reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Dziewczyny to szczepicie na PNEUMOKOKI I ROTAWIRUSY ????????

nie

W poradniku ktory dostalam przy urodzeniu Alanka pisalo, ze maluszki powinny przybierac ok 650-750g w ciagu miesiaca (ok 500g od wagi urodzeniowej).
Niby sie miescimy w normie, no i polozne i lekarze codziennie malego wazyli w szpitalu i byli bardzo zadowoleni z wagi, ale naprawde w porownaniu do innych to slabo Alankowi idzie...
najwazniejsze ze miesci sie w normie, reszta to kwestia indywidualna, zalezy od organizmu;-)
 
reklama
Dzis byla u mnie polozna i zrobila wielkie oczy jak zobaczyla ze mala lezy na poduszce klin. Stwierdzila ze poducha zle wplywa na kregoslup :szok: i juz mam metlik w glowie. Powiedziala ze mam podstawic 4 cm ksiazki pod nogi lozeczka a poduchy nie uzywac. I co mam teraz zrobic???
 
KLAUDZIA-a moze poszukaj najblizszego pediatry polskiego, w wiekszych miastach sa polscy lekarze, nawet jak by trzeba gdzies dalej jechac no i wiadomo zaplacic....to ja tez bym se marwila na twoim miejscu....bo, ze nie wiec co to jest to zadna diagnoza....szkoda gadac!!!!
 
udało mi sie na jutro małego wcisnac do pediatry.. moze powie mi co to za krostki... oby to nie była alergia pokarmowa bo ja po jednym dniu diety bez nabiału padam ;-)
 
A ja dziewczyny mam strasznego doła... zamartwiam sie naookraglo... :-:)-(

Otoz 3 dni temu z mezem przy kapieli zauwazylismy ze maly ma duzego guza na glowie po prawej stronie. Guz jest bardzo miekki i nie boli Oliverka przy dotykaniu.
Bylam z nim wczoraj u lekarza ktory skierowal mnie do szpitala.
W szpitalu zbadala go jakas posrana P.doktor i stwierdzila ze nigdy czegos takiego nie widziala i ze pewnie to nic takiego i mamy czekac az samo zniknie. NIC TAKIEGO? jak lekarka ktora nie wie co to jest moze cos takiego powiedziec :-:)wściekła/y:
Moj synek urodzil sie za pomoca tej calej przyssawki ktora byla przyczepiana do jego glowki 3 razy przez co mial znieksztalcona glowke ale opuchlizna zeszla a ten guzek jest swierzy i napewno wczesniej go tam nie bylo. Na internecie nie moge znalezc odpowiednich informacji na temat takich guzkow i poprostu nie wiem co mam robic... 1000 koszmarnych mysli przechodzi mi przez glowe :-:)-(
Dodam ze od 2 dni moj synek jest strasznie niespokojny... moze to nie ma nic wspolnego z tym ale jednak...
co ja mam zrobic ? :( nie mam naprawde gdzie z tym isc... ani kogo zapytac :-(

A usg glowy? Nie mozna nigdzie zrobic?

Dzis byla u mnie polozna i zrobila wielkie oczy jak zobaczyla ze mala lezy na poduszce klin. Stwierdzila ze poducha zle wplywa na kregoslup :szok: i juz mam metlik w glowie. Powiedziala ze mam podstawic 4 cm ksiazki pod nogi lozeczka a poduchy nie uzywac. I co mam teraz zrobic???

:szok:
Moja pediatra mnie pochwalila ze mala ma klin. Nie wiem jak Twoja wyglada, ale moja jest na koncu calkiem rowno z lozkiem (jak wiesz o co mi chodzi) i nie sadze zeby dziecko zle lezalo. Efekt ten sam jakbym ksiazki podlozyla... W gondoli tez mam pod skosem bo moge regulowac dno - oparcie.

A z tym sokiem to niestety tak to na nas dziala :-( nie jestem zadowolona bo sokiem z czrnej porzeczki juz prawie haftam...bleee...dzis nakupowalam sokow z maliny i z jagod, te uwielbiam :tak: a zurawina przez gardlo mi przejsc nie chce :-D
 
kurcze, jak patrze na wage Waszych dzieciaczkow to zaczynam dola lapac, ze moj niedozywiony(i ze powtarza sie historia jak ze starszym synusiem), choc oststnio w szpitalu nic nie mowili...
Alanek urodzil sie 3230g, wychodzac wazyl 2990g, a ostatnio na kontroli w szpitalu dzien przed uplywem 5tyg mial 3870g...
Dlugosci mial 56cm, teraz ma znacznie wiecej bo nawet w szpitalu sie smieli, ze szczuply a dlugi. Jak wyprostowal nozki to na styk sie miescil w tych plastikowych lozeczkach :)))

no, ja mam to samo, moja też jak porównuję kiepsko przybiera...

Kochane, kazde dziecko jest inne!!! Nie mozna porownywac :no:

Ja szczepie na rote.
 
:szok:
Moja pediatra mnie pochwalila ze mala ma klin. Nie wiem jak Twoja wyglada, ale moja jest na koncu calkiem rowno z lozkiem (jak wiesz o co mi chodzi) i nie sadze zeby dziecko zle lezalo. Efekt ten sam jakbym ksiazki podlozyla...

No wlasnie bardzo sie zdziwilam :szok: Moja jest pewnie taka sama jak twoja.
 
KLAUDZIA-a moze poszukaj najblizszego pediatry polskiego, w wiekszych miastach sa polscy lekarze, nawet jak by trzeba gdzies dalej jechac no i wiadomo zaplacic....to ja tez bym se marwila na twoim miejscu....bo, ze nie wiec co to jest to zadna diagnoza....szkoda gadac!!!!

patrzylam i nawet dzwonilam, pediatra przyjmuje tylko w niedziele a zapisy dopiero po nowym roku.... :-(

A usg glowy? Nie mozna nigdzie zrobic?

:no: gdyby bylo to juz bym zalatwiala... :-(


no nic pozostaje mi cierpliwie czekac... i miec nadzieje ze to nic groznego
 
Asia ma jakis kaszelek od kilku godz...W auchan zaczela tak kaszlec (myslalam ze sie krztusi moze cofajacym sie mlekiem i zaraz sie udusi :shocked2:) ze przeszlo jej dopiero jak dalam jej sie napic mleczka... Ale to chyba nie krztuszenie, chociaz tak brzmi, bo to ciagle sie powtarza. Jak myslicie smigac jutro do lekarza? Nie chce panikowac, moze to faktycznie cofajace sie mleko, ale czemu tak nagle sie to zaczelo?

A strasznie kaszlal, teraz Julia zaczela i boje sie ze zarazili mala. Ale u nich zaczelo sie od strasznego kataru, a mala go nie ma...
 
reklama
A moja Milenka od paru dni jakoś dziwnie stęka i popłakuje. Nie wiem dlaczego tak robi, mam wrazenie, że cos ją boli, tylko nie wiem co ? brzuszek, czy coś innego. Śpi też jakoś niespokojnie i pojękuje w trakcie, wtedy myślę, że już wstaje a tymczasem ona dalej nynka. Sama nie wiem co o tym myśleć, wizyte u lekarki mam dopiero w środe, położna na urlopie do wtorku, nie ma kogo podpytać :/
 
Do góry