reklama
kochana bablyss - w takim razie ja teraz musze sie przebijac przez posty o sikach w sloiku, ktore nic nie maja wpsolnego z farmakologicznym wspomaganiem staran i nie zbijesz tego argumentu, chocbys nie wiem jak sie starała
wyluzuj, po co ta spinka? watek mojego slubu w tych postach byl co najmniej poboczny.
a in vitro nie dotyczy starajacych sie?!
uwazam, ze na takie tematy trzeba rozmawiac - nie wiesz nawet ile na tym forum jest wierzacych dziewczyn, ktore chcialyby in vitro ale wiara im zabrania i rodzina by takiego dziecka nie zaakceptowala. trzeba o tym rozmawiac, bo w przeciwnym wypadku in vitro bedzie zawsze jakims tabu. Wyluzuj laska, wyluzuj
macku - a wiesz, ze zatrszyk podskornie w brzuch boli mniej niz domiesniowo w pupe? pod warunkiem, ze umie sie robic podskornie lub sie ma aplikator do takich zastrzykow. ale nie jest to trudne. skora miedzy palce i hop
ale ja mimo tej wiedzy, gdybym miala wybierac to bez dwoch zdan wybieram pupe! 
a in vitro nie dotyczy starajacych sie?!
uwazam, ze na takie tematy trzeba rozmawiac - nie wiesz nawet ile na tym forum jest wierzacych dziewczyn, ktore chcialyby in vitro ale wiara im zabrania i rodzina by takiego dziecka nie zaakceptowala. trzeba o tym rozmawiac, bo w przeciwnym wypadku in vitro bedzie zawsze jakims tabu. Wyluzuj laska, wyluzuj
macku - a wiesz, ze zatrszyk podskornie w brzuch boli mniej niz domiesniowo w pupe? pod warunkiem, ze umie sie robic podskornie lub sie ma aplikator do takich zastrzykow. ale nie jest to trudne. skora miedzy palce i hop
rastafarianka
25 latek ;)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2011
- Postów
- 530
maja ja mam takie intymne pytanie... nie chcesz to nie odpowiadaj.... ja poprostu jestem dociekliwa. bo widze po suwaczku ze szykujesz sie do własnego weselicha i juz sie starcie o bobasa? nie naleze do tych staroswieckich tylko to poprostu ciekawosc dlazego chcesz zajsc w ciaze przed slubem?
rastafarianka - pytanie nie do mnie ale jestem w dokladnie takiej samej sytuacji. slub w lipcu a o dziecko staramy sie juz ponad 1,5 roku. A czemu? No nie wiem, bo slub robimy glownie dla rodziny, nie dla siebie i jest to dla nas bardziej przypieczetowanie zwiazku niz jakis nowy etap w zyciu a dziecko chcemy od dawna i jedno u nas drugiemu nie przeszkadza. Dla mnie w ogole jendo z drugim zwiazku nie ma
klopot tylko z sukienka bedzie w razie gdyby udalo mi sie zajsc ;-) a poza tym problemu brak.
rastafarianka
25 latek ;)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2011
- Postów
- 530
aha rozumiem... tzn z jednej strony rozumiem a z drugiej nie.... ale niez punktu widzenia ideologicznego i pogladowego tylko wygody. ja zawsze uwazałam ze nie chce chciałabym brac slubu przez wpadke... ale u Ciebie jest inaczej bo planujesz slub.... chodzi mi o znajomosci miesieczne, wpadka i szybko wesele.... ale etraz kiedy jestem po slubie to zaluje ze nie zmajstrowalismy bobasa tuz po slubie lub chwile przez....
no co ty czemu mam nieodp??:-)bo bardzo chcemy już mieć maluszka i nie przeszkadza nam to że pójdziemy do ślubu z brzuszkiem! początkowe plany były takie że bobasek już będzie na świecie jak bedziemy brali ślub ale że się nie udało to mamy nadzieję że będzie już chociaż w brzuszku;-)niechcemy z dzidzią czekać bo czas ucieka a chcielibyśmy mieć ich trójeczkę więc nie na na co czekać ,no i jeszcze chcielibyśmy żeby nam choć jedno urodziło się jak jesteśmy tutaj w Irlandii. mój jak widzi jakiegoś dziciaczka to takie maślane oczy ma że aż żal było odmówić ,bo ja początkowo chciałam najpierw wziąć ślub ale że u nas jest tak ciężko zgrać całą rodzinę w jednym czasie i najbliższy termin jaki znaleźliśmy żeby każdy mógł być to dopiero 23lipca tak więc liczymy że będzie już w brzusiu duuuży robaczek
rasta - nie bardzo zrozumialam czgeo nie rozumiesz
nam po prostu wisi czy dziecko bedzie slubne czy bedzie "bekartem":, bo dla nas i naszej rodziny nie mato zadnego znaczenia. Juz prawie 5 lat razem jestesmy i nie jestesmy gowniarzami
a ze nie jestesmy religijni to nie ma zadnych ale, zeby dziecka nie zrobic przed slubem.
jak zaczelismy sie starac, to temat slubu byl ale bardzo odlegly a teraz staramy sie juz ponad 1,5 roku i coraz bardziej nam sie do dziecka spieszy, wiec nie bedziemy na slub czekac.
jak zaczelismy sie starac, to temat slubu byl ale bardzo odlegly a teraz staramy sie juz ponad 1,5 roku i coraz bardziej nam sie do dziecka spieszy, wiec nie bedziemy na slub czekac.
rastafarianka
25 latek ;)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2011
- Postów
- 530
pok napisalam ze nie rozumiem poniewaz ja slub pojmowalam inaczej. mnie tez nie obchodzi czy dziecko jest slubne czy nie i nie oczerniam dziewczyn ktore maja nie slubne dzieci... od razu powiem ze moje wesele nie było balem przygotowywanym 2 lata i nie wszsytko było dopiete na ostatni guzik i perfekcyjne. ja chcialam wesele swojskie i luzackie. i takie było. poprostu chodzilo mi o .... nie wiem jak to okreslic... moze bezpieczenstwo dziecka.... slub to stres, przygotowania, emocje a co czuje matka czuje i dzecko.... poza tym ja chcialam na własnym weselu przezde wszsytkim dorze sie bawic. wypic pare kieliszkow, rozluznic sie i wybawic sie za wszsytkie czasu, a bedac w ciazy trzeba uwazac. tyle... zadnych podtekstow z benkartami
reklama
u nas wpadka to to niebędzie bo planujemy robaczka od dłuższego czasu ,jedyne co to zmieniliśmy termin bo początkowy zamiar to był na październik ale że nie ma robaczka to udało nam się wykąbinować lipiec najwcześniej, choć chcieliśmy w lutym no ale rodzicom nie pasowało bo pracują też za granicą i nie dało by rady. a kiedys jak sobie to wyobrażałam to też chciałam iść do ślubu piękna i bardzo szczupła ale teraz nie patrzę żeby się podobać innym i co powiedzą inni tylko żeby nam było dobrze:-)
pok a suknie już masz wybrana??ja już mam zamówioną będę szyła na wymiar i zapowiedziałam Pani że prawdopodobnie będzie brzuszek i powiedziała że nie ma problemu:-)
pok a suknie już masz wybrana??ja już mam zamówioną będę szyła na wymiar i zapowiedziałam Pani że prawdopodobnie będzie brzuszek i powiedziała że nie ma problemu:-)
Podziel się: