My w domu!!!
Pawlowi wychodzi zabek, jakis tylni moze 4 / 5 nie mam pojecia, ale daje nam popalic grrrrrrrrrrr. Przez ostatnie dni chyba mi dziecko podmienili, ale jak dzisiaj zrobilam przeglad calej jamy ustnej to prawie zawalu dostalam jak zobaczylam tego zeba: fioletowy, siny, zakrwiony, spuchniety, maly buzkie juz mial spuchnieta, stan podgoraczkowy. szybko wsadzilam go do samochodu i wepchnelam sie do naszej lekarki, w poczekalni i u pielegniarek to jeszcze pewnie o mnie glosno, nawet ksiazeczki nie mialam. Wtedy nawet nie wiedzilam czy to w 100% od zeba, ale lekarka mnie uspokoila. Mam dawac przeciwbolowe i zimne oklady plus masc na zabki i czekac az sie przebije i krew wyplynie. Ale ja panikara - sama sie dzisiaj tego dowiedzialam. No a jak krew nie wypynie przy wybiciu sie zeba to lepiej nie pisze jak to moze sie skonczyc. Taki numer przed roczkiem