reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

noworodek a zakupy

Rodzice Oliviera

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
17 Marzec 2010
Postów
56
kiedy udać sie z noworodkiem do galerii na zakupy?
boje sie ze mu to zaszkodzi tlum ludzi zmiana temp.. chyba lepeij tata do parku ja na sklepy chem kupic cos malemu i sobie :D
weranduje od dwoch dni a jutro spacer bo ponad 10 st u nas,i slonecznie.. jak dlugo spedzac z malym na dworze w ogole..
 
reklama
NIGDY!!!! Dla takiego dzieczaczka to szok tyle bodźców świateł kolorów. A potem się rodzice dziwią, że im dzieci płaczą i spać nie chcą jak im fundują taka rozrywkę. Nie wspomną o tych wszystkich plujących na nie obcymi zarazkami i zmianach temperatur i wprowadzaniu chaosu w dzień dziecka. Niestety najlepiej się maluszki chowają jak każdy dzień wygląda tak samo. A tak serio to jak najpóźniej jak nie ma takiej konieczności. Myśmy jeszcze nie byli.
a co drugiego pytania na dworze trzeba spędzać czasu ILE WLEZIE :) teraz robi się świetna pogoda nie za ciepło nie za sucho długie dnie. Twoje małe na razie chyba malutkie więc jutro pół godzinki pojutrze godzina popojutrze półtora aż dojdziesz do minimum trzech. (ja tyle chodziłam w zimie teraz zamierzam cały czas spędzać na dworze i tylko na posiłki wracać do domu). Tylko uważaj na wiatr. jak mocno dmucha to troszkę ograniczaj.
Z tym Tatą to masz świetny pomysł tak to należy robić:));-)
 
Zgodzę się do opinii na temat spacerków- korzystać do oporu , maksymalnie :) nic tak dobrze nie robi dla maluszka jak świeże powietrze . Oczyswiście nie od razu 3 godziny ale stopniowo wydłużane
Jeżeli chodzi o centra handlowe to pierwszy raz wybraliśmy się po niezbedne zakupy, gdy Antek miał 1,5 miesiaca. Teraz bardzo lubi szczególnie ikee. Mam jednak taki założenie , że nie spedzam w takich miejscach dłuzej niz godzine. To rzeczywiscie moze malca rozstroic
 
No ja z moją młodą po sklepach chodziłam od ok. 3tyg jej życia. Niestety mieszkam daleko od rodziny i znajomych, którzy mogliby zająć się małą. Zakupy maxymalnie szybkie były i nie pozwalałam zaglądać ludziom do nosidła. Pewnie gdybym była w innej sytuacji to poszłybyśmy na zakupy wspólne sporo później.
Powodzenia:)
 
NIGDY!!!! Dla takiego dzieczaczka to szok tyle bodźców świateł kolorów. A potem się rodzice dziwią, że im dzieci płaczą i spać nie chcą jak im fundują taka rozrywkę. Nie wspomną o tych wszystkich plujących na nie obcymi zarazkami i zmianach temperatur i wprowadzaniu chaosu w dzień dziecka. Niestety najlepiej się maluszki chowają jak każdy dzień wygląda tak samo. A tak serio to jak najpóźniej jak nie ma takiej konieczności. Myśmy jeszcze nie byli.
a co drugiego pytania na dworze trzeba spędzać czasu ILE WLEZIE :) teraz robi się świetna pogoda nie za ciepło nie za sucho długie dnie. Twoje małe na razie chyba malutkie więc jutro pół godzinki pojutrze godzina popojutrze półtora aż dojdziesz do minimum trzech. (ja tyle chodziłam w zimie teraz zamierzam cały czas spędzać na dworze i tylko na posiłki wracać do domu). Tylko uważaj na wiatr. jak mocno dmucha to troszkę ograniczaj.
Z tym Tatą to masz świetny pomysł tak to należy robić:));-)
Popieram w 100%:tak::tak::tak:
Często się widzi jak rodzice biegają z swoimi maleństwami po centrach handlowych lub supermarketach a potem się dziwią że dziecko choruje:wściekła/y:
A co do spacerków też jestem za tym aby wychodzić jak najczęściej i niezależnie od pory roku.Napiszę Wam taką ciekawostkę moja siora kobita 36-letnia mająca dwoje nastoletnich dzieci i jedno roczne z którym ostatnio na spacerze była..uwaga uwaga w pażdzierniku:no: bo ona uważa że jak jest zimno to dziecko po spacerze zachoruje:no: a teraz wiosną zamierza wychodzić z córeczką na dwór dopiero w kwietniu:szok: bo jak twierdzi marcowe powietrze jest niezdrowe:szok::szok::no::no::no::confused:
 
my wyszliśmy z małą razem na zakupy jak miała prawie 8tyg.mąż sa jezdził z listą.a na spacery wcześniej.do tej pory cały czas spala na balkonie w dzień jak miała drzemkę.tyle że u mnie temp.w zimie była na plusie.nawet 3h sobie drzemie.
teraz uwielbia jezdzic z nami na zakupy.patrzy się rozgląda
 
Hmm ja z moim pierwszy raz do sklepu weszłam jak miał 3 moze 4 tygodnie do sklepu takiego super marketu, galerii bo tak to wczesniej i jakos specjalnie oprócz goraczki na zabkowanie nie chorował... poza tym zawsze spał wtedy nigdy sie nie budził z płaczem w tamtych miejscach a wrecz przeciwnie. Wg mnie zalezy od dziecka a tekst ze zachoruje bo weszło do supermarketu... pogratulować za niego równie dobrze mozna powiedziec zachoruje bo wuszło na spacer, a tam wiele bodźców przeciez jest swierze powietrze bakterie czesto tez swiatło slonecze. A takie pytanie do osób przeciwnych czy wasze dzieci pomimo iz nie były tak szybko w takich sklepach nie chorowały?
 
Hm...marcowe powietrze niezdrowe? Ciekawe :D Zastanawiam się jaką odporność będzie miało dziecko , które wychodzi na spacer tylko w idealną pogodę...myślę,że zachoruje bardzo szybko...czego oczywiście nie życzę.

Jeśli chodzi o Galerie...uważam,że mało odpowiedzialnym jest chodzenie z dzieckiem do Galerii w sezonie grypowym, kiedy wszyscy dookoła kichają, smarkają.....ale to już indywidualna decyzja rodzica. Każdy wychowuje swoje dziecko tak jak uważa. Ja sama unikam dużych galerii w sezonie grypowym....ludzie bardzo często pozbawieni są kultury osobistej i nie potrafią przy kaszlu czy kichaniu zakryć ust...
Oczywiście jeśli trzeba,bo nie ma innego rozwiązanie to ok...ale sama pracowałam w galerii i widziałam rodziców, którzy traktują wycieczkę do galerii jako rozrywkę w weekend....czyli zjeść obiadek w knajpce, pozwiedzać wystawy sklepowe, potem jakiś deserek i do domu....to akurat jest dla mnie szczyt głupoty.
 
Hmm ja z moim pierwszy raz do sklepu weszłam jak miał 3 moze 4 tygodnie do sklepu takiego super marketu, galerii bo tak to wczesniej i jakos specjalnie oprócz goraczki na zabkowanie nie chorował... poza tym zawsze spał wtedy nigdy sie nie budził z płaczem w tamtych miejscach a wrecz przeciwnie. Wg mnie zalezy od dziecka a tekst ze zachoruje bo weszło do supermarketu... pogratulować za niego równie dobrze mozna powiedziec zachoruje bo wuszło na spacer, a tam wiele bodźców przeciez jest swierze powietrze bakterie czesto tez swiatło slonecze. A takie pytanie do osób przeciwnych czy wasze dzieci pomimo iz nie były tak szybko w takich sklepach nie chorowały?
Maks nawet kataru nie miał. Na dwór chodziliśmy do minus 15 praktycznie z 5 razy od urodzenia nie byliśmy. A w tych galeriach to nie chodzi nawet o choroby (choć ja bałam się zmian temperatur) tylko o bodźce. i uważam że dlatego mam takie spokojne uśmiechnięte i niepłaczące dziecko bo oszczędzam mu takich rozrywek. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i raz czy dwa nie zrobi traumy dziecku. Ale mam wrażenie, że wielu mlodych rodziców chodzi do galerii sie pochwalić. ubierają te maleństwa w jakieś śmieszne nieprzystosowane do leżenia ubranka. Widziałam kiedyś młodą parę w H&mie dziecko na oko jakieś 3 tygodnie. Ryczy jak zarzynane. Ojciec trzyma go na rękach i gada: Co stary nie podoba Ci się!! A w oczy tego dziecka wali taka wielka lampa. A mamunia kochana przymierza czapeczki i to nie czy dobry rozmiar tylko czy ładnie wygląda. No masakra to jest przegięcie. krótkie zakupy z głową krzywdy raczej nie zrobią. No i jest jeszcze grupa rodziców co ustawiają dzieci w fotelikach samochodowych na podłodze. A wszyscy chodzą i im kopią ziemią i solą. Ech rozpisalam się.
Ale dodam że głośna muzyka, sztuczne światło, gwar, wysoka temperatura, Głos z megafonu : Uwaga samochód.... - u mnie w Parku tego nie ma.
W zimie nawet ptaki nie śpiewają. światło zasłaniam bo stawiam budę. Wiatr szumi łagodnie - mnie uspokajają takie dźwięki więc pewnie moje dziecko też i są to bodźce, które się pojawiają codziennie o tej samej porze i o to chodzi o codzienne rytuały. dzieci tego potrzebują.
 
reklama
ja nie chodze do galerii z córką , ponieważ boję się zmiany temp a wiadomo w takim miejscu krótko się nie chodzi. Wolę iść z mamą czy siostrą a mąż z małą spaceruje przed sklepem. Ale za to na zakupy co dzień razem chodzimy. Chodzę w stałe miejsca gdzie wiem co lezy i nie szukam długo danego produktu więc takie akupy ok 15 min max. Jula je lubi, rozgląda się zaczepia ludzi i bawi się tym co kupuję. Ma 8 mcy a katar raz miała bo się zaraziła od nas. Myślę że nie można też zbytnio przesadzać, jeśli dziecko będzie miało coś złapać to złapie niekoniecznie w galerii.
 
Do góry