ja już ustawiamy dzień tak żeby było wiadomo co i jak jak wrócę do pracy...i moje cycuchy też już przyzwyczajamy do tego... wiec:
koło 1 w nocy cycuś
5-6 cycuś
9-10 kaszka/kleik na modyfikowanym chyba że mam nadmiar odciągniętego mleka
12-13 obiadek popity albo wodą albo mleczkiem (jak jestem w domu to cycus a tak to bedzie modyfikowane....)
15 cycuś (jak bede w pracy i nie wyrobię się na karmienie to moje odciągnięte mleczko)
17 deserek (czasami z mleczkiem)
19 mleczko
i Zosia idzie spać ;-) chyba jej wystarcza tyle jedzonka nie? jest wesoła szczęśliwa i w ogóle... chociaż serio byłam bardziej spokojna że jest najedzona jak była tylko na cycku....
koło 1 w nocy cycuś
5-6 cycuś
9-10 kaszka/kleik na modyfikowanym chyba że mam nadmiar odciągniętego mleka

12-13 obiadek popity albo wodą albo mleczkiem (jak jestem w domu to cycus a tak to bedzie modyfikowane....)
15 cycuś (jak bede w pracy i nie wyrobię się na karmienie to moje odciągnięte mleczko)
17 deserek (czasami z mleczkiem)
19 mleczko
i Zosia idzie spać ;-) chyba jej wystarcza tyle jedzonka nie? jest wesoła szczęśliwa i w ogóle... chociaż serio byłam bardziej spokojna że jest najedzona jak była tylko na cycku....
