kinguś
Nie poddam się
Witam:-)











a i trzymam kciuki za staranka;-)
Wiesz może on się boi, że "wina" leży po jego stronie. Czyli, że z nim coś jest nie tak.jakoś od 7 miesięcy nic z tego nie wychodzi a on nawet rozmawiać nie chce a mnie szlak trafia już
Super:-):-)ale wczoraj się strasznie wymęczyłam i potem wieczorkiem poszłam z mężem i znajomymi na balety:-) wyszalałam się chyba za wsze czasy....a dzis jestem baaaaardzo zmęczona..... byłam w kinie z mężem na Terminatorze-
Mam nadzieje, że dziś już humor lepszy
ale mi dzis smutno...ide to przespac...

Będzie dobrze nie martw sięJa jakos taka przygnebiona dzis jestem i to pewnie przez ta pogode i troche przez to ze za dwa dni mam wizyte u gina i boje sie czy zobacze serduszko-








Ale była by niespodzianka ;-);-)nie czuje sie ciazowo, ani @-owo - mysle ze to przez diete i cwiczenia, ale na wszelki wypadek zrobie jakos na dniach test o ile @ nie przyjdzie
DokładnieKasia - no wybacz ale o staraniach to my CZASAMI gadamy..Każda z nas czasami potrzebuje pomarudzenia, ponarzekania - i po to tu wszystkie jesteśmy żeby wysłuchać i służyć dobrą


Trzymaj się. Dużo zdrówka dla mamyuciekam dziewczynki jadę do mamy a przede mną 60km drogi w deszczu ale będzie jazda
W takim razie szybkiego znalezienia pracyZaczyna mnie juz pobolewac brzuch jak na @ wiec juz niedlugo nowy cykl i staranka. Podjelismy z mezem decyzje ze nie wracam do starej pracy, moze znajde cos innego szybciutko. Poki co dzis skladam wypowiedzenie wiec jeszcze jedna bezrobotna na BB.

Co za debil za jaja bym powiesiła a tamtej to nie powiem bo brak mi słów.Pisal ze nie ma wyjscia i musi ze mną jechac do lekarza... czekali ze ciąza będzie martwa..![]()