reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

100 lat dla Zuzanki :)

Ja mialam termin na 18.11 ale mała sie zasiedziała 2 tyg az ja trzeba bylo oxy wyganiac ;) I tak od samego początku jestem z nia sama...poza weekendami. Niedawno w niedziele poprosilam K zeby zabral mala na spacer bo ja musze odpoczac psychicznie a ten zdziwko walnal po czym sie obrazil nie rozumiejac jak to odpoczac psychicznie od dziecka ???? zrobilo mi sie tak strasznie przykro, ze mnie nie rozumie, ze sie obrazil i w ogole... ehhh. Ale co on wie o byciu z dzieckiem jak widzi je tylko w weekendy z czego czesc czasu i tak go nie ma bo zalatwia rozne rzeczy i jezdzi po miescie :/ Faceci...

A dzis wywiesili wyniki i... dostalysmy sie do żłoba od 1.09... cieszyc sie? nie cieszyc? oto jest pytanie :(
Oni są niepoważni... nie rozumieją, nie chcą pomagać... Myślą, że kobieta jest od wszystkiego, a oni tylko do robienia kasy. Wracasz do pracy?
 
reklama
Wracasz do pracy?

Niestety muszę wracać i niby się ciesze, bo bardzo lubię moja prace a z drugiej strony Milenka bedzie jeszcze taka malutka i chyba mi serce pęknie jak ona będzie tam płakała i nie wiem czy bede mogla skupic sie na pracy a nie mysleć co tam u niej :( Na nianie nas nie stac, bo we Wro taki luxus to ok 1200-1500 to cała pensja mojego K, porażka normalnie. Jest jeszcze takie rozwiązanie ze K pójdzie na wychowawczy, zawsze to ojciec a nei obca baba, ale ta wersja z kolei działa na moją psyche dołująco, ze jak to ja - kobita mam utrzymywać rodzine zamiast siedzieć z dzieckiem (cycowym w dodatku)... ehh jak się nie kręć plecy z tyłu :(
 
Dlatego ja wróciłam do pracy po macierzyńskim :-)

Maxwell - taki "odpoczynek" od dziecka wzmacnia uczucia i więzi. Ja od kwietnia jestem już w pracy. Jak np ostatnio byłam z Zu przez tydzień, to było już to trochę dla mnie męczące... Opadałam z sił i naprawdę chciałam do pracy. Czasami czuję się jak wyrodna matka, ale naprawdę dzięki pracy czuję, że i Zuzia bardziej cieszy sie czasem spędzonym ze mną. A i ja mam więcej sily i chęci na zabawy z nią. No i więcej cierpliwości :-)
Natalunia, zgadzam się z Tobą w 200%:-)..Mi już powoli brakowało cierpliwości dla małej, z tego siedzenia w domu często miałam doła albo humorki i wyżywałam się na biednym S..A teraz widzę, że jest lepiej..Praca jednak daje mi jakiś komfort psychiczny, a mała jest z babcią, która świata poza nią nie widzi;-).Jak wracam, to mała się cieszy, że mnie widzi:-)..
A tak poza tematem - coś mi się spóźnia okres:szok::sorry:..jutro chyba muszę kupić test..
 
eh... ja nie mam jak wrocic do pracy bo nie mam z kim zostawic dziecka ... ale dzis dostalam telefon ze maly do złobka sie dostanie ale jeszcze nie wiadomo kiedy bo na liscie przyjetych nie ma wiec moze byc koniec wczesnia a moze listopad ... do tej pory nie mam jak wrócić do pracy
 
Niestety muszę wracać i niby się ciesze, bo bardzo lubię moja prace a z drugiej strony Milenka bedzie jeszcze taka malutka i chyba mi serce pęknie jak ona będzie tam płakała i nie wiem czy bede mogla skupic sie na pracy a nie mysleć co tam u niej :( Na nianie nas nie stac, bo we Wro taki luxus to ok 1200-1500 to cała pensja mojego K, porażka normalnie. Jest jeszcze takie rozwiązanie ze K pójdzie na wychowawczy, zawsze to ojciec a nei obca baba, ale ta wersja z kolei działa na moją psyche dołująco, ze jak to ja - kobita mam utrzymywać rodzine zamiast siedzieć z dzieckiem (cycowym w dodatku)... ehh jak się nie kręć plecy z tyłu :(

A babcie? Moja znajoma z też sie martwiła, ale oddała córeczkę do żłobka i jest zadowolona.
Dziecko ejst dopatrzone, ma "ciocie" które się z nią bawia, karmią i w ogóle.
Natalunia, zgadzam się z Tobą w 200%:-)..Mi już powoli brakowało cierpliwości dla małej, z tego siedzenia w domu często miałam doła albo humorki i wyżywałam się na biednym S..A teraz widzę, że jest lepiej..Praca jednak daje mi jakiś komfort psychiczny, a mała jest z babcią, która świata poza nią nie widzi;-).Jak wracam, to mała się cieszy, że mnie widzi:-)..
A tak poza tematem - coś mi się spóźnia okres:szok::sorry:..jutro chyba muszę kupić test..

mi sie spóźnia 2 dni, ale to ejszcze w granicach błędu...
A co do pracy - uwielbiam się do czegoś przydać, a w domu nie zawsze jestem doceniona dlatego uciekam w pracę.... A wieczorem - jestem cała dla Zu :-D
 
Mi "już" ponad tydzień - ostatni @ był 12 maja..:eek:
Chyba mamy podobne podejście do pracy:-)..Ja się cieszę, że jestem wśród ludzi, mogę się w pracy powyżywać, teściowa zadowolona, że jest przydatna, a mała, że jest cały czas w centrum uwagi babci - a popołudniu obojga rodziców:-)..
 
reklama
Nikt przedszkola nie odstawia - była inicjatywa dziewczyn, Kam zrobiła sondę, i została potraktowana jakby zrobiła wielką zbrodnię. To nie do niej powinny być te pretensje tylko do tych, których był pomysł. Trzeba myśleć racjonalnie a nie emocjonalnie. Przykro może się każdemu zrobić, jak ktoś przypisuje kogoś poczyniania.

No niestety , taka praca moderatora.
 
Do góry