reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Wywalczyl przyjedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):rofl2::rofl2::rofl2:ale sie ciesze:-)
S U P E R !!!! :-)

Kurcze juz sama nie wiem. Poczytałam o tym schynieciu w necie. no i są różne opinie jedni mówia ze to zabobon a drudzy że coś wtym musi być. Niby w zabobony tez nie wierze ale jak bym miała taka sytuacje jak ty to bym sie wszystkiego łapała co może pomóc bo pewnie moja psych by siadła.
ASIU wpisz sobie w wyszukiwarke "schynięte dziecko". Ściskam mocno
Moja teściowa o tym mi mówiła. Jej mama czyli męża babcia takimi rzeczami na wsi się zajmowała.
Ja byłam w szoku, bo nigdy nie słyszałam wcześniej o tym zjawisku.

Witam się i ja! Martynka pojechała już dziś do dziadków i jutro wyjeżdżają na wczasy. Chyba już za nią tęsknię :sorry: A na dodatek wróciliśmy z zakupów, a tu w pokoiku został plecaczek z zabawkami, które sobie spakowała :-( Na szczęście jadą o 11, a my do rodziców na działkę planujemy podjechać, to zawieziemy. M się tak przejął, że już dziś chciał jechać ;-)
Córka pojechała a my mamy kota teściów, a nasz jest u moich rodziców - takie miksy :rofl2: Ale ten kot taki niekłopotliwy, bo od rana siedzi w łazience :-D
Pod nieobecność córki będziemy odnawiać pokoik, bo moja artystka ludowa swego czasu pobazgrała jedną ścianę kredkami świecowymi :eek: no i zaplanowane malowanie, wykładzina i eksmisja Bartka z pokoju rodziców :sorry: Martyna zaakceptowała. Mam nadzieję, że nie zmieni zdania po powrocie :eek:
Pogoda się poprawiła, bo wczoraj dwa razy było oberwanie chmury, a dziś wiatr, ale słonecznie. Oby jutro było znośnie :sorry:
Kasiu oj to maleńka wyjeżdża - smutno będzie.
A kot hihi łazienkę okupuję.
Z zabawkami to racja .. też bym pędziła zawieźć.

A ja wykąpalam małego, nakarmiłam i śpi już godzinkę.
Teraz relaksik.

Znalazłam w necie taką stronkę i nie bardzo wiedzialam gdzie ją wkleić, więc wstawię tutaj.
Jak bawić się z małym dzieckiem?

Obejrzę jakiś filmik i zmykam spać.
A jutro wesele i zabawa :-D
 
reklama
magdziunia ja dostalam książke z pomysłami zabaw do 3 roku, podzielone są według wieku, są fajne piosenki, wierszyki, rymowanki i pomysły
asiu super, a plan niezły
kasia to ty zamiast odpoczynku masz remoncik
dorotka zdrówka zycze

Witam, my cały dzień poza domem, do obiadu spacer,stajnia, ogródek na szczęście schowałam się w altance za nim sypnął grad. Potem zakupki i basen z młodym, i tym sposobem znowu będe mieć zakwasy :-)
 
witam się mamuski :) pamiętacie mnie jeszcze ???
miałam wam opisać co i jak u mnie ale jesli chodzi o mojego ojca to nie chce mi sie pisac bo znow sie zdołuje le sytuacja wyglada mniej wiecej tak ze ani ja ani moj M sie nie odzywamy do niego bo jest tak wredny natomiast moja mama tez nie jest idealna ale i tez nas z nim obgaduje ale narazie musze jakos chociaz z nia zyc ;(
Mój mężulo wczoraj poleciał do Anglii i mam nadzieje ze uda nam sie tam tzn najpierw jemu ja dołącze :)) a mój mezulo wiecie gdzie jest?? u naszej Justynki z bb :))) ona nam pomaga :))) i mam nadzieje ze mnie nie zlinczuje ze to napisalam bo nie pytalam o zdanie ;)
No wiec teraz jestem smutna i zdolowana bo sama zostalam w domku ;( no wiem wiem sa dzieci ale one mi meza nie zastapia bo kiedy ida spac siedzielismy sobie razem a teraz sama bede siedziec :((

dobra dosc zalosnych postow trzeba sie usmiechnac no nie;)) teraz lece was poczytac

Ps.moja Wera nadal nie ma kielków buuuu ale to kwestia dnia gora dwoch bo juz widac biale lebki :))
sorki ale nie umiem buziek wkleic i nie wiem czemu????
 
witam się mamuski :) pamiętacie mnie jeszcze ???
miałam wam opisać co i jak u mnie ale jesli chodzi o mojego ojca to nie chce mi sie pisac bo znow sie zdołuje le sytuacja wyglada mniej wiecej tak ze ani ja ani moj M sie nie odzywamy do niego bo jest tak wredny natomiast moja mama tez nie jest idealna ale i tez nas z nim obgaduje ale narazie musze jakos chociaz z nia zyc ;(
Mój mężulo wczoraj poleciał do Anglii i mam nadzieje ze uda nam sie tam tzn najpierw jemu ja dołącze :)) a mój mezulo wiecie gdzie jest?? u naszej Justynki z bb :))) ona nam pomaga :))) i mam nadzieje ze mnie nie zlinczuje ze to napisalam bo nie pytalam o zdanie ;)
No wiec teraz jestem smutna i zdolowana bo sama zostalam w domku ;( no wiem wiem sa dzieci ale one mi meza nie zastapia bo kiedy ida spac siedzielismy sobie razem a teraz sama bede siedziec :((

dobra dosc zalosnych postow trzeba sie usmiechnac no nie;)) teraz lece was poczytac

Ps.moja Wera nadal nie ma kielków buuuu ale to kwestia dnia gora dwoch bo juz widac biale lebki :))
sorki ale nie umiem buziek wkleic i nie wiem czemu????

Kochan będzie wszytko dobrze. Na pewno Twój M znajdzie tam dobrą prace i Ty też. Będzie tam wam lepiej. A dla Justynki wielki buziak. Super z niej babka.

Kacperek kaszle jeszcze bardziej niż kaszlał. Przez to jeszcze częściej się budzi w nocy. Osłuchowo nic niema, gardło też czyste więc to tylko przeziębienie ale bidulek się męczy. :-(
 
witam się mamuski :) pamiętacie mnie jeszcze ???
miałam wam opisać co i jak u mnie ale jesli chodzi o mojego ojca to nie chce mi sie pisac bo znow sie zdołuje le sytuacja wyglada mniej wiecej tak ze ani ja ani moj M sie nie odzywamy do niego bo jest tak wredny natomiast moja mama tez nie jest idealna ale i tez nas z nim obgaduje ale narazie musze jakos chociaz z nia zyc ;(
Mój mężulo wczoraj poleciał do Anglii i mam nadzieje ze uda nam sie tam tzn najpierw jemu ja dołącze :)) a mój mezulo wiecie gdzie jest?? u naszej Justynki z bb :))) ona nam pomaga :))) i mam nadzieje ze mnie nie zlinczuje ze to napisalam bo nie pytalam o zdanie ;)
No wiec teraz jestem smutna i zdolowana bo sama zostalam w domku ;( no wiem wiem sa dzieci ale one mi meza nie zastapia bo kiedy ida spac siedzielismy sobie razem a teraz sama bede siedziec :((

dobra dosc zalosnych postow trzeba sie usmiechnac no nie;)) teraz lece was poczytac

Ps.moja Wera nadal nie ma kielków buuuu ale to kwestia dnia gora dwoch bo juz widac biale lebki :))
sorki ale nie umiem buziek wkleic i nie wiem czemu????
Minisiu może to niewiele, ale przytulam cieplusio.
Mogę sobie tylko wyobrazić jak bardzo tęsknisz za mężem a jeszcze dołująca jest sytuacja z rodzicami w domu.
Qrcze jak tak mogą własni rodzice robić :no::no::no:

To bardzo miło z Justynki strony, że pomaga Wam - PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIĘ W BIEDZIE.
Jak to mówi przysłowie ludowe.

Więlki szacun dla Justynki.

A ząbkami się nie przejmuj - wyjdą już lada moment skoro widać białe koronki.

Kacperek kaszle jeszcze bardziej niż kaszlał. Przez to jeszcze częściej się budzi w nocy. Osłuchowo nic niema, gardło też czyste więc to tylko przeziębienie ale bidulek się męczy. :-(
Zdróewczka, zdróweczk i jeszcze raz zdróweczka dla Kacperełki.

I ja sie witam:-)
Nic ciekawego nie napisze bo straszne nudy...Deszcz pada od rana, slonka brak, wiec siedzimy w domu.
Madziu u mnie podobnie - rano pojechaliśmy z musu na zakupy do Makro i teraz siedzę taka osowiała.
A muszę trochę pokój sypialny ogarnąć i przyszykować się na wesele ... dobrze, że idziemy to się człowiek trochę rozrusza.

Dobra lecę coś porobić także miłej soboty babeczki kochane.
Buziaczki i uściski cieplusie.
 
Dzisiejszy dzień jakoś leci. Młody zamknięty w swoim pokoju i tylko co chwilkę do niego latam jak się zorientuje że mnie niema.

A jeszcze chciałam się pochwalić że Kacperek kończy dziś 8 miesięcy!!!!!!!
 
reklama
co was tak wymiotło??chyba nasz watek pomału gasnie ;(szkoda bo mimo iz i ja rzadko bywam tu to pamietam jak bylo tu tloczno i czekalysmy na wyniki badan, usg, co pow.lekarz a potem na pierwsze skurcze itp ale bylo fajnie mmmmmmmmmmmmmmmm jak wchodzilam na pazdzioszki i patrzylam ktora juz sie rozpakowala a potem smsy i grtulacje ;))
 
Do góry