reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

rodzeństwo z dwuletnią różnicą..

Witam serdecznie i powoli wpraszam się na Wasz wątek...
bardzo mi się spodobał, bo miałam wiele obaw co do przyjęcia nowego członka rodziny przez córkę, a Wy piszecie tyle pozytywnych opinii na ten temat, że działają jak miód na moje serducho...
A do tego widzę, że jest kilka mam z kwietnia 2010: Marlenka i Ulanka i do razu czuję się raźniej:tak:

Przy okazji wielkie gratulacje dla Annes:tak: śliczny prezencik na Dzień Kobiet i dość szybki poród:tak:
 
reklama
Rety dziewczynki co tu takie pustki:szok:. My nadal trzymamy się w dwupaku, cały czas małemu tłumacze że ma się rodzić przed świętami bo mi się nie uśmiecha świąt w szpitalu spędzać:-D ale ma jeszcze troche czasu więc spoko. Natalka już też się coraz częściej dopytuje kiedy dzidzia będzie:-D słodkie to jest. Pozdrowionka:-).
 
Ja też jeszcze 2w1, ale mi się tak bardzo nie spieszy. Teraz zjazd rodziny i urodziny Mani, potem chwilka i święta. A po świętach to już prawie. Jak nic nie zacznie się wcześniej to na 2 dni przed terminem mam się stawić w szpitalu, pewnie mnie przebadają na wszelkie strony i zobaczymy co dalej :)

Mania dzielnie sekunduje przygotowaniom - pomaga mi układać ubranka w komodzie, dziś wybierałyśmy zabawki, które do oddania, a które dla Nelki. Ale dalej obawiam się ich spotkania "na żywo". Mam nadzieję, że będzie tak jak pisała Annes.

Beti, witaj i tu i na kwietniówkach.

Wózka podwójnego nie kupuję, dostawki też, zobaczymy po pierwszych spacerkach jak dajemy sobie radę. Zastanawiam się, jak z 3 piętra będziemy schodzić we 3, ale to myślę kwestia wprawy.
 
Ulanka ja chciałabym mieć już poród za sobą bo czuję się już zmęczona tą ciążą, czuję się taka wielka i nieporadna, z Natalką coraz ciężej się bawić, Nawet z zakładaniem skarpetek już mam problem. Już wszystko mamy przygotowane dla maleństwa i Natalka też bardzo pomagała wybierać ciuszki i całą resztę, ma nawet prezęt dla małego:-D. Też się boje tego spotkania dzieciaczków, ciekawa jestem jak Natalka zareaguje. Mam nadzieję że będzie dobrze:-).
 
Ulanka, dzięki za powitanie:tak: poza tym mamy dziewczynki z tych samych miesięcy:-)
ja też nie kupuję żadnej dostawki... po prostu mam nadzieję, że Jola będzie sama spacerowała, szczególnie, że mieszkamy na wsi i nie będę musiała wychodzić na ruchliwą drogę tylko na mało uczęszczaną, za to piaszczystą...
a Tobie nie zazdroszczę tego 3 pietra:no: mam nadzieję, że masz dobrych sąsiadów:tak:

Ulanka&Marlenka, fajnie, że tak wprowadzacie dzieciaczki w przygotowania... ja jeszcze nie zaczęłam:zawstydzona/y: ale jak widać, co się odwlecze to nie uciecze...

Marlenka, oj ciężko z tym brzuchem coś zrobić i najprostsze rzeczy stają się dyscypliną olimpijską... na szczęście już niedługo i oby do wiosny:tak:
 
Beti, o tyle mam dobrze, że wózka nie muszę targać z góry tylko w piwnicy stoi... To u Ciebie imprezka za 2 tygodnie :-)

Mnie też jest ciężko bawić się z Manią, wstawanie z podłogi to nie lada wyzwanie i ogólnie czuję się jak wieloryb. Ale myślę, że to i tak nic w porównaniu z zaspokojeniem potrzeb dwóch Maluchów na raz :-) I to chyba powoduje, że nie będę Anielki pospieszać ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ulanka, Ty jeszcze zdążysz zrobić Marysi urodziny przed świętami... u mnie wypadną w Wielką Środę, więc nie mam wyjścia:-) i ja również nie zamierzam pospieszać maluszka, chociaż ostatnio chodzę jak kaczka i podnoszę się jak niedźwiedzica:-D
 
hej dziewczyny

wlasnie trafilam na ten watek :)
ja tez mam dzieci z 2 letnia roznica wieku, co do dnia 2-letnia bo obydwoje urodzili sie 25.02 - Bartosz w 2008 a Magdalena 2010.
Narazie sie dogrywamy, pierwsze dni to byl istny cyrk, tylko ku naszemu zdziwieniu z powodu Bartosza nie Malej.
Bartek do siostry podszedl i nadal podchodzi super, glaszcze, oglada, przytula, zero zlosci czy agresji, nam natomiast troche dal popalic. Ale sami a wlasciwie ja sama jestem sobie winna bo przyzwyczailam Bartka bardzo do siebie, ja wiekszosc rzeczy z nim i przy nim robilam a gdy po porodzie Malej chcial przejac do maz to zaczal sie bunt, wrzask, placz. No ale po tych 3 tygodniach widac juz znaczna roznice. Troche jeszcze mamy meksyk nocami, tylko nie z powodu Magdaleny bo ona ( przynajmnej narazie tfu tfu ) jest grzeczniutka i spi super , tylko z powdou Bartosza bo budzi sie nam o 4-5 rano i juz koniec spania. Masakra poprostu. Dobrze ze od tej 5 sie sam bawi 2 godziny chociaz... No ale 2 letnia roznica wieku to juz nie jest tak zle, moj 2-latek mowi juz calymi zdaniami, mozna z nim sie porozumiec, czekamy tylko na ladniejsza aure bo w tym domu idzie zwariowac..
Ja wozka podwojnego tez nie kupowalam, ani zadnej dostawki, mieszkamy w domu wiec wyjscia mozemy czasami ograniczyc do naszej dzialki, zreszta Bartosz juz od jakiegos czasu na spacery wychodzi na nogach nie w wozku, zobaczymy jeszcze jak to bedzie jak Mala bedzie w wozku, czy on raptem wtedy nie zapala miloscia straszliwa tez do wozka ;-),
 
Kasaii, ale udało wam się wcelować w ten sam dzień i miesiąc:-D
potrzeba troszkę czasu, żeby wszystko sie unormowało, ale i tak dobrze, że już jest duża poprawa zachowania synka
...
troszkę się przestraszyłam, bo moja starsza też przyzwyczajona, że wszystko ze mną, a z tata to tylko kąpiel, więc musimy z nią nad tym popracować...:zawstydzona/y:
 
reklama
Witam dziewczyny! Mam nadzieje,że i mnie przyjmiecie do swojego grona:tak: Ja póki co początek, termin na 17 września ale mam nadziję że chociaż w sierpniu się urodzi:baffled: Michał jest z 31 sierpnia ale z 30tc. Problemy z ciążą już się zaczęły:wściekła/y: Mam szew od kilku dni i dlatego mam nadzieję, że chociaż ten sierpień:confused:
widzę, że tu większość mam przy końcówce! Ale dzielne jesteście! Ja zastanawiam się jak będę bawić się i w ogóle zajmować Michałem z takim balonem przed sobą:-D O ile nie położą mnie w szpitalu:dry::dry:
Zastanawiam się jak rozwiązać problem wózkowy, na pewno wcześniej oklepywany setki razy;-) Widzę, że część z Was nie dokupuje nic do wózka. Kurcze a ja na wsi nie mieszkam i wyjscie do sklepu to póki co masakra jak małego nie unieruchomię:sorry2: Fakt, do czasu porodu sporo się zmieni, ale napiszcie Jak radzicie sobie w sklepach, na ulicy z małym pod ręką a drugim w wózku?? Chyba jednak wydatek będzie konieczny co??:confused::confused:
pozdrawiam mamusie;-);-)
 
Do góry