P
patrysia*
Gość
o cholercia...HUUUUURAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Gratulejszon kobietki!!!!
ja chce ciacho i kawke...
Ja dzisiaj całe przedpołudnie jeździłam po szkołach z dokumentami...W szpilkach i garniturze..W ten upał..Aż mi się odciski porobiły na palcach...
Wczoraj mialam boski wieczór..maz poszedł się zdrzemnac o 19 i miałam go po godzinie obudzić..Taaaa...Ciekawe czy ktoś próbował kiedyś budzić kogoś kogo sie nie da obudzić?? Ja budzenie zakończyłam po 22...Nie udało się więc poszłam spać do drugiego pokoju, bo w naszej sypialni nie było miejsca..Łóżko było niepościelone a na nim śpiący mąż...
Poszłam więc spać...a po północy obudził mnie mąż pytaniem "Śpisz?"...No szlag mnie trafił..Środek nocy, światło zgaszone ja smacznie chrapie a on się pyta czy ja śpię...No i mnie obudził i pół nocy nie mogłam zasnąć znowu..Jesuuu..
dziękuje:-)oj i wiem co to znaczy przebudzić M bo u mnie to często tak jst że zasypia na sofie i ja z tym budzeniem to już daje na luz bo i tak zasypia

Czyli kolejny przyklad na to, ze niemyslenie na sile o starankach poplaca. tO PEWNIE JA JAK BEDZIE ZIELONE SWIATELKO TEZ SIE Z WAMI POZEGNAM....TAAA AKURAT, JUZ TO WIDZE-NIE WYTRZYMAM PRZECIEZ! PREDZEJ ZREZYGNUJE Z OBIADU NIZ Z BB...
OK> DLA DOBRA KOLEJNYCH PRZYSZLYM MAM- ZAMYKAMY FORUM!
ZARTOWALAM....:-)
![]()
ty tak nawet nie żartuj oj oj po pupie zaraz dam
;-) Kropeczko
Tak, moj mial normalnie plemniki w spermie bo ma juz 2 dzieci :-) wiec wychodze z zalozenia, ze jak zrobimy biopsje to chyba nie powinno byc problemu z wydobyciem plemnikow
kciuki jak największe


o czym ona mowi, ze ONA wykonuje moja prace od 5 MIESIECY... ze przeze mnie siedzi codziennie do 21-22 i takie tam ja tam zbladlam i sie skrzywilam bo brzuch zabolal a ta "noooo ja nie chce pani denerwowac w takim stanie ale mam ja rozumiec, bo to ja jej etat blokuje siedzac sobie w domku" ku...wie jak mi ciezko ze modle sie i inni tez z pracy by donosic ciaze a ta mi wyjezdza ze na dzien dzisiejszy nie wyobraza sobie by mi przedluzyc umowe ... po czym przeczytala moje podanie i z tekstem ze napisalam na swoja niekorzyc i teraz juz sobie sama krzyzyk na droge ze bede miec 2 dzieci i w kolko siedziec na l4 a tu sie pracuje i zaczel mi slodzic o jakiejs pannie co ma byc za mnie: po prawie, blyskotliwa, cudowna, oczytana i BEZ ZOBOWIAZAN co zaakcentowala (co sie potem okazlo znajoma znajomej i juz jej klepie moja posade)....i ze jak ta super blyskotliwa osoba bedzie sie sprawdzac to wybierze ja zamiast mnie i nie bedzie tego ukrywac przede mna...i tak trwala cala rozmowa :-(ze skoro mam juz 1 chore dziecko i bede miec drugie to zadny ze mnie pracownik ze ona tez miala chore i se nianie wynajmowala i moge opiekunke na caly etat...jasne ku...przy 1200zl/mc nianie wynajme :-( co raz powtarzala ze mam ja zrozumiec ze ona przeze mnie siedzi do 21 nie wazne ze to jej obowiaek po mnie robote sprawdzic i podpisac wiec moja nieobecnosc nie wiele wadzi...a zarabia kurna 8 tys na lape i steka ze nie wychodzi o 15.30...mam dosc, prawie sie poryczalam, ona ze da odpowiedz we wrzesniu jak se urodze mam przyjsc :-( a nie za na pismo 2 tyg na odpowiedz itd itp...po rozmowie wyszlam zjebana jak pies i nie rozumiem jak mozna tak potraktowac kobiete w zagrozonej ciazy i najlepiej niech zabierze mi ta cholerna prace, po 3 latach charowy....z 2 dzieci na lodzie i juz, dobrze ze taksowkarz byl ok zawiozl do szpitala potem do domu i prawie nie skasowal, usmiechna sie ze zapomnial wlaczyc taksometru ubawilo mnie to troche ale i tak zbita jak pies wrocilam, M obcieli tez etat i ma 1500/mc nie wyobrazam sobie z 1 pensji z malej choroba, z moja .... eh :-