Mi dziś po raz pierwszy zaczęło lecieć z piersi w sposób niekontrolowany i to z tej, którą podejrzewam o mniejsze zapasy mleka. Po domu póki co chodzę bez biustonosza bo miałam na początku sutki tak pogryzione, ze biustonosz by mi tylko przeszkadzał.
Mały jak czasem przysadzi się do cyca to boję się, że opróżni całą "mleczarnię", tym bardziej, że jak cyc staje się po pewnym czasie bardziej wiotki to on się denerwuje bo mu trudniej chwycić pierś.
Póki co piję herbatki na laktację i staram się w ogóle dużo pić, bo nie chcę go dokarmiać mlekiem. Mam co prawda w domu bebilon bo pierwsze dwa dni w domu jeszcze mu troszkę musiałam dać ale chyba będę go musiała sama wypić bo on otwarty tylko 4 tygodnie może stać. Na razie poczekam zobaczymy co będzie w tym 3 tygodniu.
Karmię najczęściej na siedząco chociaż czasem plecy mi wysiadają. Najwygodniej jest mi na fotelu komputerowym ale na nim karmię najczęściej w nocy, żeby mąż się nie budził gdy mały marudzi bo komputer mam w drugim pokoju. Czasem karmię na leżąco ale mam wrażenie, ze Dominik wtedy słabiej opróżnia pierś. Z pod pachy czy tak jak Agnieszka nie próbowałam i chyba na razie trochę się boję, taki jeszcze malutki jest.