tosia1
zakochana mama
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2010
- Postów
- 1 155
dziękuję Wam za porady.. :-) cos musze wymyślić... ja na poprzedniej uczelni tez nie broniłam się w terminie i nie było z tym żadnego problemu.. a tu.. obligatoryjny termin a jak nie to od razu kasa... no, ale tak bywa jak się zachciało prywatnej uczelni :-( brrr... Kurcze, dziś się przestraszyłam, bo Mała się strasznie a to strasznie wierciła... mega bolało..a na SR nas położna uczulała na takie sytuacje tylko nie powiedziała co może być przyczyną... wiecie coś na ten temat? bo mówiła, ze jak sie nie rusza to źle ale jak za intensywnie się rusza to tez źle.. martwię się troszkę..
. Ale nie mogę się dorwać do kompa, bo P. go ciągle okupuje,a jak jest wolny, to Mała szaleje
i klops. Staram się jednak codziennie coś poczytać, ale piszecie tyle,że szok.
i też jest spore grono osob, które uważa poród "naturalny" za koszmar. Także myślę, że trzeba się nastawić, że będzie ok :-) najważniejsze ,że maleństwo będzie w koncu po drugiej stronie , a ból się zapomina (a przynajmniej tak mówią).


łapki mnie bolą od szorowania, ale zawołałam mojego B. i mu pokazałam jakiej na przyszłość jakości czyszczenia od niego wymagam- bo takie rzeczy jak piekarniki i opiekacze to jego działka u nas. Dobrze , że w domu dywanów nie mam bo pewnie bym zabrała się za ich pranie,a skurczy jak nie ma tak nie ma , nie wiem chyba stałam się jakimś robocopem