reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

No to macie fajnie u nas niestety słaba armia, ale walczymy dopoki choc jeden bedzie żywy ;-)
Nie wiem moze sie zastanowimy nad IUI w nowym roku jak sie nie uda normalnie.
Bardzo mozliwe, ze u Ciebie psychika działa

Ja na razie jestem podłamana bo ostatnio dostałam @ w autobusie!! i teraz mi sie to samo zrobi cos czuje:wściekła/y:
Ale widzisz kochana, jak wiesz o co chodzi to mozesz dzialac i z tym walczyc, a jak wszystko jest ok i nadal sie nie udaje to co??? to najgorsze..... bo co tu mozna zrobic jeszcze..... ponoc najlepsze sa wtedy wczasy... wiec wyjezdzamy... a noz sie uda....

Wkladeczke noc kochana skoro cie tak zaskakuje ta małpa :sorry:
 
reklama
No wlasnie!!!! A jak ja do niego powiedzialam chyba z 2 miesiace temu, ze moze ja sobie zrobie badania wlasnie te hormonalne a on do mnie : a po co? skoro owulacja i jest w szystko ok, to nie potrzebnie, chyba ze chcę pieniądze bez sensu wydac....:dry::confused:

masakra tak to skomentuje. Tez mialam taką lekarke, ze mi powiedziala a po co Pani badania przeciez wszystko jest ok. Poszłam i zrobilam prywatnie a jak jej przyniosłam te badania to morde na mnie wydarła, ze po co ja to robiłam itd. a potem sie okazało,z e testosteron mam powyżej 99 a norma u kobiet mających owulke to ponizej 80 ! zmieniłam wtedy lekarza a potem sie okazało w następnych badaniach, ze testosteron spadł do 84. Nie wiem czy u mnie taki poziom testosteronu nie jest tez powodem naszych problemow!
No chyba zaczne nosic bo cos czuje, ze jutro dostane @ bo bol piersi mija bolą tylko leciutko wiec progesteron pewnie spada:)

Lolitko a jak Ty myslisz na temat testosteronu??
 
Kinga ja mam taką nadzieje, powiem Wam, ze mnie pześladują bliźniaki :szok::-D
wszedzie widze, śnią sie mi i mojej mamie :-Dmowie Wam to jakies przeznaczenie:-Dtrza sie starac, zeby byc zafasolkowaną na grudzień :tak:
:-)nieźle...
ja już jedno dziecko mam wiec bliźniaków raczej nie chcę hehe:-D
No dziewczyny musimy się na ten Grudzień postarać mocno;-):tak: chociaż żeby to zależało tylko własnie od nas i od tych starań... a to przecież jeszcze czasami coś innego stoi na przeszkodzi i co zrobić :sorry2::-(....
Wspomagacze.... ale czy to daje nam pewność że sie uda? pewnie nie....
Ahhh z pierwszym dzieckiem zaszłam w ciążę w 3cyklu a teraz jakoś ciężej jest.... nie wiedzieć czemu.

No ale udać się musi w końcu!!!!!!!
Bedziemy sie cieszyły w końcu! wierzę w to! :happy2:
 
Cześc dziewczyny :))

Kinga85 u mnie humor zdecydowanie lepszy- dziekuje ze pytasz:sorry2::sorry2:
mąż daje mi duzo sily wiec jakos sie podniosłam..... tak samo jak i Ty , nie wiem dlaczego sie nam nie udaje...... sprobuje w tym cyklu bez mierzenia temperatury i mysleniu kiedy wypada owulacja.... wyjezdzamy za niecale 2 tyg do Karpacza odpocząć troszke wiec moze to cos pomoze...... Jesli nie, to w nastepnym cyklu pojde po leki do gina...
Za ciebie równiez bede trzymac kciuki.....
.
Ja też teraz już nie mierzę tempki.... rezygnuję z tego, nawet mąż mi odradził. Z synem nie mierzyłam i zaszłam....:sorry2:
Fajnie że wyjedziecie to odpoczniecie psychicznie:)) i daj Boże aby sie wam udało:)
powodzenia!

Mój mąż bedzie miał urlop za półtora tygodnia akurat na staranka :tak::happy2: wiec może też lepiej, bedzie wypoczęty a to też może ma wpływ.
 
wiecie co... tak czytaam was...
moja kumpela wzieła pregnyl i od razu jej sie udało zajść w ciązę. No poprostu taka z niej farciara że szok! no jak to cholerka jest że jednej sie uda od razu! a innym nie...

Ja jeszcze wogóle nie brałam zadnych leków i w sumie nie jestem za tym. Ale jezeli tak bedzie trzeba to na pewno sei zdecyduję.
Wszystko sie wyjasni jak bede na rozmowie u ginekologa. W tygodniu się wybiorę jakoś.
Ja mam dopiero 24lata i w sumie to nie wiem czy od razu decydować sie na pregnyl.
nie wiem.... może coś innego mi da..... nie mam pojecia a tez chcę jakoś się wspomóc.
Mam wrażenie czasami że jestem w ciąży pewien czas 2-3dni i czuje wszystko tak cudnie....tak jakby to było własnie TO ale w pewnym momencie wszystko mija i jest cisza i wtedy ten smutek że chyba sie nie udało znowu bo nic nie czuję a czułam... czułam fizycznie i przeczucie mi mówiło że chyba mi sie udało.
Dziwne uczucie... przykre jak sie nie udaje.
:-(


__________________________________
Mi się wydaje że mam zbyt krótką fazę lutealną i to może powodować problem w zagnieżdżeniu się zardka :-( u mnie wynosi ona zaledwie 10dni. a to chyba minimum. Sama nie wiem może powinnam brać duphaston abym sobie wydłużyła tą fazę... bo wiem że i takie on ma działanie.
Nie wiem... musze isc znowu do ginekologa w tym cyklu i niech mi zrobi badania hormonów jeszcze raz.
....tak siedze i myślę...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wiecie co... tak czytaam was...
moja kumpela wzieła pregnyl i od razu jej sie udało zajść w ciązę. No poprostu taka z niej farciara że szok! no jak to cholerka jest że jednej sie uda od razu! a innym nie...

Ja jeszcze wogóle nie brałam zadnych leków i w sumie nie jestem za tym. Ale jezeli tak bedzie trzeba to na pewno sei zdecyduję.
Wszystko sie wyjasni jak bede na rozmowie u ginekologa. W tygodniu się wybiorę jakoś.
Ja mam dopiero 24lata i w sumie to nie wiem czy od razu decydować sie na pregnyl.
nie wiem.... może coś innego mi da..... nie mam pojecia a tez chcę jakoś się wspomóc.
Mam wrażenie czasami że jestem w ciąży pewien czas 2-3dni i czuje wszystko tak cudnie....tak jakby to było własnie TO ale w pewnym momencie wszystko mija i jest cisza i wtedy ten smutek że chyba sie nie udało znowu bo nic nie czuję a czułam... czułam fizycznie i przeczucie mi mówiło że chyba mi sie udało.
Dziwne uczucie... przykre jak sie nie udaje.
:-(



__________________________________
Mi się wydaje że mam zbyt krótką fazę lutealną i to może powodować problem w zagnieżdżeniu się zardka :-( u mnie wynosi ona zaledwie 10dni. a to chyba minimum. Sama nie wiem może powinnam brać duphaston abym sobie wydłużyła tą fazę... bo wiem że i takie on ma działanie.
Nie wiem... musze isc znowu do ginekologa w tym cyklu i niech mi zrobi badania hormonów jeszcze raz.
....tak siedze i myślę...

wierz mi, ze niektóre mają takie szczescie niestety ja do nich nie naleze , ale tez sie staram nie załamywac gorzej z nadzieją. Sam pregnyl moze nie pomoc jak cos duphaston albo luteina, aby wydłużyc FL.
 
reklama
ja na problem z ciałkiem zółtym mam brac luteine a jak Ci kazał brac ten pregnyl?? bo az jestem ciekawa?
teraz to juz nic jak przyjdzie @ to przy clo powinnas miec ładne endo :)
witajcie dziewczyny - widze, ze dyskutujecie o clo i pregnylu...
ja w tym cyklu mialam clo i robilam zastrzyk z pregnylu pomimo, ze ostatnio bez clo byla owu... moj M ma slaba armie wiec jest nam trudniej ( tez dostal clo i jeszcze cos - w tej chwili nie pamietam) mysle, ze clo i pregnyl nawet jak nie sa konieczne to nie zaszkodza tylko oczywiscie trzeba cykl monitorowac. Ja we wtorek ide zobaczyc czy jajo peklo zeby moc zaczac brac duphaston. endo tez chyba to byl 13dc bylo ladne bo 10 mm...
choc nie wierze, ze sie uda to mala nadzieje wciaz mam... bo to juz wlasnie minal rok jak sie staramy z lekarzem a poltorej wogole...
a jak widzicie na wykresie temperatury to nie wiadomo o co chodzi... ja juz prawie chyba na pewno jestem po owu a tam nic nie wykryto - tempka mi wariuje...
 
Ostatnia edycja:
Do góry