Witajcie mamusieNie mam jakoś serca do siadania przed kompem.. Wczoraj przepłakałam cały dzień.. kolejny dzień po terminie a tu nic...jakoś tak bardzo nastawiłąm się , że tego 14 tego najpźniej utulę maluszka , że psychika mi siada... Wiem , że niektóre mamy czekają juz dłużej... W kazdym razie już drugi dzień mojej przynależności do klubu przeterminowanych...
Kochana, nie przejmuj się... Ja też jestem od dzisiaj przeterminowana ;-) Grunt to nie dawać się negatywnym myślom. Zrób sobie aromatyczną kąpiel, albo prysznic, nałóż maseczkę i odpręż się! Nie próbowałaś przyspieszaczy? Herbaty z malin, hibiskusa, seksu, sprzątania? Maluszek na pewno będzie z Tobą w ciągu 2 tygodni, a może i szybciej. Pamiętaj, że termin jest datą umowną i niekoniecznie wiążącą...