Jula była baaaaaaaaaardzo uzależniona od smoka a teraz jest duuuza poprawa bo w dzień nie pamięta już o nim- właśnie śpi a zasneła bez nynka więc jest już lepiej tylko te noce...
 
witam!!

dopiero poludnie a ja sie czuje jakbym juz wlaczyla ponad 24h!!!:baffled:
noc tragiczna- julitka ciagle poplakiwala i sie budzila, bo brzuszek bolal:-(
po tej jelitowce ma zatwardzenie. od trzech dni skarzy sie na brzuch,a nie robila kupki. najgorsze ejst to, ze sie bala zrobic, bo nawet nie stekala a jak zaczelo sie jakies parcie to w placz i schodzila z nocnika. z przychodni rano wracalysmy juz "na sygnale" i tak przez caly czas do 12:szok:ciagly placz, z nocnika na sedes, z sedesu w pieluche, z pieluchy do lozeczka i tak w kolko. jak kazalam postekac to darcie sie wzmoglo, bo sie bala:-(myslalam, ze juz sie wykoncze:baffled:nad ranem dalam z mlekiem lactuloze, a teraz i termometr w pupke i nawet wode z mydlem. w koncu wzielam ja na sile na rece, rozkraczylam i w ogolnej histerii poszlo-uuufff;-)

jestem wykonczona a mala spi, bo tez opadal z sil:-(

niech ten brzuch juz nam da spokoj, bo za dlugo jak dla mnie to trwa:zawstydzona/y:

kobietki, wasze maluchy po jelitowce tez mialy problemy z kupka?

a gdzie sie podziewa Monia? ciaGLE jezdzi i nie am czasu do nas zajrzec?:-D

wczoraj wieczorem zlapalam nerwa: kapiemy sie, siedzimy w wannnie, niunka spi atu moja kom. dzwoni jak wscielka, wiec lece szybko do pokoju. jak sie okazalo stali przed furtka nowozency, zeby nas zaprosic na wesele. byla godz. 21:szok: bez uprzedzenia o tej porze w gosci do domu, gdzie ejst dziecko:baffled:zla bylam jak cholera:wściekła/y:

poszli najpierw kilka domow dalej do ciotki, amy w tym czasie biegiem doprowadzilismy sie do stanu uzywalnosci.
grunt to miec wyczucie:angry:

majandra, relacja od alergologa;-):
najpierw mamy zrobic testy podstawowe i pokarmowe, zeby nas naprowadzily an ajkis trop. do tego czasu stosowac do pielegnacji kosmetyki z serii Emolium. kolejna wizyta po testach w czerwcu.

Julitka oczywiscie sie bala i dala popis krzyku:zawstydzona/y:

A donkat czyli nie musza to byc jakies specjalne buty wazne zyby mialy zapietek sztywny tak?

moje sandalki byly z tych normalnych, tylko mialy wlasnie sztywny zapietek i sa ok. tak tez mi mowila rehabilitantka, zeby na to zwracac uwage.
sprobuj jej zajkladac butki na odwrot, tylko w domu, na dworze nie. to nie powinno zrobic malej krzywdy, a moze pomoze;-)

Jesteśmy po wizycie u alergologa. Oliwka ma stwierdzone AZS. Na jakiś czas musimy przejść na ścisłą dietę - karmię ja jeszcze. No i wprowadzać będę po jednej nowości dziennie, żeby dość do tego co ją uczula.
Wiecie jakie są dobre kołdry i poduszki antyalergiczne? Wole wymienić stare.

kolder ani poduszek nie znam:no:

a testy miala robione?

d
generalnie jakbym dała jej w dzien smoka i nie zabrała to pewnie cały czas miałam by go w buzi:baffled: dlatego choćby nie wiadomo co się działo za dnia go nie dostanie...

asiek, wg mnie to w dzien to juz dawno powinna miec zabronionego smoczka. u nas jest tylko w nocy a i tak uwazam, ze za czesto.
sprobuj malymi kroczkami. jak sie zabawi, to zabierz, schowaj, zeby nie widziala i potem an coraz dluzszy czas, az sie przestanie sie upominac

a tak z ciekwaości to ile mam z naszego forum daje na noc smoka??

:tak:

Hruda, Agulka, Donkat jak dziaciaczki się dziś czują????

opisalam wyzej;-)
 
Donakt - oj wyobrazilam sobie co to za noc mialas z Julitka:szok::-( Kurcze, nie pomoge bo po jelitowce Stas zaczal normalnie kupkac..zreszta on nie mial nigdy zatwardzenia. Moze diete zmien na jakas wysoko blonnikowa, dodaj jogurtu z otrebami itd

Agulka - widze ze u Adasia poprawa jak u Stasia - trzymaMY kciuki:-)

A co do skierowania do logopedy to jest taki klops ze nalezy byc albo w placowce rehabilitacyjnej czyli od czasow noworodkowych ( chyba problemy z napieciem miesniowym) a tam juz jest caly sztab specjalistow i przy okazji logopeda i psycholog i takie tam. Chcialam od pediatry skierowanie do logopedy ale wlasnie musialabym trafic wpierw na rehabiliatche ukl ruchowego poprzez skierowanei a dopiero wtedy liczyc na logopede, Tak nie ma szanc - przynjamniej nieprywatnie:wściekła/y::dry::-(

Wlasnie zauwazylam ze po akcji Stas-telwizor zostala dzira w panelu...km swietnie:wściekła/y::-:)dry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
To u nas z dyduchem jest masakra,bo w ciągu dnia często domaga się z wielką histerią. Jak mu nie dam to otwiera szufladę i wiesza się na niej albo ją kiedyś wyłamie albo przewróci na siebie komodę:shocked2:
Byliśmy w mieście. Tzn. teściowa chciała jechać. Miałam wejść do biblioteki,ale po jednej rundce po mieście odechciało mi sie:angry:
 
Do góry