Katarina2308
Fanka BB :)
Dziewczyny, interesują mnie opinie na temat porodówki w Zabrzu na Traugutta.Może któraś z Was tam rodziła lub słyszała jakieś opinie na ten temat??Będę wdzięczna za informacje:-)
reklama
Nikt nie rodził na Traugutta? 
Ja mieszkam w Zabrzu, mam rodzić za miesiąc; lekarz do którego chodzę pracuje w Strzelcach Op.
Zastanawiam się, czy warto jechać taki kawałek do swojego lekarza, chociaż wiem ze w Strzelcach ten szpital jest super.
Ale jeśli warunki na Traugutta są dobre, to możliwe że skuszę się, bo bliżej.
Czy dziecko jest z mamą na sali? Są warunki do rodzenia z Tatą? Mają jakieś szczególne wymagania? Łazienki czyste? Jaka jest opieka?
Napiszcie please :-)
Ja mieszkam w Zabrzu, mam rodzić za miesiąc; lekarz do którego chodzę pracuje w Strzelcach Op.
Zastanawiam się, czy warto jechać taki kawałek do swojego lekarza, chociaż wiem ze w Strzelcach ten szpital jest super.
Ale jeśli warunki na Traugutta są dobre, to możliwe że skuszę się, bo bliżej.
Czy dziecko jest z mamą na sali? Są warunki do rodzenia z Tatą? Mają jakieś szczególne wymagania? Łazienki czyste? Jaka jest opieka?
Napiszcie please :-)
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
No wiec ja rodzilam na Traugutta prze remontem i bylam bardzo zadowolona.
Sale byly 4 osobowe z lazienkami, stan wzgledny, nie jakies luksusy, ale tragedi tez nie bylo.
Byla jedna sala do porodow rodzinnych (bezplatna), niestety jak ja rodzilam to tam tez byl porod, ale lekarze zgadzaja sie na obecnosc partnera na sali ogolnej pod warunkiem, ze rodzi jedna kobieta. Tam byly 2 miejsca, wiec jakby sie okazalo, ze zaczal by sie drugi porod, to mojego meza by wyprosili, ale jak jest jeden to bez problemow mozna rodzic razem.
Napisalam wszystko w formie przeszlej, bo jak jest od stycznia to nie wiem, nie mialam jeszcze okazji tam byc.
Co do opieki, to babki od noworodkow byly super, bez problemow pomagaly i nawet czasami w nocy zagladaly i pytaly czy wszystko jest ok.
Lekarze tez ok, nie mialam do czego sie przyczepic.
Gorzej ponoc wyglada na patologii ciazy, tam ponoc pielegniarki sa niezbyt uprzejme, ale nie chce nikogo tu urazac, bo to wiem tylko od znajomych, osobiscie nie mialam okazji sie przekonac.
A co do wymogow, to do szpitala musisz miec wszystko swoje. I dla siebie i dla dziecka.
A dziecko jest caly czas z mama.
Jak macie jakis pytania to piszcie, tylko tak jak zaznaczylam, ja rodzilam w grudniu 2006, wiec pewnie teraz szpital wygladac ciut inaczej, ale chyba raczej lepiej, bo robili remont.
Sale byly 4 osobowe z lazienkami, stan wzgledny, nie jakies luksusy, ale tragedi tez nie bylo.
Byla jedna sala do porodow rodzinnych (bezplatna), niestety jak ja rodzilam to tam tez byl porod, ale lekarze zgadzaja sie na obecnosc partnera na sali ogolnej pod warunkiem, ze rodzi jedna kobieta. Tam byly 2 miejsca, wiec jakby sie okazalo, ze zaczal by sie drugi porod, to mojego meza by wyprosili, ale jak jest jeden to bez problemow mozna rodzic razem.
Napisalam wszystko w formie przeszlej, bo jak jest od stycznia to nie wiem, nie mialam jeszcze okazji tam byc.
Co do opieki, to babki od noworodkow byly super, bez problemow pomagaly i nawet czasami w nocy zagladaly i pytaly czy wszystko jest ok.
Lekarze tez ok, nie mialam do czego sie przyczepic.
Gorzej ponoc wyglada na patologii ciazy, tam ponoc pielegniarki sa niezbyt uprzejme, ale nie chce nikogo tu urazac, bo to wiem tylko od znajomych, osobiscie nie mialam okazji sie przekonac.
A co do wymogow, to do szpitala musisz miec wszystko swoje. I dla siebie i dla dziecka.
A dziecko jest caly czas z mama.
Jak macie jakis pytania to piszcie, tylko tak jak zaznaczylam, ja rodzilam w grudniu 2006, wiec pewnie teraz szpital wygladac ciut inaczej, ale chyba raczej lepiej, bo robili remont.
Dzięki :-)
Właśnie wszystkie opinie w internecie jakie znalazłam, dotyczą sytuacji sprzed paru lat.
Ja na przykład swojego syna rodziłam w Gliwicach 10 lat temu i byłam zachwycona!
A dziś, okazuje się ze tam jest tragicznie.
Więc w Zabrzu ciągu 3 lat też może się sporo zmienić.
Może ktoś jeszcze opisze warunki trochę bardziej aktualne?
Właśnie wszystkie opinie w internecie jakie znalazłam, dotyczą sytuacji sprzed paru lat.
Ja na przykład swojego syna rodziłam w Gliwicach 10 lat temu i byłam zachwycona!
A dziś, okazuje się ze tam jest tragicznie.
Więc w Zabrzu ciągu 3 lat też może się sporo zmienić.
Może ktoś jeszcze opisze warunki trochę bardziej aktualne?
Katarina2308
Fanka BB :)
Sama zaczęłam ten wątek ale w międzyczasie zdołałam się nieco dowiedzieć.Moja znajoma rodziła teraz niedawno na Traugutta. No i tak:
-ciuszki dla maleństwa miała swoje ale kazali jej je zabrać i sami ubierali maleństwu
-codziennie personel przychodzi i myje maleństwa
-jeśli rodzisz siłami natury to dzidzię masz cały czas przy sobie, jak przez cesarkę to nie
-sale są trzy-, czteroosobowe
-czytałam, że mają dopiero wyremontować sale na poród rodzinny, ale ona bez problemu rodziła z mężem
-ja tam byłam u niej w odwiedzinach i mnie osobiście jakoś nie odpowiadał "klimat" tego szpitala, dlatego ja zdecydowałam się rodzić w Gliwicach, no chyba, że mnie nagle "złapie":-)
-co do jedzenia to lepiej się nie wypowiadać
-a co do personelu, to podobno ogólnie miły, ale zdarzają się wyjątki
A co do szpitala w Gliwicach-ja akurat słyszałam sporo dobrych opinii, zresztą sama tam leżałam na ginekologii i byłam zadowolona.
-ciuszki dla maleństwa miała swoje ale kazali jej je zabrać i sami ubierali maleństwu
-codziennie personel przychodzi i myje maleństwa
-jeśli rodzisz siłami natury to dzidzię masz cały czas przy sobie, jak przez cesarkę to nie
-sale są trzy-, czteroosobowe
-czytałam, że mają dopiero wyremontować sale na poród rodzinny, ale ona bez problemu rodziła z mężem
-ja tam byłam u niej w odwiedzinach i mnie osobiście jakoś nie odpowiadał "klimat" tego szpitala, dlatego ja zdecydowałam się rodzić w Gliwicach, no chyba, że mnie nagle "złapie":-)
-co do jedzenia to lepiej się nie wypowiadać
-a co do personelu, to podobno ogólnie miły, ale zdarzają się wyjątki
A co do szpitala w Gliwicach-ja akurat słyszałam sporo dobrych opinii, zresztą sama tam leżałam na ginekologii i byłam zadowolona.
Ostatnia edycja:
witam ja rodziłam w 2005 roku ale na Zaborzu(już nie czynne:-(),ponieważ wtedy miałam uraz do szpitala na Traugutta.Moja przyjaciółka poroniła,skrobali ją własnie tam,lekarze byli nie mili,w dodatku ją okradli,a personel nic sobie nie robił.podobno teraz jest tam super,nie wiem czy to prawda,może kiedyś będzie okazja się o tym przekonać:-)
ja rodziłam w 2005 roku ale na Zaborzu(już nie czynne:-(),ponieważ wtedy miałam uraz do szpitala na Traugutta.Moja przyjaciółka poroniła,skrobali ją własnie tam,lekarze byli nie mili,w dodatku ją okradli,a personel nic sobie nie robił.podobno teraz jest tam super,nie wiem czy to prawda,może kiedyś będzie okazja się o tym przekonać:-)
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Hej dziewczyny
Hej, mi położna, która dojeżdża do nas na "szkołę rodzenia" kategorycznie odradzała ten szpital
..powiedział, że jedynie w ostateczności mam tam się zgłosić..Więc ja na pewno nie będę rodziła w Zabrzu..
maxwell80 a co tam sie dzieje w tym szpitalu?? Ja slyszama, ze go wyremontowali i teraz jest ok..
Ja natomiast rodzialam na Janika
na szczescie go zamkneli, bo tam byl syf i nic pozatym.. rodzilam w 2007 roku .. to co zapamietam najbardziej z tego szpitala to niedzialajacy prysznic woda leciala z weza a nie z prysznicabrud, brud i jeszcze raz brud.. wredne pielegniarki.. na[prawde rzedne pozytywne wpomnienie z tego szpitala..
Ja natomiast rodzialam na Janika
na szczescie go zamkneli, bo tam byl syf i nic pozatym.. rodzilam w 2007 roku .. to co zapamietam najbardziej z tego szpitala to niedzialajacy prysznic woda leciala z weza a nie z prysznicabrud, brud i jeszcze raz brud.. wredne pielegniarki.. na[prawde rzedne pozytywne wpomnienie z tego szpitala..reklama
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Z tego, co mi mówiła ta położna, to jak zamknęli na Janika, to cały personel przenieśli na Trauguttamaxwell80 a co tam sie dzieje w tym szpitalu?? Ja slyszama, ze go wyremontowali i teraz jest ok..
Ja natomiast rodzialam na Janika
..i właśnie ze względu na personel mi odradzała..