reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hej kochane mamuśki. Jesli chodzi o ubrania to co te baby obchodzi jak sie ubieramy. Chyba jasne, że jak gdzieś wychodzimy to chcemy ładnie wyglądać, przecież jestesmy kobietami. Ja tez lubie tuniki, leginsy itp. A w domku obowiązkowo dresy i ciagle bluzki na zmiane, bo jak jem to obowiązkowo muszę sie uwalić :)
Trochę się wsciekam bo Pan Mąż miał być dziś w domu a tu się okazało, że musi jechać na mecz (gra w piłkę nożną, na szczęscie nie zawodowo) i znów siedzę sama. Wieczorem kolejny mecz i znów sama. Kiedyś jeżdziłam z nim, ale teraz się boi, że piłką dostanę. Więc siedzę w domu. nawet do sklepu nie mogę sama jechać bo mi nie pozwala. Czuję się jak niewolnik. On sobie jeździ, ciągle coś robi a ja siedzę sama :(. Dobrze, że psa mam i dzidzia niedługo bedziem, ale jak będzie mnie tak samą zostawiał to będzie awantura, bo ja sobie nie pozwole tak, że wszystko na mojej głowie :(. Jestem bardzo szczesliwa, że bedziemy mieć synka, ale czasem mi przykro, że tak siedzę i musiałam z tylu rzeczy zrezygnować. 12 lat grałam w siatkówkę, już nie mogę grać, do pracy nie chodzę i najlepiej jak nie będę chodziła przez 2 lata tylko siedziała z synkiem a potem najlepiej jak zmienię moja pracę na pracę w firmie teściów.Aj dziewczyny przepraszam, że tak Was zanudzam, ale nawet nie mam sie komu wyżalić. :(
Życzę dużo zdrowia wszystkim chorym mamusiom. Uważajcie na siebie :*

 
reklama
Ja tez po domu chodzę w byle czym np: getry za kolano lub długie do tego bluzka jakaś dłuższa,mam 3 stroje domowe :) plus jeszcze mam stroje domowe letnie,miniówki,sukienki itp
 
cwietka u nas w Poznaniu można wcześniej zadzwonić i się zapytać czy są miejsca na porodówce (żeby nie biegać od szpitala do szpitala) bo w tym roku faktycznie jest oblężenie i już były dni, że wysyłali za Poznań bo w żadnym szpitalu nie było wolnego łóżka. ale ja mam nadzieję, że to już za nami i w grudniu będzie spokojnie :-)

co do dresu to ja w domu też tylko w spodniach dresowych chodzę bo mi tak najwygodniej. są mięciutkie i nic mnie nie dusi. no i podobnie jak Tunia mam tendencje do brudzenia się jak tylko coś ruszę więc wolę nie ryzykować :-) na dwór oczywiście bym tak nie wyszła ale ja jednak cenię sobie wygodę. a makijaż zawsze robiłam delikatny i też tylko na wyjścia. w domu niech sobie skóra odpoczywa. takie moje zdanie. i myślę, że się nie zapuściłam bo włosy umyte zawsze mam, buźkę też :-D kremik jest, na wyjście delikatny makijaż jest. ciuszki wyjściowe to myślę, że też się nadają to pokazania i mi z tym dobrze. jeżeli to się komuś nie podoba to trudno. ja nie mam zamiaru chować brzucha pod workami bo to bez sensu. jestem dumna i szczęśliwa, że niedługo zostanę mamą i mogę wyeksponować teraz co nieco. najwięcej teraz chodzę w jeansach przez pogodę, ale wcześniej to albo spodniczka, albo leginsy i tunika i tak mi było najlepiej :-)

a wczoraj małż w końcu wrócil i poszliśmy jeszcze jednak do znajomych. powiedzieli, że musimy przyjść bo mój A. musi zobaczyć nagranie z ich wesela jaki to ładny dał solowy popis hehe no nic - całe towarzystwo sikało ze śmiechu :-) ale dobrze, że poszliśmy bo humor się poprawił. dzisiaj jest nasza niedziela więc pewnie już tu nie wpadnę - jutro nadrobie :-D
 
Hahahaha Sarka witaj w gronie wiecznie uświnionych:-D W dresach już chodzę prawie cały czas - ewentualnie na wyjście z domu jeansy. Makijaż obowiązkowo przy wyjściu z domu, do tego tunika i sweterek :dry: Strasznie się zapuściłam ale z brzuchem 124 cm ciężko jest trafić na coś co pasuje a przecież nowych ciuchów teraz kupować nie będę. Kolczyki sobie darowałam bo w ciązy mam uczulenie na wszelkie metale :confused2: Ale łańcuszek albo korale czemu nie.
Izu to z ciebie taka seksi ciężarówka :-) Twój styl ubierania się bardzo mi się podoba:tak:
 
Ja jak wychodzę z domu to tez muszę mieć makijaż,troszkę puderku rzęsy pociągnięte tuszem i obowiązkowo codziennie umyte włoski :)
 
Dzien doberek:-)
A ja dzisiaj wyskoczylam z synkiem i mezulkiem na basen i bylo super bo w wodzie nie czulam tego ciezaru i czulam sie lekka jak piorko :-DU nas pogoda byle jaka, bo ciagle pada tak wiec reszte dnia spedzamy w domu.
Hejcz trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok;-)
 
WITAJCIE niedzielnie;)
Cwietka jeżeli szpital do którego się zgłosisz nie będzie miał miejsca żeby Cie przyjąć ma obowiązek znaleźć Ci taki w którym Cię przyjmą. Więc to nie do Ciebie należy jeżdżenie i szukanie miejsca na porodówce. No chyba że już będziesz na takim etapie porodu że niebezpiecznie Cię odsyłać to muszą Cię przyjąć. I daj się oszukać. U nas jak pisałam wcześniej porodówka w remoncie i kobiety rodzą na korytarzu więc jest "wesoło" ale mają wyjście??:no: Najbliższy kolejny szpital 35km ale wszyscy szerze go odradzają więc pozostaje korytarz:p
Hejcz trzymam kciuki! dawaj znać jak tam! mam nadzieję że się Tobą zajmą a nie jak to w nd w szpitalach dadzą coś rozkurczowego i tyle...

Co do ubrań to po domku też preferuję spodnie dresowe czy jakieś getry bo najwygodniej:) Ale oczy pomalowane koniecznie bo jakoś bez tego źle się czuję:zawstydzona/y:
Jak gdzieś wychodzę to mam jeansy i drugie spodnie takie materiałowe eleganckie no i płaszczyk albo kurtka polarowa. Problem się robi z butami...bo nie wciskam się w swoje jesienne kozaki...Kupujecie jakieś nowe z większym rozmiarem czy jak ?

A u mnie od rana atrakcje, bo szanowna żona mojego faceta dopadła moją mamę wracającą z kościoła i zaczęła jej truć jak to mnie źle wychowała etc. Na szczęście moja mama nie dała się jej zwariować, choć roztrzęsiona była na maxa bo stwierdziła że ta kobieta jest nieobliczalna i bała się że w każdej chwili ją zaatakuje. Ale moja mama uspokoiła się jak cały przebieg rozmowy z siebie wydusiła i jestem z niej dumna że się nie dała wariatce:-) A bałam się o moją mamę bo jest chora na serducho i nie chciałabym żeby coś jej się stało...

Ech no posmęciłam troszkę;) a teraz lecę do jakiegoś obiadku bo późnawo już...Choć marzył mi się jakiś obiadek w restauracji przy nd...ech maaarzeeenia:-p
 
agaj ja już dawno kupiłam buty w większym rozmiarze bo do żadnych moich nie mieściłam już stopy, a chodzić w za ciasnych raczej się nie da
 
Hej mamuśki,
U mnie w sumie z ubieraniem tak jak u was, na wyjście obowiązkowo podkład i tusz a że codziennie odwożę Julcię do szkoły więc w domku też jestem pomalowana. Niestety też teraz mam tendencję do świnienia się:zawstydzona/y:
Sarka mi też się cały czas spać chce i potrafię usiąść i zacząć chrapać w min.
Hajcz życzę powodzenia
Ja dziś byłam na godz. spacerku żeby trochę się orzeźwić a teraz znów przyjełam pozycję horyzontalną:tak::tak:
 
reklama
Sarka - tak, na Kamińskiego byłam. Szpital śliczny, sale kolorowe i dobrze wyposażone. Nawet tą połąożną się tak bardzo nie przejęłam (chociaż, jeśli chce, żeby ktoś ją wynajął do porodu, to powinna jednak być trochę milsza). Oprowadzała tylko nas i lepiej się wcześniej ze szpitalem umówić, bo akurat mogą mieć ruch i wtedy nie oprowadzą. Najlepiej zadzwonić tuż przed planowanym wyjazdem z domu i sie upewnić, że będa mogli pokazać szpital. Numer telefonu jest na stronie :
Wojewdzki Szpital Specjalistyczny we Wrocawiu, Orodek Badawczo - Rozwojowy, ul. H. Kamieskiego 73a, 51-124 Wrocaw
To, co piszą na stornie Rodzić po ludzku o Chałbińskiego mi się nie podoba. No i z rodzinnymi robią problemy.
A termin mam na 30.11.

Agaj - tylko, że ja chcę rodzić właśnie w tym szpitalu, bo chcę naturalnie (a mój gin mówi, że tam mnie bez potrzeby na stole operacyjnym nie położą), no i Małżon ma mi towarzyszyć. A w innych szpitalach z porodami rodzinnymi jest różnie i czasem chcą jakiś dodatkowych zaświadczeń, czy opłaty.
Położna powiedziała, że jak jest duże rozwarcie to przyjmują niezależnie od tego, czy są wolne miejsca, więc mam plan, żeby siedzieć w domu tak długo, jak się da i pojechać w ostatnim momencie. Tylko co, jak nie zdążę i urodzę w samochodzie? No i jak rozpoznać, czy rozwarcie jest duże? Można zobaczyć przy pomocy lusterka?
 
Do góry