Czeka mnie poród po 19 miesiącach od cesarskiego cięcia. Dziewczyny czy może są wśród was takie które miały poród naturalny po wcześniejszej, stosunkowo niedawnej cesarce? Jak było - udało się czy skończyło się drugim cięciem? A może którejs z was gin "zabronił" rodzic nauralnie - dał skierowanie na cesarke? Czy to wogóle może byc wskazanie do cięcia???
Ja mam za sobą poród naturalny(3 letnia córcia), i cesarskie cięcie(roczny synek). Teraz ponownie jestem w ciąży(14 tydzień) - niespodzianka.
Lepiej wspominam poród naturalny, chociaż do lekkich nie należał, a córcia dostała tylko 7 punktów w skali apgar. Poród był naprawde długi. Z kolei wszystko co związane z cesarką wspominam bardzo zle. A najgorsze było "dochodzenie do siebie" po.
Wolałabym poród naturalny, ale nie za wszelką cenę. Jeżeli cesarka jest wskazana i dostanę skierowanie, to poddam się jej bez mrugnięcia okiem. Boję się pęknięcia macicy przy skurczach partych. Czy to naprawdę może się zdarzyc? Podzielcie się swoimi doświadczeniami, pomóżcie uspokoic skołatane myśli. Proszę. Nie wiem co zrobic.
Ja mam za sobą poród naturalny(3 letnia córcia), i cesarskie cięcie(roczny synek). Teraz ponownie jestem w ciąży(14 tydzień) - niespodzianka.
Lepiej wspominam poród naturalny, chociaż do lekkich nie należał, a córcia dostała tylko 7 punktów w skali apgar. Poród był naprawde długi. Z kolei wszystko co związane z cesarką wspominam bardzo zle. A najgorsze było "dochodzenie do siebie" po.
Wolałabym poród naturalny, ale nie za wszelką cenę. Jeżeli cesarka jest wskazana i dostanę skierowanie, to poddam się jej bez mrugnięcia okiem. Boję się pęknięcia macicy przy skurczach partych. Czy to naprawdę może się zdarzyc? Podzielcie się swoimi doświadczeniami, pomóżcie uspokoic skołatane myśli. Proszę. Nie wiem co zrobic.
Ostatnia edycja: