reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

od paru dni Helenka ma problemy z brzuszkiem tj nie moze zrobic kupki i ma gazy przy tym caly czas placze :-(
jak juz jej sie uda zrobic kupe to jest doslownie po pachy ale to nie przynosi jej ulgi bo dalej ma gazy daje jej ten sab simplex dzisiaj jeszcze kupie viburkol czy jak to sie pisze
klade ja na brzuszku bo tylko to przynosi jej ulge jak przewracam ja na plecki to zaraz ma gazy i sie wybudza ... troche sie boje tego jej spania na brzuchu ale co mam zrobic... w dzien jej pozwalam tak spac i caly czas sprawdzam dodatkowo wlaczam monitor oddechu
mala na szczescie juz radzi sobie z przekrecaniem glowki jak lezy na brzuszku
 
reklama
U Asi w kupie jest cos dziwnego :szok:
Jak zwykle kupa zolta, z grudkami, a oprocz tego bylo cos jak, hmm, taka dluga nitka, nie wiem jakiego koloru bo umazana w kupie, miejscami poskrecana. Pogrzebalam troche w kupie i to jest w dotyku jak jakas błona... :szok:
 
U Asi w kupie jest cos dziwnego :szok:
Jak zwykle kupa zolta, z grudkami, a oprocz tego bylo cos jak, hmm, taka dluga nitka, nie wiem jakiego koloru bo umazana w kupie, miejscami poskrecana. Pogrzebalam troche w kupie i to jest w dotyku jak jakas błona... :szok:
te grutki jak sezam podobne to niestrawione mleko sztuczne... o ile takim karmisz :p a te niteczki to cos slyszalam ale nie pamietam co ;/
 
te grutki jak sezam podobne to niestrawione mleko sztuczne... o ile takim karmisz :p a te niteczki to cos slyszalam ale nie pamietam co ;/

karmie cyckiem i kupa jest taka twarozkowa od zawsze. A ta nitka to wyglada jak, hmm, mulina ;-) jedyne moje skojarzenie. i dlugie na conajmniej 5 cm :sorry:

To jest sluz jak sie okazuje.
Znalazlam cos takiego: Sluz w kolorze kupki jest norma u dzieci piersiowych,ale nie sluz innego zabarwienia.
Ale i tak powiem pediatrze, bo wyczytalam rowniez ze sluz moze byc np uczuleniem na wit d3...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Uleńka bylismy na wazeniu i w ciagu 10 dni 120g tylko przytyl :( i kazala dokarmiac nutramigenem a on tego swinstwa nie chce ;/ cycke ciaga jak chce spac albo jak glodny jest ale wtedy tez szybko zasypia i co on zje to uleje a pokarmu mam duzo leje sie strumieniami piersi wielkie pełne z jednej je z drugiej mi cieknie jak z kranu doslownie osttanio sciagalam do butelki to wyszlo 100 ml i to nie do konca sciagalam a trwalo chwile ... widocznie moze malo pozywny albo za duzo synek ulewa nie wiem sama... a tego nutramigenu nei chce mi jesc jak juz go podstepem wezme to 20ml gora zje na jedno karmienie :( raz przez sen nakarmilam go to zjadl 60ml na raty eh ... dzis kolejna wizyta i boje sie ze beda chcieli polozyc do szpitala :( poprosze lekarke zeby zmienili mu mleko na Bebilon AR albo Nan AR dla ulewajacych :(
choc mało je nie widze po nim zeby byl jakis nadzwyczaj glodny... a watpie ze mu te znikome ilosci pomagaja...

u mnie poczatki swietne byly w 2 tyg 600g a kolejne 10 dni 120g :( piersi mi nie bola sa przygotowane do karmienia a tu taki zonk ... :(

Kasiiula jak masz pokarm nie wciskaj mu nutramigenu. Daj jednego cyca, jak usnie wybudzaj jak tak jak moj sie nie da podnos do odbicia i znowu karm. Jaj juz rzeczywiscie bedzie butla to dlaczego nie Twoim pokarmem? Sciagaj i dawaj jak masz tyle mleczka a i laktacja nie zahamuje sie. Moja siostra 17 lat temu sciagala do kubka reka i karmila butla do pol roku, nie mogla sie przemóc bolowi piersi. Podpowiem Ci jak to jest u mnie: pora karmienia: cyc jedej-zasypia po 10 min, wybudzanie nic nie daje wiec podnosze do odbicia, po paru min beka i budzi sie, przeciaga blabla, znowu do cycka i znowu to samo i tak godzine lub półtora. Jak upierałam sie ze sam cyc czasami sie budził za chwile a czasami spal 2,5 h ale wtedy zobaczylismy ze mało przybiera wiec juz nie robimy experymentów i dajemy butle albo z moim mlekiem albo modyfikowane 70 ml. Moje mleko zebym miała 70 ml musze sciagac przez pare razy bo sciagam po karmieniu po 25 ml przez pół godziny bez karmienia 65 ml. Jak mam swoje daje swoje jak nie modyfikowane. Tak wiec karmienie z cycków 1h lub 1,5h potem butla i kolejne 1h odbijanie i poziomowanie i lezenie na naszych brzuchach. Potem zasypianie bo baki i pierdy go budza. Tak wiec ledwo skoncze a musze znowu zaczac karmic :-D W nocy to jestem wsciekla jak osa.
Napisz mi dlaczego dajesz nutramigen? To przeciez specjalistyczne mleko dla alergików a Twoje takim nie jest chyba?
 
Ostatnia edycja:
Napisz mi dlaczego dajesz nutramigen? To przeciez specjalistyczne mleko dla alergików a Twoje takim nie jest chyba?

pediatra powiedziala ze moze on alergiczny ze nie przybiera ulewa ciagle ze nie musi sie skaza pojawiac na twarzy ze sa inne objawy rowniez... nieiwem co myslec o tym wlasnie bo dziwne ze odrazu na nutramigen eh i przy okazji ja zero nabiału pod jaka kolwiek postacia paranoja ... odrazu szukaja jakis przyczyn alerginczych :( 16.30 mam wizyte wiec napisze wieczorem co dalej postanowila lekarka
 
kasiula to daj znać co z tym Waszym mlekiem
Michasia też ulewała i miała biegunki troszkę ją wysypywało i dostała nutramigen
wypija co 3-4 godz 120 ml
po 60 odbijamy i dokańczamy jedzonko
tylko że cały czas dosypuję ten nutriton zagęstnia mleczko i przestała całkowicie ulewać

a Martynia miała iść do szpitala tylko że nie jestem w stanie ją tam samej zostawić więc dostaliśmy skierowanie na rtg klatki i wyszło zapalenie płuc
zmiana antybiotyku dodatkowo encorton na duszności i oby pomogło:-(
 
Malwina je tylko Bebilon AR- je co 3-4 godziny po 120 ml i tez już mało mi ulewa.
Najgorzej jak odbije się jej lub nie a zrobi kupę po jedzeniu i podczas przewijania mi ulewa :-(
Kłade jej wyżej głowę ale czasem to nic nie daje....i uleje wszystko co zjadła akurat jak zmieniam jej pieluchę :-(
A jak jeszcze wtedy dostanie czkawki, którą mą 100 razy dziennie to ulanie calego pokarmu gotowe...

Czy też macie takie problemy ?
 
moja je ok 90 ml przy każdym karmieniu. Wiem bo na początku musiałam okarmiać i tyle zjadała, a później ok 2-3 godzin spokuj. Teraz wystarcza nam cyc i jest podobnie że jak dobrze zje to spi 2 godziny a czasem dłużej. Czasami usypia przy cycu to położna kazała wybudzać. Naciskam jej rzuchwę koło ucha i wtedy zaczna dalej ssać. Jak ssa pół godziny to powinna sobie pojeść. A dostawiać należy nawet co godzinę jeśli dziecko potrzenuje bo pokarm matki szybko się trawi.
Co do ulewania to mojej się to zdarza prawie za każdym razem. Dlatego mimo że odbijam ją to staram się nie przebierać jej zaraz po jedzeniu. Położna mówi że to normalne i że ulewaniem na pewno zbyt wiele nie zwróci. Chyba że wymiotuje jedzeniem. Herbatki nie podaje.
 
reklama
Malwina je tylko Bebilon AR- je co 3-4 godziny po 120 ml i tez już mało mi ulewa.
Najgorzej jak odbije się jej lub nie a zrobi kupę po jedzeniu i podczas przewijania mi ulewa :-(
Kłade jej wyżej głowę ale czasem to nic nie daje....i uleje wszystko co zjadła akurat jak zmieniam jej pieluchę :-(
A jak jeszcze wtedy dostanie czkawki, którą mą 100 razy dziennie to ulanie calego pokarmu gotowe...

Czy też macie takie problemy ?

Kochana, ja sie do synka nie dotykam z przebieraniem i kładzeniem do 1h po karmieniu. To normalne ze po jedzeniu przy przebieraniu ci uleje, dobrze ze nie rzygnie. Nózki podnosisz do góry przy zmianie pieluszki i zonk. Ja raz spróbowałam, ale nie zaraz po karmieniu ale z 15 min po i było rzygansko, raz bez odbicia po 1h polozyłam na klinie i syn tak rzygnał, ze meza lezacego obok calego zalał. Buzia zarzygana, oczy zalane, poszło do nosa, krztusił sie, nie mógł złapac oddechu, głowa w dół...........................rozwolnienia ze strachu dostałam, wiec dziekuje za wiecej:no:

PS. jak zrobi kupe po jedzeniu lezy w niej. Wole czerwona pupine niz tragedie
 
Do góry