dziewczyny - jestem bardzo w tyle bo teraz gdzies na 2055 czytałam o mamach - pisałyście jakie macie relacje i jakie miałyście wcześniej.
u mnie lepiej się dogadywałam z mamą niż tatą - nadal tak jest, ale moja mama nie jest dla mnie oparciem - takie mam w M i siostrze. moja mama jest bardzo słaba psychicznie i to ona wiecznie wymwga wspierania - zawsze tak było - czasami to się zastanawiam, jak ona męża znalazła i dzieci urodziła - wcześniej ją rodzice prowadzili za rękę, teraz my z siostrą
ogólnie jest bardzo dobrym człowiekiem, ale nie moze być oparciem
Karola - szwajcarski jest ślicxzny - duży, bielutki - cudo:-)
Widziałam, że Kaprycha wpadła na moment - i wypadła
Martynko - przykro mi:-( - znowu nie ten cykl - trzymam kciuki za IUI
u mnie lepiej się dogadywałam z mamą niż tatą - nadal tak jest, ale moja mama nie jest dla mnie oparciem - takie mam w M i siostrze. moja mama jest bardzo słaba psychicznie i to ona wiecznie wymwga wspierania - zawsze tak było - czasami to się zastanawiam, jak ona męża znalazła i dzieci urodziła - wcześniej ją rodzice prowadzili za rękę, teraz my z siostrą

ogólnie jest bardzo dobrym człowiekiem, ale nie moze być oparciem

Karola - szwajcarski jest ślicxzny - duży, bielutki - cudo:-)
Widziałam, że Kaprycha wpadła na moment - i wypadła

Martynko - przykro mi:-( - znowu nie ten cykl - trzymam kciuki za IUI
