reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

mi nigdy nikt nie okazywał miłości tak mi sie życie poukładało ze nawet mąż teraz nie potrafi a to jest dla mnie takie ważne a on tego nie rozumie
Kochanie a mówiłaś mu o tym?? Powiedziałaś co jest dla ciebie ważne?? Bo wiesz faceci z reguły nie potrafią okazywać uczuć, tacy już są... Ale skoro on jest twoim mężem to nie wierzę, żeby Cię nie kochał, ślub sie w końcu bierzez z miłości:tak:
 
reklama
nie wiem może i masz racje ale wiem jedno ze przed ślubem było inaczej a teraz to mam wrażenie jakby coraz więcej z niego samouwielbienia i egoizmu wychodziło
 
Kochanie a mówiłaś mu o tym?? Powiedziałaś co jest dla ciebie ważne?? Bo wiesz faceci z reguły nie potrafią okazywać uczuć, tacy już są... Ale skoro on jest twoim mężem to nie wierzę, żeby Cię nie kochał, ślub sie w końcu bierzez z miłości:tak:
już kilka razy mu to mówiłam i nic :-:)-(
 
Moj tez nie byl wylewny, ale nauczyl sie ode mnie. To ja przyzwyczailam go do mowienia DOBRANOC KOCHANIE, buziaki na dowidzenia i na dziendobry. Ja zostawiam mu wiadomosci na karteczkach, wysylam SMS. Z czasem zaczol robic podobnie, ale jeszcze zdaza mu sie walnac gafe z moimi urodzinami (prezentami), Valentynkami itp. Nie zapominaj, ze oni sa jak dzieci, trzeba ich nauczyc penych rzeczy, dla nich nie wszystko jest tak oczywiste jak dla nas.
 
Moj tez nie byl wylewny, ale nauczyl sie ode mnie. Ja zostawiam mu wiadomosci na karteczkach, wysylam SMS. Z czasem zaczol robic podobnie, ale jeszcze zdaza mu sie walnac gafe z moimi urodzinami (prezentami), Valentynkami itp. Nie zapominaj, ze oni sa jak dzieci, trzeba ich nauczyc penych rzeczy, dla nich nie wszystko jest tak oczywiste jak dla nas.
ooo to tak jak mój .... podpisuje sie pod tym heheheh, faceci to dzieci które mamusia rozpiescila ale nie nauczyla baardzo istotnych rzeczy jak zyc w związku..... tylko nieliczni mają to szczescie ze facet pamieta o wszystkim i jest zawsze i wszedzie...:sorry2:
(ze sie tak wtrące ):sorry2:
 
ooo to tak jak mój .... podpisuje sie pod tym heheheh, faceci to dzieci które mamusia rozpiescila ale nie nauczyla baardzo istotnych rzeczy jak zyc w związku..... tylko nieliczni mają to szczescie ze facet pamieta o wszystkim i jest zawsze i wszedzie...:sorry2:
(ze sie tak wtrące ):sorry2:

w przypadku mojego M wychowywany byl tylko przez ojca, mama zmarla jak mial 7 lat (po porodzie jego brata, ktory niestety taz zmarl). Jest bardzo dobrze wychowany ale malo wylewny. Ale po tych kilku latech bycia razem nie moge narzekac, wiem ze mnie kocha, choc to czasem musze z niego wydusic ;-)
 
reklama
w przypadku mojego M wychowywany byl tylko przez ojca, mama zmarla jak mial 7 lat (po porodzie jego brata, ktory niestety taz zmarl). Jest bardzo dobrze wychowany ale malo wylewny. Ale po tych kilku latech bycia razem nie moge narzekac, wiem ze mnie kocha, choc to czasem musze z niego wydusic ;-)
no ja mowilam tak ogolnie heheh moj tez nie jest rozpieszczony przez mamusie bo akurat ma bardzo spokojna i przemiła mame hehe ale jest nie nauczony tzn byl nienauczony bo ja go nauczylam - dawania prezentow, pamietania o waznych datach... ile ja sie nameczylam zeby go nauczyc...:sorry2: i tez wiem ze mnie kocha najbardziej na swiecie.... wiem to i czuje czasami bardzo :tak::sorry2: w zyciu trzeba isc na kompromisy i sie docierac bo inaczej związek upadnie ... :tak:

ale sie wymądrzylam hihihi
 
Do góry