CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[Asiiek]

maja i jak test wyszedł??????

 

[Beatka78]

kurcze a u mnie dalej nic
testu dzis nie robilam bo nie chce
jutro z rana zrobie
temki dzis nie mierzylam bo wstawalam w nocy wiec by zly wynik wyszedl
zadzwonie dzis do przychodni ang. i zapytam o ta bete czy by mi nie zrobili

 

[lumina]

mi lekarz przeznaczył duphaston na wywołanie okresu - miałam brać 3 tabletki dziennie przez 2 dni no i po każdej tabletce hulanie w głowie a potem senność , dziś 3 dzień i czekam na okres

potem od 4 DC mam Clo brać niby na namnożenie pęcheżyków a potem zastrzyk z gonadtropin (chyba przekręciłam nazwe ale wiecie o co chodzi) ,
mąż ma wyjechać do pracy , prawdopodobnie będzie na weekendy tylko i teraz nie wiem czy to będzie miało sens to leczenie ? czy uda mu sie zdażyć na tą moją hiper owulacje?

 

[Asiiek]

dziewczyny mam wyniki meza- badanie DNA plemników i wyszło 20% normy
0-15% norma
15-30% obnizona płodnosc
30--bezpłodnosc
czy ktorys z waszych chłopków ma 20% jestem ciekawa co na to gin

 

[maćku]

dziewczyny mam wyniki meza- badanie DNA plemników i wyszło 20% normy
0-15% norma
15-30% obnizona płodnosc
30--bezpłodnosc
czy ktorys z waszych chłopków ma 20% jestem ciekawa co na to gin

Moj M teakiego badania nigdy nie robil. Ale nie jest najgorzej, prawda?
A czy moglo byc tak jak ze zwykla morfologia nasiuenia, ze M mogl miec gorszy dzien?

 

[Beatka78]

uffffffffff nareszcie przyszla @
az sie lepiej czuje
przynajmniej wszystko wyjasnione
i mozna zaczac od nowa
ale w tym miesiacu tylko obserwujemy
monitoring tez bedzie
a od kwietnia znow dzialamy
lekarz mi powiedzial, ze jak w kwietniu nie zajde to od maja clo
a jak i wtedy nic z tego to sprawdzimy droznosc jajowodow i meza armie

 

[bablyss]

Też byłabym za refundacją inseminacji, monitoringu cyklu itp ale sądze że jesteśmy na to za biedni .

przecież inseminacja i monitoring czyli usg jest rerundowane z nfz. Wejdzcie sobie na stronę nfz i pocztajcie co jest a co nie. Poki co in vitro nie jest.

Ale dziewczyny jak wy chodzicie prywatnie do lekarzy to nie ma się co dziwic że oni odsyłają was na płatne inseminacje i płatne monitoringi oni z tego żyją z tego mają zarobek to ich chleb, on nie będzie was uświadamiał bo sobie odbiera tym samym chleb.
A jak idziecie do zwykłego ginekologa na nfz to też raczej was nie wyśle...trzeba poszukac przychodzni państwowej leczenia niepłodnośći lub poradni ginekologiczno-endokrynologicznej, potem wziąśc skierowanie do takiej poradni (trzeba żeby być objętym bezpłatnym leczeniem bo to ginekolog-endokrynolog a nie sam ginekolog) i dopiero zaczynac leczenie no i wtedy się nie płaci. A jak wy nie poszukacie, lecicie odrazu prywatnie(jak macie jakiegoś zaufanego i wysokiej klasy specjelistę to zrozumiałe no i was stać) albo państwowo do zwykłego gabinetu no to wiadomo że spławi, a tym bardziej jak ktoś się stra 2 msc. i juz na pierwszej wizycie mu o inseminacji powie-to wiadomo że mu się krew w żyłach zagotuje.

Ale ja wam powiem że o inseminacji można rozmawiac jak się długo człowiek stara, a nie tak, że się nakręcisz, teraz już chce miec dziecko bo nie chce mi się dłużej czekac, naczyatałam się baby boom podkręciłam i jestem niecierpliwa to musi być inseminacja-po ktorej nie jest powiedane że będzie się w ciąży.
Dziewczyny nie wolno histeryzowac, trochę pokory i dytansu do świata, nie walczcie ze wszystkim nawet z Bogiem, bo nie wygracie...tylko spokoj może uratowac, a nerwy w niczym nie pomogą. Mowię to nie do tych z wieloletnią walką tylko tych które są na początku swych staran. Ja staram się wiele lat i jakos nie obrażam Boga, tylko mu dziękuję że wogole jesteśmy zdrowi, nie obrażam ludzi wieżących ani tych nie wierzących, nie mam pretensji do tych co mają dzieci ani do tych co są przeciw czy za invitro. Kazdy ma swoj rozum. Pokora i jeszcze raz pokora i spokoj i robic swoje...:-)


Powiem wam dziewczyny,że taki tematów nie zaczyna się na forum dlatego, że to są tematy drażliwe: polityka, religia. Podobno każdy Polak najlepiej się zna na polityce, na medycynie i na religii i coś w tym jest.

Nie ma co się dziwic że jest tak a nie inaczej.... ludzie nie potrafią się szanować -siebie na wzajem i swoich poglądów.


Mnie już trochę mija ta grypa ale ciężko bylo.

No i teraz wołam czy jest tu jakaś ciężarówka????????? madzilka????? gdzie żeś ty?! mam tu na szybko eksperyment z przymróżeniem oka ale ważny dla wszystkich staraczek!!! szybko! szybko! gdzie jakaś ciężarówka młodziutka??

 

[maja16]

Witajcie moje kochane!!!
no i sprawdziło się moje czarnowidztwo jedna kreseczka i przeryczałam dziś cały dzień w pracy i wyladowałam na dywaniku u szefa co się stało ,wogóle wszystcy dziś dlaczego płaczę a ja jak bóbr nie mogłam się uspokoić dół jak hohhoo
ale od przyszłego cyklu już postanowione idę do gina na monitoring testy owulacyjne , i może coś zdziałamy
a teraz oglądam zdjęcia znajomych (moich byłych wychowanków z domu dziecka ) i tyle maluszków tam nowych jest że aż się serce kraje że takie szkrabki tam muszą być a my wszystkie tak chcemy dzieci i nie możemy ich mieć, jakie to życie jest nie fair te co nie chcą zachodzą ot tak sobie za każdym razem a my??!! tyle marzymy tyle się za nie modlimy a tu nic zamiast fasoleczek to @ehhhhhhhhhhh
ale dziękuję Wam wszystkim za &&&&&&&&&&&&:* dla wszystkich

 

[maćku]

przecież inseminacja i monitoring czyli usg jest rerundowane z nfz. Wejdzcie sobie na stronę nfz i pocztajcie co jest a co nie. Poki co in vitro nie jest.

Ale dziewczyny jak wy chodzicie prywatnie do lekarzy to nie ma się co dziwic że oni odsyłają was na płatne inseminacje i płatne monitoringi oni z tego żyją z tego mają zarobek to ich chleb, on nie będzie was uświadamiał bo sobie odbiera tym samym chleb.

Pierwsza czesci wypowiedzi sie zgadza.

Co do drugiej - bywaja wyjatki W Poznaniu jest uniwesytecki szpital gin-poloz. I wielu lekarzy tam pracujacych obiera nastepujaca taktyke - idziesz do niego na prywatna wizyte, a na ewentualne badania czy zabiegi (w tym IUI) kieruja do szpitala, w ramach NFZ. I podejrzewam, ze inne szpitale robia podobnie.
Ja wybralam ten sposob (za rada jednej z forumowiczek), bo przez 2 miesiace bezskutecznie probowalam sie umowic na wizyte bezsposrednio do przychodni przyyszpitalnej

 

[pok]

bablyss - polacy znaja sie na tym, co akurat jest goracym tematem - od niedawna wszyscy znajas ie na lotnictwie i wypadkach lotniczych a jeszcze niedawno kazdy byl specjalista od wulkanicznego pylu.

mnie tez krew zalewa jak sie dziewczyny straaja dopiero kilka mieisecy i juz mowia o inseminacji i tez uwazam, ze to brak pokory. Ale nie uwazam, ze nie wolno dyskutowac o in vitro, o polityce i o religii - pewnie, ze mozna poki sie szanuje uczucia innych. Tylko jesli ktos wierzy w Boga i jest czlonkiem koscila katolickiego to jest ok jak krytykuje tych, ktorzy nie sa ale znow jak ja powiem, ze kosciol ce****e hipokryzja to jestem oskarzana za obrazanie uczuc religijnych. To jakas paranoja. Ja po prostu uwazam, ze kosciol zakazujac in vitro robi wielka krzywde tym wierzacym parom, ktorym in vitro moglo byc dac ich wlasne dziecko. Nie widze w tym zadnej logiki. Ale ja w ogole jestem cyborg, bo jestem tez za w pelni dozwoloną aborcją, eutanazją i malzenstwami homoseksualnymi - po prostu jestem chodzącym złem.

A'propos finansowania in vitro pokazcie mi, ktore kraje refunduja in vitro i czy ktorykolwiek z tych krajow jest tak biedny jak Polska? Inna sprawa, ze Polska sluzba zdrowia to ogolnie porazka. Polska jest jedynym krajem w Europie gdzie nie leczy sie stwardnienia rozsianego i stwardnienia zanikowego bocznego. Tzn. pewnie, ze wedlug NFZ sie leczy ale takie leczenie sobie moga w d wsadzic, bo tu sie liczy konsekwencja przez dziesieciolecia w leczeniu a nie lek na rok z łaski...

A argument, ze dzieci z in vitro zalataja dziure w skladkach na reszte narodu to bzdura kompletna... To sie zupelnie nie kalkuluje, prosta matematyka.



maja - ktory to Twoj cykl staran? nie rycz! glowa do gory! nastawienie badrzo wazne, jeszcze owulacje wystraszysz