reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2010

witam serdecznie moje wspieraczki :))
ewus ,krakowianko nie odpisalam bo mi sie fundusz na komorce skonczyl.
w domku jestem od soboty ,ale nie chcialo mi sie zejsc z lozka i napisac.przez te kilka dni mialam zrobione z 20badan,wszystko chcieli sprawdzic, a jak nie byli pewni to robili jeszcze raz badanie.
wiec generalnie pobyt w szpitalu wspominam nienajgorzej,sale i oddzial odnowiony, po 2-3 lozka na sali,telewizor, lazienka fuul serwis.
na dzien dobry dostalam jakas kroplowke,nie powiem z czym bo juz nazw nie ogarniam,rozwarcie jest,ale narazie nie jakies tragiczne,wody zostaly na swoim miejscu, a Kuba zdrowy.
ma juz ponad 900gram , serduszko puka prawidlowo, tylko jedna rzecza mnie lekarz nastraszyl,ze w ciagu dwoch dni obrocil sie glowka w dol,jak do porodu, mam wrazenie ze go zgubie,tak nisko siedzi;/ teraz musze co dwa tygodnie chodzic do lekarza,w ogole czuje sie tak jakos nie bardzo,ale to dlatego ze wiem,ze w razie porodu, mlody moze nie przezyc.
nie bylam przygotowana na szpital,nie mialam niczego pizamy, szlafroka,klapek,a szpital oferowal tylko biale krotkie pizamy... naszczescie maz kupil mi swoje,zeby w razie czego jednak byly juz spakowane w torbie.

co do pracy ,oswiadczam wszem i wobec ze mam na nich wy**bane.nikt nawet nie wyslal mi smsa,co sie dzieje albo cokolwiek.szefowa zadzwonila za to,ze poniose konsekwencie nie przyjscia do pracy,z nagana do papierow wlacznie :D zalosna sie robi,naprawde.
ja mam teraz lezec,i lezec, ale mam na to juz pomysl,bede lezec z laptopem :D

pzdr Was i dziekuje za zainteresowanie.bylo mi i Kubusiowi naprawde milo,ze ktos sie o nas martwil.
Witajcie czerwcówki....ja umieram z nudów;)
Cobra co do Twojej szefowej to Ty jej możesz narobić kłopotów a nie ona Tobie!!!Poewinna zapewnić stanowisko be dźwigania i przemęczenia!!!wIĘC NIECH cIĘ NIE STRASZY tym bardziej, że stało się to w pracy!!!Więc PIP chętnie pojedzie na kontrolę!!!A na dostarczenie zwolnienia do zakładu pracy jest chyba 2 dni albo więcej!!!
 
reklama
Witajcie dziewczynki.
ja tylko tak na chwilkę, bo dziś tez mam "dyżur" w szpitalu przy mojej przyjaciółce,Ona nadal w dwu paku, miała już dwie próby wywołania porodu i nadal nic, dziś ma być podjęta decyzja co do cesarki, bo lekarz wczoraj stwierdził,ze nie ma sensu jej męczyć dalej, skoro i tak ani szyjka się nie skraca ani nie ma milimetra rozwarcia.
wczoraj to nawet godzinę chodziłyśmy wokół szpitala, że może to pomoże, a mój synek wpadł na pomysł,ze jak się z nim ciocia pobawi w berka to dzidzia napewno tez będzie się chciała bawić i wyjdzie z brzuszka. :-):-D
W ogóle to wam powiem na co wpadło moje pomysłowe dziecko, w szpitalu gdzie leży przyjaciółka i ja tam będę rodzić, na noworodkach pracuje moja koleżanka no i zabrała wczoraj Patryka na swój oddział i mu pokazała małe dzidziusie i mój rezolutny synek doszedł do wniosku,ze jak sobie weźmiemy jednego to ja już nie będę musiała być w ciąży i będę się z nim mogła bawić i nosić na rękach :-D:-D wszystkie pielęgniarki miały niezły ubaw :-D

cobra- bardzo się cieszę,ze już jesteś w domu i teraz dużo leż i odpoczywaj, a pracą to się nie przejmuj,bo jeszcze mogłabyś im zrobić taka jesień średniowiecza,ze nie wypłaciliby się do końca zycia
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczynki.

W ogóle to wam powiem na co wpadło moje pomysłowe dziecko, w szpitalu gdzie leży przyjaciółka i ja tam będę rodzić, na noworodkach pracuje moja koleżanka no i zabrała wczoraj Patryka na swój oddział i mu pokazała małe dzidziusie i mój rezolutny synek doszedł do wniosku,ze jak sobie weźmiemy jednego to ja już nie będę musiała być w ciąży i będę się z nim mogła bawić i nosić na rękach :-D:-D wszystkie pielęgniarki miały niezły ubaw :-D


he he ale się usmiałam śmieszny ten Twój synuś jest:) super
 
a najlepsze jest to,ze ja mu zawsze mówiłam,ze ja tez pójdę do szpitala i wrócę z małą dzidzią do domu i On nie rozumnie dlaczego już teraz tak nie można :)


ale masz z nim ubaw, tyle radości hi hi no Paulinko przemyśl bo po co chodzic jeszcze ponad 2 miechy jak mozna juz hi hi
Synuś sie nie może sie widocznie doczekać i maluszka i tego zebys znowu go na raczkach nosiła:)
 
reklama
Do góry