reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

reklama
Ja też jeszcze karmie piersią :-p w dzień 1-2 razy (12 i 16) a w nocy (nie pamiętam może 4- 5 razy) zazwyczaj jak tylko płacze to daję cycka i się uspokaja potem usypiam i za 30 min przekładam małego do łóżeczka (jak nie usnę pierwsza)
 
Oj Martusia, przepraszam, nie wiem, czemu przegapiłam Twojego posta i nie odpowiedziałam.
Staś jadł w nocy 1 lub 2 razy. Zakładałam, ze o 5.00 to już nie noc. No i zrobiliśmy tak, że jak Stas się budził w nocy, to wstawał do niego Marcin i go tylko głaskał albo poprzytulał. Po tygodniu Staś przestał się budzić w nocy, a dopiero koło 5.00-5.30 i wtedy go karmiłam. I tak juz zostało.
Można zawsze próbować dawać wode do picia, ale to też jest uwiązywanie się, bo dziecko będzie się budzić i "wołać" o picie. I znów trzeba będzie wstawać.
Dla mnie najważniejsze było to, żeby to Marcin wstawał, bo ja bym się złamała i nakarmiła.

Od dziś robimy dokładnie tak samo z tym karmienim o 5.00. Dzis rano jak Stas ie obudził to wstał do niego Marcin i go uspokoił. Staś chwilę popłakał, a potem zaczał się bawić w łóżeczku. Marcin wrócił spać, a Stas się pobawił i zasnął. Ciekawe czy się uda tak dalej. W ten sposób zostanie nam juz tylko wieczorne karmienie.
 
U nas Kuba budzi się albo raz na herbatkę albo w ogóle. Natomiast Kqcper budził się po kika razy tak długo dopóki dostawał słodkkie w nocy do picia. Jak się zbuntowałam i zaczął dostawać wodę to po chyba 3 nockach zaczał przesypiać całe.
 
reklama
Mamoot dzieki za odpowiedź :tak:

musze kiedys spróbowac tego sposobu... tylko zazwyczaj jest tak, że zanim męża obudzi płacz małej, to ja juz ja karmię :sorry2: a lecę do niej na pół spiąco i często usypiam już u niej w pokoju przy karmieniu :zawstydzona/y: ale będzie trezba sprobowac wyeliminowac cociaz jedno karmienie, bo ile to można nocek zarywać, niebawem będzie 11 miesięcy i w najlepszym wypadku budziłam się tylko 2-3 razy :sorry2:
 
Do góry