reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
kochana twoje nerwy juz puszczaja.wiesz co musisz zrobic(pisalam Ci to na wątki o fobiach)
jak tylko urodzisz to do lekarza.musisz uspokoic swoje nerwy bo to sie moze zle skaczyc!!!!a sama sobie z tym nie poradzisz.
a leczenie naprawde pomaga-mówie ci to z własnego doswiadczenia.
buziaczki!!



własnie był lekarz na wizycie katrolnej u moich blizniaków-zastrzyki niestety maja do poniedziałku.mówi ze jest juz poprawa ale nie sa jeszcze całkiem zdrowi.
super ze maluchy juz lepiej :tak::tak::tak:
a co do leczenia wiem, niestety nie jest to takie proste:-:)-:)-:)-(
natalineczka moim zdaniem to ty naprawde powinnas porozmawiac z kims kompetentnym;-) , ktos kto sie zna , poszukaj moze jakiegos dobrego psychologa porozmawiaj z nim , w dzisiejszych czasach to nie jst zaden wstyd :no:a czasami kilka takich rozmów daje bardzo wiele, nawet nie trzeba zadnych tablet łykać , bo kiedys mozesz wkoncu nie wytrzymac:-( i przez furie zrobic krzywde dziecku :-(a pózniej to juz bedzie za pózno............naprawde ,skoro tak nerwy ci puszczaja :tak:
mam nadzieje ze czarus zjadł ładnie zupke:tak::tak::tak:a ty kobitko trzymaj sie cierpliwie wiem ze niekiedy dzieci sa niedowytrzymania , ale to tylkooooooo dzieckooooooooooo:tak:;-)
z tym leczeniem to nie do konca:no::no::no:
niestety podejrzewam ze jesli nie bede miala wsparcia w domu to na nic sie zda jakiekolwiek leczenie, a wsparcia niestety nie mam:no::no::no::-:)-:)-(

teraz ja w lepszym humorze, syneczka przeprosilam nawet dal mi dziubka:tak::tak::tak:
zupki zjadl malo ale to dlatego ze wczesniej zjadl odemnie troche chleba w jajku wiec sie nawet nie zdenerwowalam:tak::tak::tak::tak:
pozniej przyszla ciocia i wziela go na spacerek przyszli sie przebrac i poszli do piaskownicy, pozniej zgarnela ja sasiadka i poszli do niej:tak::tak::tak:
a ja powiesilam sobie firany,

kochane przepraszam za ten mój wybuch, teraz mi wstyd, a to co sie dzis dzialo mialo miejsce pierwszy raz i mysle ze dodatkowym obciazeniem bylo to ze nic nie zjadlam i glodna bylam jak cholera, a ten mi zaczal jeszcze dokazywac i tyle:tak::tak::tak:
teraz jestem dobrej mysli, bede pamietala i za kazdym razem jak bedzie niegrzeczny dziesiec razy pomysle zanim krzykne:tak::tak::tak::tak:

teraz wykapalam go i polozylam spac, siadlam sobie do was i wlaczylam dolota:tak::tak::tak:
nagle slysze tup tup tup, i patrze a mlody juz przy mnie:tak::tak:
otwarlam mu wlaz do lozeczka bo musi sie nauczyc bo niedlugo przeprowadzka na jakies inne wyrko;-);-);-)
 
A dlaczego nie masz wsparcia w domu ?????

Naprawde nie masz z kim pogadac o codziennych kłopotach watpliwosciach i ogólnie ??????

A mąż ????
 
A dlaczego nie masz wsparcia w domu ?????

Naprawde nie masz z kim pogadac o codziennych kłopotach watpliwosciach i ogólnie ??????

A mąż ????
mąż w delegacji w niemczech wroci dopiero na swieta tzn w srode planuja zjechac,
z mama nie pogadam bo wiem jaka bedzie jej reakcja, ona twierdzi ze ja wszystko wyolbrzymiam i wiecznie mnie poucza i poprawia, a jak juz naprawde chcialam przyjsc do niej sie wyplakac to konczylo sie na tym " to co ja ci na to poradze?" i szla robic swoje, bo przeciez zawsze jest cos do zrobienia i ja zostawalam z dzieciakami:sorry2::sorry2::sorry2:
z siostra wogole mamy inny swiatopoglad zreszta ona nie ma meza ani zadnych problemow wiec i tak by mnie nie zrozumiala a tato z m jest na delegacji:-:)-:)-:)-(
jest jeszcze ciocia ta z dolu ale ostatnio jak kolezanka jej w spoldzielni powiedziala ze boi sie zeby ja jakas depresja nie dopadla to ciocia miala gotowa odp, mi tez to powiedziala : "jesli ktos ma depresje tzn ze nie ma nic do roboty i jest leniem" to jej slowa :-:)-:)-:)-(
przyjaciolek zadnych nie mam niestety:no::no::no:
 
A nie pomuliłaś nieco?
Czy to przypadkiem nie torebka stawu skokowego :confused::confused:czyli torebka stawowa:confused::confused::-D:-D:-D
Ja skręcenie nogi i pękniecie torebki miałam prawie 20 lat temu -niestety odczuwam do dziś.:baffled::baffled::baffled::baffled:
Klaudia teraz też ma skręcenie i pęknięcie torebki ,ale ona to dziecko ,więc bez stabilizacji .:tak:;-).
A bo ja wiem co mi tam poszło.:dry::dry::dry: Jakaś torebka skokowa przy kostce.:sorry2:
Grunt, że z nogą lepiej i po usztywnieniu chodzić jakoś mogę.:tak:

Cos chyba z cytatami się zamętalło.:baffled::baffled::baffled:

A z dzieciństwa masz co wspominać.:-D:-D:-D


No to korzystaj puki mozesz:)
Jakies pustki tutaj dzisiaj!!!!!!!!!!
Nikogo nie ma???????????
ledwo nadrobic mogę.:-p:-p:-p]

Z/w
 
Witam wieczorową porą
Spotkanie bb-mowe super, Aniaslu bardzo miła babeczka, zeszło nam prawie 4 godz., oczywiście ja z tego wszystkiego zapomniałam aparat wziąć ale dziewczyny zdjęcia robiły i jak tylko mi prześlą to wam pokażę :tak::tak:
Po spotkaniu poszłam jeszcze z Mają na plac zabaw bo skoro od jutra ma się pogoda popsuć to lepiej ten czas wykorzystać :tak::tak:
 
ANACONDA
Super ze spotkanko sie udalo:tak::tak::tak:No i czekamy na foteczki:tak::tak::tak:

NATALINECZKA
Ciesze sie ze juz nie masz takiego wnerwa:tak::tak::tak:


Ja juz sie wykapalam a mlodzi nadal ogladaja ta baje:tak::tak::tak:Ale Wicia juz mi cos marudzi wiec zaraz umyje Im zabki i niech wskakuja w pizamki:tak::tak::tak:
 
a mój syn zawziecie oglada ja do niego gadam a on nic .głuchy czy co myslalm ze zasnął a on taki wpatrzony w tv ze nawet mnie nie słyszy hehehe
 
reklama
Do góry