Witam laseczki, ja juz po pierwszej wizycie, kamien spadl mi z serca, dzidzia rozwija sie prawidlowo, wg mnie ma 12 tyg i 4 dni, wg usg wyszlo 13 tyg i 1 dzien wiec termin wstepny porodu wyznaczyli na 24 listopada

Dzidzia ma 6,84 cm, serduszko pika, ale nie chciala sie wcale ruszyc

Tak jej bylo dobrze, lekarka stukala w brzuszek, ciskala, a dzidzia miala nas w nosie, odpoczywala sobie tylko i nic

w koncu jak podskoczylam kilka razy i pokaszlalam to wystawila nozke, ale zaraz spowrotem schowala i znow lezy

hehehe obracalam sie na bok to widac bylo z przodu bo zmieniala pozycje, ssala kciuka i jak sie polozylam znow prosto to znow podciagnela raczki do buzki

ehhh, lekarka powiedziala ze spokojne dziecko bedzie

Dostalam dwa zdjecia, ale nie mam jak wkleic, pozniej cos z aparatem pokombinuje bo skanera nie mam

Kolejna wizyta za 2 tyg. i badania krwi, ale usg dopiero w 20 tyg nastepne, a ja juz nie moge sie doczekac.
No i mialam racje z tym pelnym pecherzem, tutaj w UK trzeba miec pelny na tym wczesnym skanie bo lepiej widac, mysle ze sie za duzo opilam wody rano i zadzialalo jak amortyzator ze dzidzia nie chciala nam sie pokazac

Pozdrawiam i zycze milego popoludnia.