Witajcie, ja wczoraj chyba troche zmarzłam na spacerze z Mała bo wieczorem siąpałam juz nosem i znów to drapanie w gardle:-( ale zaraz szybko do łózeczka, a dzis nie wychodze nigdzie, bo nabiegałam sie cały tydzień i naprawde jestem zmeczona. Jeszcze chatkę ogarnę, ale na razie to ponad moje siły i oglądam bajeczki z córcią. Małż w pracy jeszcze, niby pracuje do 14. ale zawsze pózniej wraca
Dobra spadam, bo nie mam dzis humorku, pewnie hormonki mnie biorą i zmeczenie, bo jakos do tej pory nie czułam takich dołków

