reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październik 2008

OLIWKA USNELA :tak:Jak wstanie to idziemy na spacer do castoramy Musze kupic preparat na grzyba
Jeny nowe budownictwo a grzyb caly maly pokoj zaatakowal MASAKRA JAKAS
G go wydrapal Teraz musimy cos na niego dac A pozniej pomalowac ale to pozniej jak Jasiu farby z pracy przyniesie :tak:
Narazie ten pokoj jest prawie wcale nie korzystany ale zaniedlugo bedzie wiec grzyba musi tamnie byc ewnie znajac zycie to trzeba bedzie za jakis czas zas sie go pozbywac :-(
 
reklama
Witajcie nadal czasu mało i ciągle coś się dzieje.
O dziś np. robiłam młodemu zupkę a on przyszedł i stanął koło kuchenki, złapał się rąsią swoją za uchwyt od piekarnika i paluszek ugrzęzł.
Przy wyjmowaniu skórka się mocno zdarła i płacz nieziemski był :-:)-:)-:)-( aż mi się serce krajało.
Poza tym mały marudzi strasznie i ciągle na ręce by chciał.

Teraz śpi biedaczek, ale udało mi się zakleić plasterkiem palec jego - w sumie to już 3 zdjął :eek::no:

Mam nadzieję, że szybko się zagoi - a chcieliśmy dziś iść na pływalnię - nici z tego.
Trudno.

Poczytałam ciut co naskrobałyście, ale zapomniałam co miałam komu odpisać :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Ciesze się, że Agamir już z maleńkim w domku.

Ula współczuję tej wielkiej wody - oby szybko opadła i już nikt nie ucierpiał. Szkoda mi tego policjanta co go woda razem z mostem zmyła :-:)-:)-(

Dorotko co do grzyba na ścianach, to najczęstszą przyczyną pojawienia się grzyba w domu lub mieszkaniu jest niewystarczająca wentylacja pomieszczeń. Słaba wentylacja w połączeniu z nadmierną wilgocią to najszybszy sposób hodowli grzyba na ścianie lub suficie łazienki, kuchni bądź innego pomieszczenia.
Nie są to jedyne przyczyny - często powodem pojawienia się grzyba jest niewłaściwie wykonana izolacja np. dachu lub źle wykonana izolacja termiczna ścian (powstają mostki temperaturowe i na zimnych elementach ściany może skraplać się woda).

Jest wiele rodzajów grzybów, ale najczęstszym i “najłatwiejszym do wyhodowania” jest grzyb w postaci czarnego nalotu na zaatakowanej powierzchni.
Oprócz szkodliwego działania na zaatakowany budulec (np. zaatakowane przez grzyba drewno może stracić nawet 70% masy w ciągu roku), grzyb jest przede wszystkim szkodliwy dla człowieka. Może on wywoływać u ludzi takie objawy jak: nudności, zaburzenia układu pokarmowego, bóle i zawroty głowy, alergie, astmę oraz grzybicę płuc.

Jak zwalczać?

- przede wszystkim zwalczyć przyczynę powstawania grzyba - czyli usprawnić wentylację i obniżyć wilgotność w pomieszczeniu (można np. zastosować pochłaniacz wilgoci),

- następnie usunąć grzyba, mechanicznie lub przy pomocy odpowiednich środków chemicznych, w zależności od stopnia zagrzybienia i rodzaju grzyba.

Izohan GRZYBOSTOP, ATLAS MYKOS itp.

Poza tym są jeszcze pochłaniacze wilgoci.

Trzeba dużo wietrzyć pomieszczenia.

Ja zauważyłam u siebie takie przy oknie i już działam.
W okresie jesienno-zimowym nie tak często jest otwarte czy uchylone okno.
Wiosną i latem nie ma problemów.

Zmykam jakiś obiadek zrobić i może znów zajrzę.
 
Dzień dobry, a może dobranoc :-) Dziś jestem po noce. Spałam od 2 do 7:30, bo zaspałam. Moj telefon ma taką funkcję, że jak ma w weekend zadzwonić budzik, to trzeba to ustawić, a ja zapomniałam i obudziłam się godzinę za późno, a dwójka pacjentów do szkłoy dziś szła. Sprężyli się i zdążyli.
W piątek jak pisałam o M, to się ładnie spisał, bo przed 20 dzieciaczki już spały :-), a za godzinę znajomi z pracy zadzwonili, sto lat zaśpiewali i kazali przyjeżdażć, bo byli na imprezie pokonferencyjnej i ... pojechałam. Wypiłam krwawą mary, poskakałam i o 1 do domku. A dziś M spakował dzieciarnie, bo Bartek w niedzielę jeździ do babci, Martyna do towarzystwa i mam wolną chatę. Gosiu to piękne uczucie :rofl2:;-)

Evelajana ja już napisałam, że w ośrodku leczenia uzależnień dla młodzieży 15-21 lat :-), ale mogę jeszcze raz napisać :-D; wysypki nadal brak (tfu tfu i a kysz)
Dorotka z tą kolędą to niezłe przegięcie :szok:, a ja też mam problem z Bartekiem, bo się pcha na ręcę, nie mówiąc o tym, że smoka z buzi najchętniej by nie wyjmował :eek:
Malena ja też nie pomoge, ale o tej porze, to ospa chyba bardzo prawdopodobna. Moja siostrzenica miałą 30 kropek i żadnych innych objawów.
Mirabelka oby wszystko z Oliwią było dobrzi szyvko znalazło się wyjaśnienie.
Agamir u nas też był problem na początku, że nie wiedziałam jak się podzielić, ale Martyna była rok starsza, to trochę bardziej kumata. Myślę, że antosi minie jak zobaczy, że brat też może się do czegoś przydać ;-)
Czarna ja pamiętam jak o tym pisałaś i rzeczywiście trudna decyzja, oby rozeszło się po kościach :tak:

My chyba jednak w tym roku na sylwestra nie będziemy szli do lokalu, bo ceny kosmiczne, a trochę nas samochód spłukał. Dzieci na pewno pojadą do babci, to nawet z M możemy w domku posiedzieć :-p;-). A za dwa tygodnie idziemy na ten bal, to prawie jak sylwester :-)

A na sałatkę gyros podawała Asia podawała przepis na kulinarnym.
 
Cześć kochane!
wpadam dopiero teraz, mam nadzieję, że poczytam troszkę co u Was, bo mam straszne tyły :-(
Mnie dopadła grypa rzołądkowa, czy jak to się zwie, w każdym razie prawie nie mogę jeść bo zaraz mnie rzołądek napitala i mdli, a zaczęło się od atrakcji kibelkowych :crazy:
mam nadzieję, że nie przejdzie na pozostałych domowników, szczególnia na Szymcia, bo to tak człowieka umorduję, że masakra. Troche mi grafik popierniczyło przez grypę i teraz na szkolenie zamiast do wawy będę gnać najpewniej do krakowa:wściekła/y:.

No nic lecę poczytać, chyba ze łobuz się obudzi to mi nie pozwoli :sorry:
 
hej hej
a ja dzis jestem zmeczona i bez humorku :wściekła/y:nie wiem czemu ale mam dosc:wściekła/y:
nie poklocilam sie z nikim ale jakos tak czuje sie pogryziona i wypluta:-(


malena nie mam pojecia co moze jej byc :-(
sorki ze nie poodpisuje ale naprawde mam jakas chandre:crazy:
 
Dobry wieczor:-) My juz w domu, jakos dzisiaj szybko nam minela podroz, 3 godziny i bylismy w lodzi:tak:
Wczoraj mlody mial trzecie pierwsze urodzinki:rofl2: Prezenty zebrane, spodnie ledwo zapinam...
W piatek troche poszalam, bylam z bratowa,jej siostra i dwoma jeszcze innymi dziewczynami na disco, bylo poprostu super extra, muzyka lata 70 i 80 wiec mozna bylo super potanczyc, ludziska w wieku +25 lat wiec zadne malolaty sie nie plataly pd nogami, wypilam 2 piwka i tylko czasami myslalam ze sie starzeje bo myslalam jak tam mlody w domu:rofl2:
Teraz dziecorki juz spia, ja pije piwko z jackowatym, potem wskocze do wanny i do wyrka:tak:
Milej nocki dziewczynki
 
Malduje sie
byl;am u mamy, mlody szalal z babcia a ja poszlam potanczyc i tak sie narabalam ze az mi sie geba smieje :)
jezu wstyd mi ale mam w plecy " pare" stron.jutro poczytam jak mlodego odstawie do zlobka...obiecuje ...:)
 
reklama
Hm, hm,hmmmmm imprezki, piweczka, tańce.... Czekam na swoje Wielkie Wyjście 12 grudnia.:tak::cool2::cool2:

Malena może faktycznie ospa??? Nie byłaś na jakimś szczepieniu ostatnio? Pytam bo nie wiem jak to w Pl wygląda: tu idę na 12 miesięcy i zaraz potem jeszcze raz na 13 miesięcy i właśnie do 2 tygodni po może wyskoczyć wysypka.
Aniaaa napiszę jak się uda, bo nie chcę zapeszać:tak:
Dorota Magdziunia napisała cały referat o grzybie więc już nic nie dodam. Tyle tylko, że tu go mamy od groma i tez z nim walczymy. I niestety prawie każy dom go ma:eek:
Kasia acha. No ja pewnie przeoczyłam a do kulinarnego nie zaglądałam .... wstyd. :zawstydzona/y::zawstydzona/y: Że o innych wątkach nie wspomnę:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Magdziunia buba straszna sprawa - niech się szybko goi. Położna nam na wszelkie rany poleciła "Octenispet" (jakos tak się pisze) i naprawdę suuuuper. Lepsze niż woda utleniona i szybko się goi no i ... nie piecze:tak:
Wiola zdróweczka!!!!!!!

Moja mała wyje już pół godziny i m ją próbuje ululać. Chyba pójdę mu pomóc. Przeczuwam zęba, bo u nas to one jakoś tak hyc! i wyłażą. Żadnych opuchnietych dziąseł i białych kreseczek. Tylko właśnie płaczliwa się robi. Będzie ciężka noc.....
A rano czmychamy robić zdjęcie paszportowe, bo już rok mija i trzeba nowy paszport zrobić. Jak ja nie lubię tutejszego konsulatu....:crazy:
Dobranoc
 
Do góry