reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Menu wigilijne - za rok będzie jeszcze gorzej, bo co ze stołu wolno dać roczniakowi - właściwie nic - a rodzina próbuje wszystko wepchnąć po troszku, bo przecież tradycja :sorry: - my w tamtym roku przymknęliśmy oko, jak Krystian zjadł kilka uszek i się pochorował - w tym roku będziemy go uważniej pilnować, bo on akurat ma bardzo delikatny żołądek a dziecko do 6-7 lat nie powinno jeść leśnych grzybów (zupę pieczarkową po roku można wprowadzić).
Co do menu mamy to ja myślę, że trzeba do tego podejść z rozsądkiem, jak dziecko dobrze reaguje na to co jemy to można sobie pozwolić na troszkę szaleństwa ;-), ale jak ma problem z kupami, alergiami i ogólnie niedojrzałością układu pokarmowego to ja bym mu światecznymi ciężkostrawnymi pokarmami nie dokładała problemów :cool:.

Ja myślę, że na bierząco zobaczę co jest i na co mogę sobie pozwolić a co lepiej dać spokój. Raczej grzyby duszone i bigos sobie daruję, bo i ja po tym mam zawsze problemy gastryczne. Takie próbowanie wszystkiego po troszeczku to też może się nazbierać niezły ciężkostrawny miszmasz :-).

Ja teraz przy Ignasiu to mam naprawdę bogatą dietę, właściwie tylko kapustnych jeszcze nie wprowadziłam. No i nie jem produktów z kakao bo Ignasia wysypuje i po czekoladzie i po kakao i po ciastach z kakao. Drugi produkt, po którym ma problemy to winogrona, reszta rzeczy jak dotąd przechodzi.
Smażone też przechodzi bez problemu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie tez juz wiekszosc przechodzi,smazone tez.Nawet gulasz z duza iloscia przypraw.Ostatnio robilam pierogi ruskie i z miesam i biala kapusta ,ruskich zjadlkam sporo o inc.Z miesem zjadlam3 wczoraj tez nic:tak:Oczywiscie caly czas podaje bobotic ale jak jeden dzien nie mialam to nie bylo tragicznie.Cos ja tam troche brzuchol pobolal ale napewno nie tak jak kiedys:tak:
Ja na wigilie robie zawsze barzszcz z jaskiem wiec w tym roku ja bede miala jajko.Pstraga zjem tylko od kapusty sie powstrzymam.Za to salatke jarzynowa mam zamiar jesc w duzych ilosciach bo uwielbiam.:-)
 
a u mnie.. wszystko prezchodzi:cool2::cool2::rofl2::rofl2::rofl2:

no ale Maks dziecko butelkowe:-p:-p:-p:-p


ale wiecie co... tak mialam ochote na tatar jak nie mogłam a teraz juz 2 mies w sumie moge i nie jem:confused2::confused2::confused2::confused2:
 
Też się zastanawiałam,jak to będzie z jedzeniem na święta,ale tak jak Asieńka pisze,wszystkiego po troszku,najwyżej kapustę sobie odpuszczę,ale właśnie Kluska-sałatka jarzynowa;-),mniam,jej sobie nie odmówię :-):-):-):-)
 
A ja sobie uświadomiłam, że to nieprawda, że kapustnych nie jadłam, bo przecież już kilka razy surówkę z kiszonej kapusty robiłam, a ostatnie dwa razy to do marchewki i jabłuszka dorzuciłam i sporo cebuli.
 
reklama
My ostatnio też nie wychodzimy. Ale to ze względu na ten okropny wiatr, który sprawia,że temp wydaje się dużo niższa. Jak jest w okolicy -5 to otwieram okno i Filipa weranduję.
 
Do góry