Hej dziewczyny,
proszę Was bardzo o poradę, bo jestem w rozpaczy. Wczoraj zrobiłam test ciążowy, ku mojemu zdzwiwieniu pozytywny. Poszłam dzis na bete i niestety wynik niegatywny!!! Czy to możliwe, żeby test wykazał ciąże, a tak naprawdę w niej nie jestem? Po południu dostałam plamienia, byłam pewna, że to już okres, ale nic się nie rozbujało. Nie wiem co myśleć, przez ostatnie 12 godzin byłam szczęśliwa, że zostanę mamą a potem w jednej chwili mi tą radość odebrano. Czuję się strasznie. Poradźcie proszę co myśleć.
Pozdrówka
proszę Was bardzo o poradę, bo jestem w rozpaczy. Wczoraj zrobiłam test ciążowy, ku mojemu zdzwiwieniu pozytywny. Poszłam dzis na bete i niestety wynik niegatywny!!! Czy to możliwe, żeby test wykazał ciąże, a tak naprawdę w niej nie jestem? Po południu dostałam plamienia, byłam pewna, że to już okres, ale nic się nie rozbujało. Nie wiem co myśleć, przez ostatnie 12 godzin byłam szczęśliwa, że zostanę mamą a potem w jednej chwili mi tą radość odebrano. Czuję się strasznie. Poradźcie proszę co myśleć.
Pozdrówka

I powycinać trochę głupot z głowy,haha.
;-)