reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2009

Brzuchol zbadany, slyszalam serduszko i wszystko gra ogolnie mowiac :-)

Piwonia a Ty czasem w ciazy nie jestes? ;-) Pytam, bo ja wlasnie sie taka placzliwa zrobilam, wszystko mnie wzrusza do lez, a czesto nawet bez powodu....

Z tym wozkiem chyba poczekam do urodzenia i zobaczymy jak sie Pimpi bedzie sprawowal, bo mam bardzo mieszane uczucia.

Dziewczynki, zmykam, bo musze dalej polowac na chate, juz mi to bokami wychodzi ale mus to mus. Wcale nie jest tu latwo znalezc ladne, czyste mieszkanie w ktorym nie ma grzyba, i ktore nie kosztuje 43456677 milionow :wściekła/y:

hahaha to miało byc śmieszne......pozostawie bez komentarza
niestety nie i nie bede
 
reklama
Piwonia może to pogoda - bo ja tez od rana nie teges jakaś jestem; to z wściekłości burczę, to z żalu beczę i taka mieszanka; ale kimnęłam z Ninką ponad 2 godz. i mi ciut lepiej; głowa do góry!
 
Wiecie z tym wózkiem to nie wiem co ja bym zrobiła ale moja kolezanka ma podwójnya różnica wieku dzieci 2 lata .I jak sie młody urodził to raptem Julka przestała chodzić na nogach i też chciała do wózka :tak:.Kolezanka uwieziona była w domu bojedno w wózku a julke na rękach nosić musiała (małż jej w straży pracuje i nie ma go ciągle) .Kupili w końcu taki
..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE: Phil&Teds VIBE dla noworodka i starszaka>

Jest mega zadowolona .Lekki z drugiego piętra ich znosi .Na cene nie patrzec tylko ona z zagranicy ściągała.

Ale najlepiej basi sie zapytajcie .Basia ?????
 
wpadłam tylko pożyczyć Efe udanego 1 dnia pracy! trzymaj się Dziewczyno!! :-)

u nas z rączkami już lepiej więc na 99% to od mydła. jeszcze sobie przypomniałam że uprałam body Zosi u rodziców też mydłem więc mogłam niedopłukać albo coś..
poza tym jestem mega zdechła. pogadam z mężolkiem na skype i w kimono! dobranocka!!
 
miałam tyle napisać ale jestem pojszczana po programie Majewski Show:-) polecam na handre....

dobranoc

a kiedy pytają mnie.......:-)
 
cześc Dziewczynki,

Ufff,od wyjazdu J. mam tyle roboty,ze nie mam sie kiedy w ...głowe podrapac;-)
Natka była nie do zniesienia te piersze dni,nie chciała jesc,spac,ciagle płąkała...strasznie to przeżyła jakoś...Chciał nie chciał jej porzadek dnia został przez ten wyjazd mocno zmacony...Ale juz widze,ze dochodzi do siebie na szczescie.
Za chwile lece oddać mocz do badania, potem zakupki,sprzatanie,gotowanie,spacerki z psem i tak do wieczora...
Ściskam Was mocno
 
witam,ja juz po zakupach,posprzątac mi tylko zostało
ale za to napiekłam dwie duże tace oponek i zaraz biore sie za jakas robote zeby nie myslec
dołek nie przeszedl i zastanawiam sie czy znowu wcześniej @ nie przyjdzie bo ostatnio tak miewam
 
Piwonia, oponki, mniammmmmm... że też musiałaś o tym pisać, ja mam takiego smaka na słodkie, że codziennie coś muszę zeżreć... jak nie mam nic lepszego pod ręką to chociaż snickers idzie w robotę:/ a już dycha do przodu (choc moja ginak stwierdziła, że to ładny wynik i nie mam się czym martwić); i gdyby Lidl był nieco bliżej, to bym chyba codziennie te ich świeżo pieczone croissanty wpierniczała;
mnie wczoraj trzymał taki nastrój dziwny, nawet jeszcze pod gab. lekarskim miałam niezłego wkur*** bo się okazało, że jest ponad godzinne opóźnienie... ale jak mnie zakrążkowano to złagodniałam:-D;-):sorry:
natt myślałam o Tobie ostatnimi dniami, tym bardziej że mi na seska nic nie napisałas - zastanawiałam się czy to taka chandra czy właśnie nawał roboty, ale widzę, że to drugie! biedula Natalka, faktycznie dla niej się dużo zmieniło jednak; kiedy teraz J. będzie? jak mu na obczyźnie w ogóle???

my też dziś na spacerku byłyśmy, bo całkiem cieplutko; tylko Ninek mi jazdy robi jak juz ją do domu chcę zgarnąć z placu zabaw - dzis wyła jak głupol mały:/ dlatego wolę zabierać ze sobą spacerówkę, bo wtedy raz dwa młoda ubezwłasnowolniona i pędem do domu:) narobiłam dziś stertę kopytek dla malej, zjadła całą michę aż cofkę miała, mały obżartuszek mój; kocha jeść - po mamusi:) a zaraz muszę znów do kuchni, bo warzywka się same na zupkę nie obiorą; dziś z fenkułem robię, bo M. kupił, to trzeba wykorzystać; ale mi się nie bardzo chce już kucharzyć...

ciekawe jak tam nasza Efe w robocie!
 
Heloł lasencje!
Przeżyłam...
Próbowałam się ogarnąć ale i pokój inny i biurko i inne koleżanki i inny rejon... normalnie niby tak samo a jednak inaczej...
Gabi dziś musiałam rano budzić bo wstać nie chciała! Myślałam że mi serce pęknie ale nie było tak źle. Zrobiła 3 kupy ciotce, zjadła dwa śniadania i obiad, i spała 3 godziny! Rozmawiałyśmy nawet przez telefon i to był najbardziej krytyczny moment dnia. Jednak w żłobku do dziecka nie zadzwonisz...
Potem w domu przez pół godziny chciała być noszona na rękach a zrobienie z nią obiadu do prostych nie należy więc i tak jestem szczęśliwa że jakoś nam poszło. Od jutra będzie już z górki.
Tylko w pracy kompa mi dali ale zero internetu i drukarki, więc w sumie nie muszę go nawet włączać. Informatyka szefowa zwolniła więc szybko się nie doczekam podłączenia do sieci:wściekła/y: Więc jak po sprzątaniu, gotowaniu i szykowaniu wszystkiego na dzień następny nie padnę na ryj to zajrzę do was z domowego.

Ps. troche czytałam i taki wózek kumpela kupiła w UK i na razie zadowolona jest, ale ja żyjąc na IV piętrze sobie nie wyobrażam.
Ps2. Iwonko proszę się nie dołować! Pogoda jest do d... a ja też jeszcze na @ czekam więc bez siekiery nie podchodź hihi
Ps3. Chogata wolałabym żłobek bo by bawiła się z dziećmi ale szanse zerowe.

 
reklama
Dzien dobry wszystkim
Strasznie długo nie zagladałam ale tez i strasznie duzo mam na głowie.
Dzieciaki znów choruja ja zreszta tez nie najlepiej sie czuje. Kłopoty zamist umniejszac pietrza sie:-(nie dane mi jednak cieszyc sie spokojem ducha
Ale niewazne.Pisze co u Miłoszka.A wiec nadal nic nie mówi co mnie niezmiernie martwi, bo choc sylaby powinien wymawiac a on niestety nic:(Dalej sysa swoje palusie co zaskutkowało paskudnym odparzeniem miedzy paluszkami, mimo ze go pewnie boli ssie je nadl namietnie. Dostalismy dzis maść z antybiotykiem, mam nadzieje ze mu sie wygoi.
Mimo ze długo chodzic nie chciał teraz jest prawdziwym fanem chodzenia ba nawet biegania. Niestety co i rusz choroby które nie pozwalaja na swobodne spacerki na podwórku co zdazył polubić. W dzien nadal spi czesto gesto po kilka godzin, przez co pózniej jest problem zagnac go do łózeczka i często siedzi do 22ej. No ale ze to maminy aniołek i nie marudzi to moze posiedziec z mama:)
Teraz biedactwo znów wymioty nazaatakowały i na dodatek przeziebiony. Dostał tylko biseptol ale co z tego jak mi po nim hlusnął:/ a zasnał dzis wyjatkowo koło 17ej wiec juz pewnie dzis nie wstanie. No trudno zaczne podawac od jutra.
Zabalków juz ma duzo wszystkie oprócz 3ej. No i namietnie lubi bajki:/Oby szybko do wiosny co wywalimy dupke na dwórek.
Aktualnie siedzimy w domku wszyscy chorzy nawet Kuba. Więc nudy straszne dla dzieci.

Nie doczytałam od razu przyznaje zerkłam tylko ze Efe w pracy juz, wiec powodzenia zycze i jak najmniej stresu dla Gabi i mamy.
Oraz zdróweczka dla Monisi mam nadzieje ze ma sie juz ku lepszemu.
Ściskam was wszystkich i do nastepnego razu:)
Pozdrawiam was wszystkich serdecznie
 
Do góry