reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

obawy przedporodowe

confounded

Fanka BB :)
Dołączył(a)
20 Styczeń 2010
Postów
247
Miasto
Kraków
hej! pewnie nie jestem pierwsza, ale ja po prostu już wytrzymać nie mogę. Mąż na uczelni, ja sama w domu i wracają do mnie głupie myśli. Byliśmy na szkole rodzenia, ostatnio lekarz opowiadał o porodach i porządnie nas nastraszył. Mówił o krwotokach, pęknięciach macicy i różnych innych patologiach oraz przytaczał statystyki śmierci :| nie wiem czy lekarz powinien się tak zachować, bo przecież dla nas najwazniejsze powinno być to, by odpoczywać, a ja teraz panikuję. bardzo się boję, że ze szpitala wróci tylko nasza córeczka albo że nie wrócimy obie. normalnie siedzę i płaczę od wczoraj. jestem pewna, że nie dam rady, że nie będę w stanie przeć jak będą mi kazali, albo będę robiła to za słabo, po prostu, że nie wytrzymam. bardzo się martwię i proszę Was bardzo o jakieś wsparcie, jak Wy sobie z tym radziłyście?
 
reklama
O kurczę! To co to za jełop prowadził Wam tę szkołę rodzenia??
To jest nie do pomyślenia tak straszyć kobiety w ciąży!
Confounded Ty się nie martw na zapas, bo szkodzisz nie tylko sobie ale i dziecku.
Musisz być optymistycznie nastawiona do porodu, słuchać poleceń położnych, a napewno wszystko skończy się pomyślnie :-)
A jeśli chodzi o te statystyki to śmierć przy porodzie to są to naprawde pojedyńcze przypadki i w tych czasach i tej technice rzadko się to zdarza :-)
Trzymaj się dzielnie i nie panikuj na zapas :-D
 
Kurcze... Kiedy ja leżałam kawałek czasu na patologii to nie spotkałam się z tym o czym wspopminał Twój lekarz. Nie było krwotoków, pękniętych macic ect. To jakieś naprawdę skrajne przypadki, a ten lekarz musiał mieć po prostu bardzo zły dzień.

Po prostu rodzące dziewczyny dostawały skurcze i hyc do szpitala. Niejedna z nich zdążyła posprzątać, głowę umyć, przejrzeć rzeczy maluszka...

NIE PANIKUJ!!!

Pozdrawiam!
 
Jakis chory ten lekarz ,przeciez wiadomo ze kobitki w ciazy wszystko bardziej biora sobie do serduszka .
Ale nie panikowac to sa jakies skrajne przypadki .Musi byc i bedzie wszystko dobrze , nic do glowy drogie panie bo zamiast na porodowce wyladujemy w wariatkowie ;-).
 
dzięki :) lekarz powiedział, że straszy nas po to, żebyśmy wiedziały jak ważna jest nasza współpraca z personelem na oddziale i żeby nasi mężowie się na nich nie darli i nie wywierali presji, bo zdarzało się, że któryś mąż już nie mógł w trakcie porodu wytrzymać i próbował zmusić lekarzy do cc, żeby było szybciej. ja się boję najbardziej krwotoku już po odklejeniu łożyska i ogólnie jestem bardzo bardzo drobna i sama nie wiem czy przez to nie będzie mi trudniej urodzić? jeszcze mam takie pytanie ile, tak mniej więcej, trwa wyjście dziecka od momentu pojawienia się główki do końca?
dzięki, pozdrawiam
Asia
 
dzięki :) lekarz powiedział, że straszy nas po to, żebyśmy wiedziały jak ważna jest nasza współpraca z personelem na oddziale i żeby nasi mężowie się na nich nie darli i nie wywierali presji, bo zdarzało się, że któryś mąż już nie mógł w trakcie porodu wytrzymać i próbował zmusić lekarzy do cc, żeby było szybciej. ja się boję najbardziej krwotoku już po odklejeniu łożyska i ogólnie jestem bardzo bardzo drobna i sama nie wiem czy przez to nie będzie mi trudniej urodzić? jeszcze mam takie pytanie ile, tak mniej więcej, trwa wyjście dziecka od momentu pojawienia się główki do końca?
dzięki, pozdrawiam
Asia

No u mnie to byla chwila ;-) Jak zaczelam przec to w ciagu 10 minut urodzilam...jak czulam,ze glowka wychodzi,ze jest tuz,tuz to parlam do samego konca az mi tchu zabraklo,a jak juz glowka wyszla to ...juz po wszystkim mozna powiedziec,bo po glowce to jedno i to niezbyt mocne parcie i mala wyskoczyla jak z orbity:-D
Ja to w ogole myslalam,ze gorzej bedzie...ze bede przec niewiadomo jak mocno,a nie musialam az sie tak niewiarygodnie wysilac,szybko poszlo,fajnie bylo :-D
 
to super, czyli najgorsze jest te pare h przed?:) nas oczywiście jeszcze lekarz nastraszył, że po główce są barki, które mogą się zaklinować i wtedy jest niezbyt fajnie :| ehh o wiele bardziej wolę zajęcia z położnymi, nastawiają optymistycznie:)
 
to super, czyli najgorsze jest te pare h przed?:) nas oczywiście jeszcze lekarz nastraszył, że po główce są barki, które mogą się zaklinować i wtedy jest niezbyt fajnie :| ehh o wiele bardziej wolę zajęcia z położnymi, nastawiają optymistycznie:)

Heee? to to naprawde jakis nawiedzony lekarz :dry: po co tak kobiety przed porodem straszyc,nie mysl o tym co gadal tylko nastaw sie pozytywnie :tak:
Ja tez mialam obawy,ze pekne albo beda mnie nacinac...obylo sie bez nacinania i bez zadnych komplikacji.A o innych komplikacjach nie myslalam,bo nie chodzilam do szkoly rodzenia i nie sluchalam tego co Ty...
Czasami bywa,ze dziecko sie zaklinuje i trzeba uzywac proznociagu badz kleszczy ...ale nie mysl,ze akurat Ciebie to spotka.Badz dobrej mysli :tak:
 
reklama
I dlatego właśnie ja nie chodziłam do szkoły rodzenia :D Dla mnie to tylko strata czasu,bo poród jest rzeczą naturalną,z którą i tak dasz sobie radę :) U mnie w czasie porodu było bardzo wesoło dlatego też i drugiego się nie boję.Także nastaw się pozytywnie,weź męża za chabety i na pewno będzie ok :) Pozdrawiam
 
Do góry