reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
andzia super okaz i to bez wspomagaczy, tylko sie cieszyć i dzialać
mmm ja mocno wierzę że w końcu uśmiechnelo się szczęście do Ciebie ale lepiej cichutko czekać na dalsze objawy i nie cieszyć się za wcześnie, wiem ze swojego doświadczenia ale trzymam kciuki i daj znać co lekarz powiedział.
Dziewczyny trzymam kciuki za waszych mężów, na pewno dadzą radę.
U mnie @ powoli się kończy, jajniki pobolewaja więc mam cichą nadzieję że biorą się do pracy, w końcu wypadało by żeby przestały się obijać bo mnie wykończą psychicznie
 
reklama
ANDZIA- noooo,super!!ladniutki pecherzyk :)))Ty masz jutro wyniki męża a mój idzie na badanie w srode-tak wiec ja trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Wasze wyniki a Ty trzymaj za nas-mam nadzieje,ze mąż da rade-że tak powiem...mamy daleko do kliniki i nie zdążymy dowieść w 30 min dlatego bedzie dzialal na miejscu...a u Was jak bylo-dowoziliście???
robiliscie szczegolowe badanie czy samą ilość i ruchliwość??
Mama ja też tzymam kciuki za wyniki Twojego męża&&&&&&&&&&&&&;-);-);-)
A mój M oddał nasionka na miejscu bo też za daleko mamy do kliniki i by nie zdążył. A przyznam się szczerze że nie wiem czy badania szczegółowe czy tylko podstawowe mój M zrobił bo był sam i niebardzo chciał o tym opowiadać a ja już nie drążyłam bo i tak widziałam że to jest dla niego wielki stres. Ale jutro jak dostane wyniki to będe wiedziała jakie dokładnie badanie mial robione i napiszę:tak::tak:
 
dzięki mama05, to badanie na nasionka to tylko tak groznie wygląda a tak naprawdę mężowie chyba się boją wyniku, wstydzą sie tego że muszą iść do laboratorium i że może to z ich przyczyny nie moga miec potomstwa a to ogromna ujma na męskim honorze, musicie same troszke ich dowartościować, ja tłumaczyłam i gadałam że poprostu tak trzeba i to podstawowe badanie. Mąż się zgodził bez marudzenia ale widziałam że jest mu przykro i denerwował sie okropnie jak poszliśmy po wyniki.
 
MYŚA- no moj tez zgodzil sie od razu-rozmawialismy i powiedzial,ze nie ma problemu,ale to bylo tydzien temu a jak Go umowilam to juz widze ze jak zbliza sie sroda to sie denerwuje-wiesz ,cala ta oprawa oddania nasionek...no nic ,mam nadzieje,ze sie wyluzuje i da rade...
ja wierze,ze wyniki beda si ,ale musimy je zrobic sami dla siebie-bo tyle juz m-cy dzialamy i stad taka decyzja..

pewnie ,ze facetom jest to ujma gdy sie okazuje ,ze armia slaba bo Oni to biora bardzo osobiście...ale ja wierze ,ze i u nas i u Was jest wszystko w porządku :)
 
MYŚA- no moj tez zgodzil sie od razu-rozmawialismy i powiedzial,ze nie ma problemu,ale to bylo tydzien temu a jak Go umowilam to juz widze ze jak zbliza sie sroda to sie denerwuje-wiesz ,cala ta oprawa oddania nasionek...no nic ,mam nadzieje,ze sie wyluzuje i da rade...
ja wierze,ze wyniki beda si ,ale musimy je zrobic sami dla siebie-bo tyle juz m-cy dzialamy i stad taka decyzja..

pewnie ,ze facetom jest to ujma gdy sie okazuje ,ze armia slaba bo Oni to biora bardzo osobiście...ale ja wierze ,ze i u nas i u Was jest wszystko w porządku :)
oj mama powiem Ci że mój to tak sie spiął i zestresował że nie wykapał ani plemniczka i to w domu oddawał. W końcu mówi po kilkudziesięciu minutach: kochanie!!!!!!!!!! Pomożesz mi?????? No i co miałam zrobic heheheh
 
MYŚA- no wlasnie tego sie boje,ze sie zepnie...ale ja z Nim nie moge pojechac bo i tak musielibysmy jechac z dziecmi i co-przeciez nie zostawie Ich w aucie na parkingu-niestety musi dac sobie rade sam ,ale zapewnia mnie ,ze da...

AGABRE- dziekuje ,trzymaj-przyda sie...
jak samopoczucie??


IZA- jak tam wzielas ta lutke???
 
reklama
Do góry