A ja dziewczynki już po wizycie :-) Dzidzia waży ok. 800 gr i jest zdrowiusieńka. Jest o kilka dni większa niż powinna być, dlatego termin mi się nieco przesunął, ale lekarz kazał się sugerować terminem wyliczonym z OM.
Całe badanie kopał lekarza, że aż sam lekarz czuł. Nawet mówił do niego - cytuję - "już zaraz dam ci spokój, tylko jeszcze troszeczkę wytrzymaj. Pan doktor jest niedobry, ale musi zbadać czy wszystko w porządku". Myślałam, że padnę ze śmiechu jak mówił do brzucha
Co do twardnienia brzucha to lepiej, gdyby zaczął twardnieć po 28 tc, a nie w 25 tc. Ale powiedział, że nic strasznego się nie dzieje, po prostu zapewne za dużo chodzę. Jak będzie mi nadal twardniał brzuch to mam wziąć Scopolan (rozkurczowe), ewentualnie magnez.
Dzidzia nadal ma siuraka (to dobrze, bo mam już całą masę ciuszków niebieskich), choć lekarz powiedział, że będzie na 100 % pewny chłopca po porodzie (ewentualnie po 32 tc jak już jąderka będą na swoim miejscu - teraz są jeszcze w brzuszku u takich malców).
Dzisiaj po raz pierwszy widziałam na usg jak bobas siusia