dagna
Fanka BB :)
hej dziewczyny!
Włączyłam komputer sprawdzić, która urodziła i widzę, że żadna... ale się te skurcze rozłażą po kościach - złośliwe bestie.
O Hausfrau przeczytałam jeszcze wczoraj - biedna, ale się namęczyłaś, ale grunt, że maleństwo jest już z Tobą! :-)
Toshi - u nas jest już więcej przeterminowanych dziewczyn - kalcha, paulka, lilula i pewnie jeszcze kilka, o których w tym momencie zapomniałam ;-)Trzymam kciuki, żeby Cię szybko samo wzięło!
Gosiaczku - strasznie mi przykro! Tyle stresu już na początku życia Tomusia! Trzymam kciuki, żeby wszystko było OK, że rtg był łaskawy i przyczyna zatrzymania oddechu okazała się błaha!
Pysia, Małgoś, Olcia, Kalcha - trzymam kciuki,żeby dzisiaj pojawiły się skurcze porodowe! zresztą pozostałym, które tego chcą oczywiście też!
Ja wczoraj miałam kiepski wieczór, chyba byłam przemęczona, bo zrobiło mi się przed spaniem tak słabo, że miałam zawroty głowy i myślałam, że się nie dam rady umyć. Położyłam się do łózka, a mała spokojna (cały dzień wariowała normalnie jak na nią przystało) i już miałam jechać na IP, ale zjadłam cukierka i zaczęła się odzywać i dzisiaj jest chyba OK - rusza się, ale ja nadal jakaś bez energii jestem.
Włączyłam komputer sprawdzić, która urodziła i widzę, że żadna... ale się te skurcze rozłażą po kościach - złośliwe bestie.
O Hausfrau przeczytałam jeszcze wczoraj - biedna, ale się namęczyłaś, ale grunt, że maleństwo jest już z Tobą! :-)
Toshi - u nas jest już więcej przeterminowanych dziewczyn - kalcha, paulka, lilula i pewnie jeszcze kilka, o których w tym momencie zapomniałam ;-)Trzymam kciuki, żeby Cię szybko samo wzięło!
Cześć
Tomaszek znów jest w szpitalu. Dziś przestał oddychać, na szczescie był podłaczony monitor oddechu więc mogłam szybko zareagowac. Własnie wrociłam ze szpitala. Tomaszek miał robione RTG i prawdopodobnie ma wade pluca i torbiele. W poniedziałek zrobią tomografię i prawdopodobnie wysla małego do Poznania. Lekarz powiedział ze moze byc konieczne usuniecie tej czesci płuca. Jestem załamana. Wiem ze powinnam byc silna dla maluszka ale nie daje rady. najchetniej oddałabym mu swoje płuca gdybym tylko mogła. Dlaczego takie malenstwo od poczatku musi tyle wycierpiec?
Dziewczyny proszę, trzymajcie kciuki, żeby jednak ta tomografia nie wyszła tak zle...
Gosiaczku - strasznie mi przykro! Tyle stresu już na początku życia Tomusia! Trzymam kciuki, żeby wszystko było OK, że rtg był łaskawy i przyczyna zatrzymania oddechu okazała się błaha!
Pysia, Małgoś, Olcia, Kalcha - trzymam kciuki,żeby dzisiaj pojawiły się skurcze porodowe! zresztą pozostałym, które tego chcą oczywiście też!
Ja wczoraj miałam kiepski wieczór, chyba byłam przemęczona, bo zrobiło mi się przed spaniem tak słabo, że miałam zawroty głowy i myślałam, że się nie dam rady umyć. Położyłam się do łózka, a mała spokojna (cały dzień wariowała normalnie jak na nią przystało) i już miałam jechać na IP, ale zjadłam cukierka i zaczęła się odzywać i dzisiaj jest chyba OK - rusza się, ale ja nadal jakaś bez energii jestem.
(juz 4 dni) i nic kurcze zadnych oznak porodu nawet mala jak fikala ostro tak bez zmian nadal fika 
oczywiście Blanki nie ma, jest na spacerku z teściową -inaczej bym nie dała rady!!! czuje się gorzej niż po porodzie bo tyłek mnie napie...i wszystkie wnętrzności też
jajniki kłują jak najęte i macica się kurczy więc chodzę jak kaleka!! Gruba jestem jak krowa nie widać że urodziłam wcale


dzisiaj rano karmiłam obie na raz mała na cycu i młoda między nogami z butlą!!
jutro mam termin porodu a tu sie nic nie szykuje
wiedziłam ze przenoszę ciąze obydwie córki przenosiłam to dlaczego z ta ksiezniczka miałoby byc inaczej
bardzo ci wspólczuje tyle czasu sie meczyć.